| Źródło: Materiały własne i prasowe, rpo.gov.pl, zdj. Sąd Rejonowy w Rybniku
Rybniczanka pozwała gminę za zanieczyszczone powietrze!
Pierwsza rozprawa w Sądzie Rejonowym odbyła się wczoraj, następną wyznaczono na 5 listopada.
Dominika Maćkowska-Gil, która mieszka w dzielnicy Niedobczyce uważa, że jakość powietrza w Rybniku jest na tyle zła, że utrudnia jej normalne fukcjonowanie. Na świadka został wezwany wiceprezydent Rybnika - Janusz Koper, który przez prawie dwie godziny starał się wykazać, ile Rybnik przez ostatnie lata zrobił dla poprawy jakości powietrza w mieście. Mówił między innymi o kilkudziesięciu milionach złotych przeznaczonych na termomodernizację obiektów miejskich, dotacjach na wymianę starych kotłów oraz zaangażowaniu miasta w program "Czyste Powietrze".
To nie pierwszy w naszym mieście proces w sprawie zanieczyszczonego powietrza. Przypomnijmy, mieszkaniec Rybnika Oliwier Palarz wniósł w 2015 r. do sądu pozew o 50 tys. zł zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych z powodu zanieczyszczenia powietrza
w mieście. Pozwał wtedy Skarb Państwa - Ministra Środowiska oraz Ministra Energii. W maju 2018 r. Sąd Rejonowy w Rybniku oddalił powództwo przyznając, że powietrze w mieście jest często zanieczyszczone, ale nie można tego uznać za naruszenie dobra osobistego w postaci zdrowia. Prawa do życia w czystym środowisku sąd w ogóle nie uznał za dobro osobiste podlegające ochronie. Wskazał ponadto, że prawo do swobodnego przemieszczania się nie jest naruszone, bo z Rybnika można się wyprowadzić.
O tej sprawie informowaliśmy również pod koniec zeszłego roku: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/sad-najwyzszy-zajmie-sie-sprawa-smogu-w-rybniku/cid,13002,a
Argumenty RPO
O stanie powietrza w Rybniku Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar rozmawiał z mieszkańcami miasta w czasie spotkania regionalnego 26 listopada 2018 r. Zdaniem Bodnara rybniczanin wykazał, że zanieczyszczenie powietrza w mieście przekracza znacznie akceptowalną społecznie miarę. W latach 2014-2015 poziom pyłu PM10 przekroczony był blisko w 1/3 roku, a w rekordowym lutym 2015 r. dobowe normy były przekroczone codziennie przez 24 dni. Pozbawienie możliwości oddychania czystym powietrzem, to naruszenie prawa do korzystania ze środowiska – argumentuje RPO.
Przedstawiając Sądowi Okręgowemu w Gliwicach swe argumenty, RPO podkreślał w piśmie z 30 listopada 2018 r., że:
1. mieszkaniec Rybnika przekonująco dowiódł, że stan powietrza uważa za godzący w jego prawa. Działa przecież aktywnie na rzecz zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza w mieście;
2. dolegliwości związane z zanieczyszczeniem powietrza opisał w wyroku sam sąd I instancji. Bo choć – jak stwierdził - ludzie mają pewną tolerancję na zanieczyszczenie powietrza, to „powód ma swego rodzaju depresję w okresie jesienno-zimowym, ponieważ w tym czasie nie może przewietrzyć swojego domu, bo gdy otwiera okno, do domu wdziera się smród. Musi zatykać klatki wentylacyjne oraz uszczelniać drzwi wejściowe w stosunkowo nowym budynku, ponieważ zapach wdziera się do środka. Korzysta z oczyszczacza powietrza, który non stop pracuje i w związku z czym generuje określone koszty. Dodatkową dolegliwością dla powoda jest fakt, że nie może wychodzić z domu na spacery, z rodziną z dziećmi. Nie może uprawiać sportu mimo, iż jest osobą aktywną fizycznie. Nie może zabrać dzieci na sanki, ani lepić z nimi bałwana pomimo, iż lubią to robić. W okresie ferii zimowych przypadających na okres od 16 stycznia do 29 stycznia nie było ani jednego dnia, w którym normy pyłu PN10 nie były by przekroczone. Oznacza to, że w tym okresie nie mógł wyjść z dziećmi na spacer”;
3. w Rybniku wskaźniki zanieczyszczenia powietrza przekraczane są często i na długo. Nie sposób więc przyjąć, że mieści się to w ramach powszechnie akceptowalnej miary. O ile bowiem przeciętny człowiek byłby w stanie zaakceptować, że okazjonalnie musi – wskutek zanieczyszczenia powietrza – ograniczać swoją aktywność, o tyle sytuacja, w której ingerencja w przysługujące mu dobra osobiste jest (przynajmniej w okresie jesienno-zimowym) permanentna i znaczna, przez przeciętnego człowieka nie zostałaby zaakceptowana.
Konstytucja odwołuje się do środowiska. Sam fakt, że ochrona środowiska uczyniona została jedną z podstaw ustrojowych Rzeczypospolitej (art. 5 Konstytucji), dobitnie pokazuje, jak duże znaczenie przyznał jej ustrojodawca. Ochrona środowiska jest także jedną z możliwych podstaw ograniczania wolności i praw człowieka (art. 31 ust. 3 Konstytucji).
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj