Sowy, sarny, żubry, alpaki. Leśny Park Niespodzianek w Ustroniu to spotkanie z dziką naturą na wyciągnięcie ręki.
| Źródło: Materiały własne
Niedziela bez nudy! Leśny Park Niespodzianek
Leśny Park Niespodzianek znajduje się na ulicy Zdrojowej w Ustroniu, na stoku Równicy, trzeba więc podjechać trochę pod górkę. Postój jest darmowy, miejsc parkingowych jest sporo, ale w sezonie musieliśmy, mimo środka tygodnia i dość wczesnej pory, pokluczyć w poszukiwaniu miejsca.
Bilety wstępu: w lecie w tygodniu 32 zł dorośli, 26 zł ulgowy, w weekendy odpowiednio 36 i 28 zł. Jak informuje park, w cenie mamy: pobyt całodzienny w godzinach otwarcia, pokazy lotów ptaków drapieżnych, pokazy lotów sów, ścieżka edukacyjną, miejsca widokowe, aleję bajkowe z ruchomymi ekspozycjami bajek, Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej, plac zabaw, toalety. Zdaniem wielu klientów, cennik, w stosunku do oferty parku, jest zbyt wygórowany. Naszym zdaniem, na 3 godzinną wizytę w parku, cena była adekwatna.
Po parku poruszaliśmy się z wózkiem dziecięcym, ale - jeśli nie potrzebujecie, lepiej z niego zrezygnować - prowadzenie go po leśnych górskich ścieżkach jest bardzo utrudnione.
Część zwierząt przebywa na wolności, m.in. sarny, mamy możliwość ich karmienia prosto z ręki. Sporo czasu spędziliśmy na podziwianiu żubrów. Dużym zainteresowaniem cieszą się pokazy lotów sów i ptaków drapieżnych. Pokazy gromadzą sporą publiczność, dlatego warto przyjść na pokaz odpowiednio wcześniej. W pobliżu sowiarni znajduje się „Muzeum Myślistwa i Łowiectwa” - oferuje bogatą ekspozycję zwierząt z kilku kontynentów i multimedialne wyposażenie. Na najwyższym punkcie parku można zobaczyć muflony i daniele, nie zbliżają się do odwiedzających. Z bliska, w zagrodach znajdziemy m.in. świnki wietnamskie, dzika, szopa i modna ostatnio alpakę.
Najsłabszy punkt obiektu to groteskowa Aleja bajkowa w założeniu ruchomymi ekspozycjami, która nijak pasuje do całości parku. Dodatkowo część ekspozycji szwankuje.
Część parku jest zalesiona, część znajduje się na pełnym słońcu, warto pamiętać o nakryciu głowy i kremie z filtrem. Jak wspominaliśmy wyżej, nie polecamy zabierania wózka. Gastronomia nie należy do najlepszych i najtańszych, na posiłek lepiej wybrać sie w inne miejsce. Można się czepiać jakości dodatkowych, "festynowych" atrakcji - jak niemal wszędzie są tu też trampoliny i urządzenia napędzane elektrycznie.
Ci, którym zależy przede wszystkim na bliskim kontakcie z fauną, będą usatysfakcjonowani - a przecież po to powstał ten park.
Bilety wstępu: w lecie w tygodniu 32 zł dorośli, 26 zł ulgowy, w weekendy odpowiednio 36 i 28 zł. Jak informuje park, w cenie mamy: pobyt całodzienny w godzinach otwarcia, pokazy lotów ptaków drapieżnych, pokazy lotów sów, ścieżka edukacyjną, miejsca widokowe, aleję bajkowe z ruchomymi ekspozycjami bajek, Centrum Edukacji Przyrodniczo-Leśnej, plac zabaw, toalety. Zdaniem wielu klientów, cennik, w stosunku do oferty parku, jest zbyt wygórowany. Naszym zdaniem, na 3 godzinną wizytę w parku, cena była adekwatna.
Po parku poruszaliśmy się z wózkiem dziecięcym, ale - jeśli nie potrzebujecie, lepiej z niego zrezygnować - prowadzenie go po leśnych górskich ścieżkach jest bardzo utrudnione.
Część zwierząt przebywa na wolności, m.in. sarny, mamy możliwość ich karmienia prosto z ręki. Sporo czasu spędziliśmy na podziwianiu żubrów. Dużym zainteresowaniem cieszą się pokazy lotów sów i ptaków drapieżnych. Pokazy gromadzą sporą publiczność, dlatego warto przyjść na pokaz odpowiednio wcześniej. W pobliżu sowiarni znajduje się „Muzeum Myślistwa i Łowiectwa” - oferuje bogatą ekspozycję zwierząt z kilku kontynentów i multimedialne wyposażenie. Na najwyższym punkcie parku można zobaczyć muflony i daniele, nie zbliżają się do odwiedzających. Z bliska, w zagrodach znajdziemy m.in. świnki wietnamskie, dzika, szopa i modna ostatnio alpakę.
Najsłabszy punkt obiektu to groteskowa Aleja bajkowa w założeniu ruchomymi ekspozycjami, która nijak pasuje do całości parku. Dodatkowo część ekspozycji szwankuje.
Część parku jest zalesiona, część znajduje się na pełnym słońcu, warto pamiętać o nakryciu głowy i kremie z filtrem. Jak wspominaliśmy wyżej, nie polecamy zabierania wózka. Gastronomia nie należy do najlepszych i najtańszych, na posiłek lepiej wybrać sie w inne miejsce. Można się czepiać jakości dodatkowych, "festynowych" atrakcji - jak niemal wszędzie są tu też trampoliny i urządzenia napędzane elektrycznie.
Ci, którym zależy przede wszystkim na bliskim kontakcie z fauną, będą usatysfakcjonowani - a przecież po to powstał ten park.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj