| Źródło: siepomaga.pl
Filipek pilnie potrzebuje operacji!
- Jeśli stan Filipka dramatycznie i nagle się pogorszy, może być za późno… Dlatego już teraz, w oczekiwaniu na pełny kosztorys z USA, prosimy o pomoc w zbiórce na operację! Znając średnie ceny takich operacji w USA oraz kurs dolara, cena za życie naszego synka na pewno przekroczy milion złotych! Wszystko brzmi skomplikowanie i takie właśnie jest. Właśnie przez to w Polsce dla naszego synka nie ma ratunku… Filipek jest już pod dwóch operacjach serca, dzięki którym wciąż żyje. Pierwszą przeszedł, gdy miał zaledwie 4 dni – zespolenie metodą B-Shunt. Ze względu na pogarszające się saturacje, musiał przejść kolejną, przejściową operację w Linz, tym razem na otwartym sercu (zespolenie Glenna). Operacja odbyła się w szóstym miesiącu życia i przebiegła pomyślnie. Niestety możliwości leczenie w Europie wyczerpały się, a jedyne, co proponują lekarze, to leczenie paliatywne, w kierunku serca jednokomorowego – może pozwoli dożyć synkowi dorosłości, ale z połową serca przewidywana długość życia skraca się diametralnie… - mówią rodzice chłopczyka.
W maju odbyło się diagnostyczne cewnikowanie serca Filipka we Wrocławiu. Po zabiegu okazało się, że sytuacja jest poważniejsza, ponieważ wykryto nieprawidłowe połączenie żył płucnych, które dodatkowo są zwężone. Poszerzenie przez cewnikowanie niestety nie powiodło się i będzie konieczna chirurgiczna plastyka.
Szansą dla Filipa jest korekta serca w klinice w Pittsburghu, która jako jedyna na świecie specjalizuje się w anomalii Ebsteina i jest w stanie naprawić serce Filipa, jednocześnie dając mu szansę na lepsze, dłuższe życie!
Poza operacjami, które są bardzo kosztowne, Filip potrzebuje stałej rehabilitacji, leków, wizyt u wielu specjalistów oraz kompleksowych badań genetycznych. Koszty są ogromne.
- Robimy wszystko, by Filipek żył – długo i szczęśliwie. Jednak by tak było, by otrzymał na to szansę, potrzebujemy Waszej pomocy. Bez niej operacja w USA się nie odbędzie, a życie naszego synka zgaśnie zbyt szybko… Prosimy, pomóżcie… - apelują rodzice Filipka.
Filipkowi można pomóc, wpłacając pieniądze tutaj
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj