"Drogi Wojtku. Kiedy zrobiłeś swój numer życia – powiedziałeś – „Moją partią jest Śląsk”. Mówimy sprawdzam. To jest ten moment – raz na 10 lat, kiedy państwo polskie nie może odwrócić głowy od nieuznawanej mniejszości etnicznej, od nieuznanego języka, którym przecież posługują się setki tysięcy osób na Śląsku" - piszą do wicemarszałka Wojciecha Kałuży europoseł Łukasz Kohut i posłanka Monika Rosa.