"Często czytam, że powinniśmy zamknąć kopalnie. Do wielu wpisów są dołączone obraźliwe uwagi pod adresem górników, kierownictwa kopalń i zarządu spółki. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że zamknięcie kopalni oznacza praktycznie jej likwidację. To nie jest linia produkcyjna w nowoczesnej hali, którą łatwo zabezpieczyć i zamknąć na dowolny czas. Jeżeli nie będziemy fedrować, górotwór zaciśnie większość naszych wyrobisk, w zrobach będą inkubować się pożary endogeniczne, wstrząsy nie ustaną, a metan będzie dalej się wydzielał" - mówi Artur Dyczko, wiceprezes zarządu JSW SA i szef sztabu kryzysowego powołanego przez prezesa Jastrzębskiej Spółki Węglowej. "Jak na kopalni zachować 1,5 m odległości w szoli 12 osobowej, do której wchodzi 20 osób?"