24 marca ubiegłego roku pijany kierowca, były żużlowiec rybnickiego ROW-u, wyprzedzał auto z dużą prędkością. Czołowo zderzył się z inną osobówką i uciekł z miejsca wypadku. Gdy policja go złapała i przebadała na obecność alkoholu we krwi wciąż miał prawie 2 promile... Rafał Sz. odebrał Pani Beacie zdrowie i życie, jakie prowadziła do tej pory. Do tej pory trwa walka o jej sprawność i o to, żeby mogła wrócić do domu, do swojej córeczki.