Wędkarze kontra kormorany. Czy i jak można płoszyć te ptaki?
Jakiś czas temu grupa Aktywni Team poruszyła problem kormoranów, do których mieli strzelać myśliwi.
"Nad Rudą pojawiły się kormorany. Niestety od świtu strzelali do nich myśliwi... Według wędkarzy, kormorany wyjadają za dużo ryb..." - przekazała organizacja w swoich mediach społecznościowych.
Czy Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska monitoruje sytuację związaną z obecnością kormoranów na danym obszarze?
Czy istnieją regulacje dotyczące kontroli populacji kormoranów, które pozwoliłyby na zrównoważone zarządzanie ilością tych ptaków bez konieczności interwencji myśliwych?
RDOŚ odpowiada:
- Na terenie naszego województwa występują dwie frakcje kormorana: lęgowa oraz nielęgowa. Kolonie lęgowe kormoranów na terenie naszego województwa są pod stałą kontrolą ornitologów. Znana jest nam liczebność gniazd w poszczególnych lokalizacjach oraz trendy liczebności poszczególnych kolonii lęgowych zlokalizowanych na terenie województwa śląskiego. Wyniki prowadzonego monitoringu w Śląskim Regionie Ornitologicznym w odniesieniu m.in. do kormorana zostały opublikowane na łamach czasopisma Ptaki Śląska w roku 2021 (Aktualny stan populacji lęgowej czapli siwej Ardea cinerea i kormorana Phalacrocorax carbo w Śląskim Regionie, 27:7-25). Ponadto Główny Inspektorat Ochrony Środowiska prowadzi coroczny monitoring populacji kormorana na terenie Polski - wyjaśnia Natalia Zapała, rzecznik RDOŚ w Katowicach.
Jako że udział ptaków nielęgowych w całości populacji jest różny w różnych rejonach Europy, liczenie tej frakcji byłoby sporym wyzwaniem, gdyż ich noclegowisk jest bardzo dużo.
- Grupują się one w okresie lęgowym w nieliczne grupy ptaków, brak jest też wiedzy o lokalizacji tych miejsc. Do tego ocena ilości ptaków nielęgowych przebywających w czynnych koloniach lęgowych jest bardzo utrudniona (brak jest łatwej metody takiego liczenia). Dodatkowo należy zaznaczyć, że na terenie naszego kraju okresowo zatrzymują się kormorany w trakcie migracji. Poza sezonem lęgowym, na terenie naszego województwa okresowo pojawiają się także frakcje ptaków zimujących, które przylatują tutaj z północnej części Europy - mówi Natalia Zapała.
Kormoran objęty jest częściową ochroną prawną na mocy Rozporządzenia Ministra Środowiska z dnia 16 grudnia 2016 r. w sprawie ochrony gatunkowej zwierząt. Wszelkie działania wobec populacji tego gatunku muszą być zgodne z obowiązującymi przepisami prawnymi.
Zgodnie z art. 56 ust. 2 i ust. 4 ustawy o ochronie przyrody regionalny dyrektor ochrony środowiska na obszarze swojego działania może zezwolić na odstępstwa od zakazów obowiązujących w stosunku do gatunków chronionych w przypadku braku rozwiązań alternatywnych, jeżeli nie są szkodliwe dla zachowania we właściwym stanie ochrony dziko występujących populacji chronionych gatunków roślin, zwierząt lub grzybów oraz spełniona jest przynajmniej jedna z przesłanek, np. planowane czynności wynikają z konieczności ograniczenia poważnych szkód w odniesieniu do upraw rolnych, inwentarza żywego, lasów, rybostanu, wody lub innych rodzajów mienia (art. 56 ust. 4 pkt. 2).
- Odstrzał jest rozwiązaniem ostatecznym i nie jest dopuszczany w przypadku możliwości skutecznego zastosowania metod alternatywnych. Dopuszczonym ww. rozporządzeniem jest umyślne płoszenie kormorana w obrębach hodowlanych ustanowionych zgodnie z przepisami o rybactwie śródlądowym i na takie działanie nie jest wymagana oddzielna zgoda RDOŚ - informuje rzecznik.
Zapytaliśmy, czy RDOŚ prowadzi działania, które doprowadziły do współpracy między różnymi grupami interesów, tj. wędkarzami i obrońcami przyrody?
- Obecnie realizujemy projekt LIFE.VISTULA.PL, w ramach którego w ubiegłych latach prowadziliśmy działania edukacyjne: wystawy fotograficzne, warsztaty dotyczące znaczenia gospodarki karpiowej dla ochrony siedlisk ptaków w Dolinie Górnej Wisły. W ramach tych działań oraz prezentacji projektu na różnych konferencjach i w materiałach drukowanych podkreślamy znaczenie konieczności współpracy różnych grup interesów w celu wypracowania kompromisów w ochronie przyrody, głównie w obszarze gospodarki karpiowej na stawach hodowlanych - wyjaśnia Natalia Zapała.
- Podkreślamy, że utrzymanie gospodarki rybackiej jest kluczowe z punktu widzenia ochrony bioróżnorodności, która rozwinęła się na terenach np. Doliny Górnej Wisły, dzięki takim sposobom gospodarowania. W tym zadaniu bardzo istotne, a zarazem trudne, jest pogodzenie interesów ochrony przyrody, uwzględniając w tym również potrzebę ingerencji w populacje kormorana tak, aby szkody, jakie powoduje, nie doprowadziły do rezygnacji z gospodarki rybackiej, co w konsekwencji przyczyniłoby się do dużo bardziej niekorzystnych zmian w przyrodzie w szczególności zagrożeniu utraty siedlisk ptaków wodno-błotnych - dodaje.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj