Kierowcy narzekają na korki, które tworzą się z powodu remontu ulicy Mikołowskiej. Czy prace mogłyby być wykonywane poza godzinami szczytu?
| Źródło: Urząd Miasta Rybnika, zdj. własne
Remont Mikołowskiej - kierowcy stoją w korkach. Inaczej się nie da - wyjaśnia magistrat
Długo wyczekiwany remont ulicy Mikołowskiej ruszył w lipcu. Ruch odbywa się wahadłowo, co oznacza, że kierowcy muszą doliczyć do trasy co najmniej pół godziny jazdy. Natężenie ruchu, zwłaszcza w godzinach popołudniowych na tym odcinku jest duże. Czy prace nie mogłyby być wykonanywane poza godzinami szczytu?
- Temat prowadzenia tego rodzaju prac w porach wieczorno-nocnych był podnoszony wielokrotnie, przy różnych okazjach. Nie jest to niestety takie proste, głównie ze względu na problemy związane ze znalezieniem wykonawcy, od którego prowadzenie robót w takim systemie zmianowym (tzn. częściowo rano, częściowo wieczorem czy w nocy) wymaga dysponowania podwójną ilością pracowników i taboru samochodowego - wyjaśnia Lucyna Tyl z biura prasowego Urzędu Miasta w Rybniku.
Dodaje, że trwający remont został tak zaplanowany, by kierowcy nie odczuli znacznych uciążliwości:
- Jako że ul. Mikołowska jest ważną trasą dojazdową z Rybnika do autostrady A1, staraliśmy się najmniej utrudnić życie kierowcom, planując roboty drogowe na okres wakacyjny, kiedy natężenie ruchu jest tam dużo mniejsze - mówi Lucyna Tyl. - W tym konkretnym przypadku istotne jest też to, że na ul. Mikołowskiej nie ma oświetlenia ulicznego, ani sieci elektrycznej. Prowadzenie robót w nocy, przy konieczności zapewnienie dodatkowego oświetlenia, nie dość że wpłynęłoby na znaczne zwiększenie kosztów robót, to przełożyłoby się na jakość ich wykonania - dodaje urzędniczka.
- Temat prowadzenia tego rodzaju prac w porach wieczorno-nocnych był podnoszony wielokrotnie, przy różnych okazjach. Nie jest to niestety takie proste, głównie ze względu na problemy związane ze znalezieniem wykonawcy, od którego prowadzenie robót w takim systemie zmianowym (tzn. częściowo rano, częściowo wieczorem czy w nocy) wymaga dysponowania podwójną ilością pracowników i taboru samochodowego - wyjaśnia Lucyna Tyl z biura prasowego Urzędu Miasta w Rybniku.
Dodaje, że trwający remont został tak zaplanowany, by kierowcy nie odczuli znacznych uciążliwości:
- Jako że ul. Mikołowska jest ważną trasą dojazdową z Rybnika do autostrady A1, staraliśmy się najmniej utrudnić życie kierowcom, planując roboty drogowe na okres wakacyjny, kiedy natężenie ruchu jest tam dużo mniejsze - mówi Lucyna Tyl. - W tym konkretnym przypadku istotne jest też to, że na ul. Mikołowskiej nie ma oświetlenia ulicznego, ani sieci elektrycznej. Prowadzenie robót w nocy, przy konieczności zapewnienie dodatkowego oświetlenia, nie dość że wpłynęłoby na znaczne zwiększenie kosztów robót, to przełożyłoby się na jakość ich wykonania - dodaje urzędniczka.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj