Traumą dla dziecka był nie tylko sam kontakt seksualny, ale również kontakt z organami procesowymi; właściwie nie było strony, która dbałaby o jego dobro - mówiła wiceprzewodnicząca komisji ds. pedofilii Hanna Elżanowska, omawiając wyniki pierwszego raportu tego organu. Ponad 30 procent sprawców pochodziło z bliskiego otoczenia dziecka. W gronie krzywdzących są też przedstawiciele różnych zawodów zaufania publicznego - trenerzy, wychowawcy, nauczyciele, duchowni.