Oszuści mają nowy sposób na wyłudzanie pieniędzy, to zmodyfikowana metoda „na policjanta”. Oszuści podający się za funkcjonariuszy, legitymujący się plastikowymi plakietkami, na swoje ofiary najczęściej wybierają osoby starsze i łatwowierne, które wpuszczają ich do mieszkań i oddają im swoje karty kredytowe wraz z numerami PIN - ostrzega policja i jednocześnie apeluje o ostrożność.
| Źródło: Materiały prasowe, Komenda Miejska Policji w Tychach, zdjęcie poglądowe, wzór legitymacji służbowej policjanta zaczerpnięto ze strony: www.polsatnews.pl
Nowa metoda wyłudzeń "na policjanta". Policja apeluje o ostrożność
Oszuści, podając się za policjantów, np. w rozmowie telefonicznej przekonują seniorów, że uczestniczą w tajnej akcji i muszą szybko wypłacić pieniądze z banku i wrzucić je do kosza na śmieci we wskazanym miejscu, by zwabić rzekomego przestępcę bądź przekonują swoje ofiary, że ktoś próbuje wyłudzić pieniądze z ich kart, zaś oni chcą temu zapobiec.
Od początku grudnia tego typu spraw było przynajmniej kilka. Ofiarami byli m.in. 83-latek z Katowic, 72-latek z Zabrza. Ofiarami oszustów w zeszłym roku padli także w naszym regionie: mieszkanka Dąbrowy Górniczej, starsze małżeństwo z Jaworza, 79-latka z jednej z gmin w powiecie myszkowskim czy 76-latka z Wodzisławia Śląskiego. W październiku oszuści grasowali także na terenie naszego miasta.
W ostatnich dniach ofiarą przestępców - dwóch kobiet podających się za policjantki - padły dwie osoby w Tychach, które oddały oszustkom swoje karty kredytowe oraz podały im swój PIN, wierząc, że karty wrócą, gdy "funkcjonariuszki" rozwiążą prowadzoną sprawę. Tyscy policjanci starają się namierzyć oszustki. Jedna z osób poszkodowanych straciła ok. 2000 zł, jednak straty w przypadku tego typu oszustw są często dużo wyższe. W opisanych powyżej zdarzeniach, które miały miejsce w woj. śląskim, wynosiły od 20 000 zł do nawet 200 000 zł.
Od początku grudnia tego typu spraw było przynajmniej kilka. Ofiarami byli m.in. 83-latek z Katowic, 72-latek z Zabrza. Ofiarami oszustów w zeszłym roku padli także w naszym regionie: mieszkanka Dąbrowy Górniczej, starsze małżeństwo z Jaworza, 79-latka z jednej z gmin w powiecie myszkowskim czy 76-latka z Wodzisławia Śląskiego. W październiku oszuści grasowali także na terenie naszego miasta.
W ostatnich dniach ofiarą przestępców - dwóch kobiet podających się za policjantki - padły dwie osoby w Tychach, które oddały oszustkom swoje karty kredytowe oraz podały im swój PIN, wierząc, że karty wrócą, gdy "funkcjonariuszki" rozwiążą prowadzoną sprawę. Tyscy policjanci starają się namierzyć oszustki. Jedna z osób poszkodowanych straciła ok. 2000 zł, jednak straty w przypadku tego typu oszustw są często dużo wyższe. W opisanych powyżej zdarzeniach, które miały miejsce w woj. śląskim, wynosiły od 20 000 zł do nawet 200 000 zł.
Apelujemy o ostrożność i uwrażliwianie osób w podeszłym wieku na nowe metody stosowane przez przestępców. Tym bardziej, że oszuści często zmieniają teren swojego działania i mogą pojawić się też w Rybniku.
Policja ostrzega i informuje, że nieumundurowani policjanci powinni mieć przy sobie legitymację policyjną, która ma formę karty wykonanej z wielowarstwowego poliwęglanu o formacie zbliżonym do kart płatniczych czy dowodów osobistych. Tło jest beżowo-niebieskie z widocznymi powtarzającymi się napisami „Policja”. Na rewersie legitymacji widnieje duży złoty napis „Policja”, zdjęcie policjanta oraz numer legitymacji. Beżowo-niebieskie tło znajduje się tylko po prawej stronie. Zastosowane zabezpieczenia - takie jak hologram, farba zmienna optycznie czy druk wypukły - chronią legitymacje służbowe policjantów przed podrobieniem i przerobieniem.
Wzór policyjnej legitymacji:
Policja podkreśla też, że w przypadku jakichkolwiek wątpliwości należy zadzwonić do danej jednostki policji i zweryfikować, czy funkcjonariusze byli wysyłani do mieszkania. To na pewno pomoże nam ustrzec się przed utratą oszczędności - nierzadko całego życia.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj