Operator monitoringu miejskiego zauważył na ul. Reja leżącego na ławce mężczyznę. Wyglądało to jakby osoba ta doznała ataku padaczki. Informacja ta natychmiast trafiła do dyżurnego Straży Miejskiej w Rybniku, a ten od razu wysłał tam patrol. Funkcjonariusze używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych już po kilku minutach byli na miejscu. Potwierdziły się obawy operatora. Mężczyzna przyznał, że przeszedł atak padaczki alkoholowej. Twierdził również, że regularnie leczy się u swojego lekarza.