| Źródło: Materiały własne
Kandydat na prezydenta zapowiada, że wyjdzie do mieszkańców
Dziś przy pomniku Władysława Webera odbyła się konferencja prasowa kandydata na prezydenta. Piotr Kuczera powalczy z Andrzejem Sączkiem o te stanowisko w drugiej turze wyborów, 21 kwietnia. Przypomnijmy, aktualnie urzędujący prezydent uzyskał niecałe 42% poparcia, Andrzej Sączek niespełna 30 proc.
Będzie druga tura wyborów w Rybniku - Rybnik.dlawas.info
- Dochodzą do mnie głosy, że Kuczera wygrał, bo miał najwięcej głosów, ale przypominam, że trzeba mieć ponad 50 procent poparcia, by wygrać w pierwszej turze, w Rybniku będzie więc druga tura. Mamy starcie dwóch światów, z jednej strony Koalicja Obywatelska, z drugiej strony PiS, różne wartości: z jednej strony prawica i konserwatyzm, z drugiej strony miasto otwarte, które chce korzystać z funduszy europejskich. Jestem gotowy na walkę, wiem, że wielu rybniczan popiera moją wizję Rybnika. Rybniczanie muszą zdecydować, jakiego miasta chcą - mówił na spotkaniu z dziennikarzami Piotr Kuczera. Jego zdaniem, pojedynek w drugiej turze będzie spolaryzowany. Przyznał, że swój elektorat musi zmobilizować.
Piotr Kuczera zapowiada, że przed wyborami 21 kwietnia będzie częściej spotykał się z mieszkańcami.
- Będziemy szli w miasto, w dzielnice, myślę, że ten kontakt z wyborcą jest zawsze potrzebny, choć jako urzędujący prezydent mam swoje obowiązki. Miasto ma to do siebie, że ma 130 tys. mieszkańców, a Kuczera jest jeden. Nie wszędzie mogę być - tłumaczył włodarz.
Nie omieszkał wspomnieć, że "PiS zabrał pieniądze samorządom".
- Największą ofiarą rządów PiS były miasta na prawach powiatu, dokładnie takie jak Rybnik. Brakuje nam 200 mln zł, które PiS wziął do Warszawy. Samorząd stracił ok. 30 mld zł - mówił na konferencji Piotr Kuczera.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj