| Źródło: Materiały własne, fot. B. Skupień
Piotr Kuczera podsumował kampanię: Mało merytoryki, dużo emocji, zwłaszcza w drugiej turze
Dziś (23 kwietnia) w urzędzie miasta odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezydenta Piotra Kuczery. Na wstępie prezydent podziękował wszystkim rybniczanom, którzy wzięli udział w niedzielnych wyborach. Ubolewał też nad niską frekwencją:
- Ponad połowa mieszkańców nie poszła na wybory. To jest sygnał, że trzeba bardziej podkreślać, że te wybory są ważne - mówił Piotr Kuczera. Nowy - stary prezydent czuje się bardzo zmobilizowany do pracy, mimo że to jego ostatnia kadencja. "Chciałbym dokończyć to, co zacząłem i aby to było twórcze 5 lat".
Jak podsumował kampanię?
- Druga tura bywa niebezpieczna dla kandydujących, więcej tu emocji mam wrażenie, niż merytoryki. Myślę, że w drugiej turze to nie były wybory między Sączkiem a Kuczerą, tylko tym, czy oddamy miasto PiS-owi, czy obronimy miasto przed PiS-em. Biorąc pod uwagę merytorykę debat, to zawsze urzędujący prezydent ma tę trudność, że ma z tyłu głowy przepisy, możliwości, a ktoś, kto kandyduje i nie ma większego doświadczenia w samorządzie, z dużą łatwością mówi o np. połączeniach regionalnych, budowaniu stref nad Zalewem. Refleksja jest taka, że przede wszystkim: edukacja, edukacja, jeszcze raz edukacja. Miasto na prawach powiatu to dość specyficzny organizm - mówił włodarz. - To jest takie ciekawe dla mnie, że bardzo szybko zapominamy, że kłopoty finansowe samorządów w skali kraju się nie skończyły. To nie jest tak, że jest nowy rząd i nagle jest cudownie - podkreślił Piotr Kuczera.
- Mam wrażenie, że na etapie hasłowości, ta kampania była głośna. Wszyscy mówili, co by chcieli, ale nie jak to zrobić. Była to dość spokojna kampania, niesłużąca merytoryce, nad czym ubolewam. Jak ktoś nie wie, co to jest wydatek bieżący miasta, to ciężko dyskutować. W kampanii mówi się sporo o strategicznych rzeczach, a mieszkańcy patrzą na samorząd "tu i teraz" - mówił prezydent. Wspominając o strategicznych inwestycjach, wymienił m.in. kwestię gospodarowania odpadami, czy walkę ze smogiem.
Jakie wnioski z kampanii? Prezydent zamierza zadbać o bezpośredni kontakt z mieszkańcami.
Nawiązał również do kandydata Lepszego Rybnika - Tomasza Pruszczyńskiego:
- Samorząd to nie jest zabawa. Tu, mam wrażenie pomysł na budowanie samorządności się skończył, brakuje autentyzmu.
Przyznał, że zaskoczyło go poparcie byłego prezydenta Józefa Makosza dla Andrzeja Sączka, ale, jak mówi, "To już jego prywatna sprawa, skąd taka fascynacja tą opcją polityczną". Docenił wynik kontrkandydata w drugiej turze - "osiągnął dobry wynik, choć to trochę kwestia partii".
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj