Policja obserwuje działania rybnickiego klubu i jest przygotowana na ewentualne otwarcie się lokalu dziś i w przyszłym tygodniu - poinformowała poinsp. Aleksandra Nowara, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. O karze w wysokości 30 tys. zł dla właścicieli Face2Face zadecyduje sanepid, a o dalszym postępowaniu w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 165 KK - prokuratura. Tymczasem dziś o 16.00 odbędzie się spotkanie z właścicielami klubu przed... rybnicką komendą policji.
| Źródło: KWP w Katowicach, F2F Rybnik, zdj. nadesłane
Co dalej z klubem? Policja jest w gotowości
Podczas konferencji prasowej podinsp. Aleksandra Nowara rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, podsumowała nocną interwencję mundurowych przed klubem na Wiejskiej:
- Obserwowaliśmy działania właścicieli, którzy zapraszali na spotkania w klubie. Przyjechały osoby z całego Śląska, nie tylko po to, by się bawić, ale też, by wszczynać burdy.
(https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/nocna-interwencja-policji-pod-rybnickim-klubem-uzyto-miotaczy-gazu-palek-sluzbowych-granatow-hukowych-oddano-takze-strzaly-ostrzegawcze-z-broni-gladkolufowej-kilka-osob-zostalo-rannych/cid,18081,a?fbclid=IwAR2mvR-PxEkZk9mDTkM39zXcb41LwDXeF07JKA73eQ95i7NPIawnCUaQwC4)
Według relacji policji, początkowo funkcjonariuszy nie chciano wpuścić do lokalu, więc rozważali wejście siłowe. Gdy wpuszczono ich do środka, poinformowali uczestników spotkania o konieczności opuszczenia klubu. Wewnątrz znajdowało się ok. 200 osób. Jak relacjonuje policjantka, część osób zastosowała się do komunikatu i zaczęła opuszczać lokal, część stawiała opór, zaś właściciel klubu unikał spotkania z funkcjonariuszami i nie chciał przyjąć decyzji sanepidu o zamknięciu obiektu.
Rzecznik KWP w Katowicach stanowczo zaprzecza, by wewnątrz lokalu policja użyła gazu (o czym informowali świadkowie zdarzenia: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/bitwa-o-klub-policja-uzyla-gazu-palek-i-rac-hukowych/cid,18080,a)
- Było wiele osób bardzo agresywnych, pod wpływem alkoholu, wulgarnych, którzy prowokowali policjantów, stąd konieczność zastosowania takich sił i środków przymusu.
Wśród tłumu znajdowali się także nieumundurowani funkcjonariusze, którzy na potrzeby policji rejestrowali zajście. Dziennikarze, jak tłumaczy rzecznik mieli być odsuwani, by filmowali materiał z bezpiecznej odległości.
Rannych zostało dwóch policjantów, jeden z nich doznał obrażeń ręki, drugi wzroku. Nie są to zagrażające życiu obrażenia, ale na razie są wyłączeni z działań, przebywają na zwolnieniu lekarskim - wyjaśnia rzecznik. Do jednej osoby - kobiety wezwano karetkę, gdyż zasłabła ze względu na stan upojenia alkoholowego, "nie była w stanie sobie poradzić z tym, co się dzieje". Podinsp. Nowara dodaje, że policja jest przygotowana na otwarcie lokalu dzisiaj.
O karze w wysokości 30 tys. zł dla właścicieli Face2Face zadecyduje sanepid, a o dalszym postępowaniu w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 165 KK - prokuratura.
- Obserwowaliśmy działania właścicieli, którzy zapraszali na spotkania w klubie. Przyjechały osoby z całego Śląska, nie tylko po to, by się bawić, ale też, by wszczynać burdy.
(https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/nocna-interwencja-policji-pod-rybnickim-klubem-uzyto-miotaczy-gazu-palek-sluzbowych-granatow-hukowych-oddano-takze-strzaly-ostrzegawcze-z-broni-gladkolufowej-kilka-osob-zostalo-rannych/cid,18081,a?fbclid=IwAR2mvR-PxEkZk9mDTkM39zXcb41LwDXeF07JKA73eQ95i7NPIawnCUaQwC4)
Według relacji policji, początkowo funkcjonariuszy nie chciano wpuścić do lokalu, więc rozważali wejście siłowe. Gdy wpuszczono ich do środka, poinformowali uczestników spotkania o konieczności opuszczenia klubu. Wewnątrz znajdowało się ok. 200 osób. Jak relacjonuje policjantka, część osób zastosowała się do komunikatu i zaczęła opuszczać lokal, część stawiała opór, zaś właściciel klubu unikał spotkania z funkcjonariuszami i nie chciał przyjąć decyzji sanepidu o zamknięciu obiektu.
Rzecznik KWP w Katowicach stanowczo zaprzecza, by wewnątrz lokalu policja użyła gazu (o czym informowali świadkowie zdarzenia: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/bitwa-o-klub-policja-uzyla-gazu-palek-i-rac-hukowych/cid,18080,a)
- Było wiele osób bardzo agresywnych, pod wpływem alkoholu, wulgarnych, którzy prowokowali policjantów, stąd konieczność zastosowania takich sił i środków przymusu.
Wśród tłumu znajdowali się także nieumundurowani funkcjonariusze, którzy na potrzeby policji rejestrowali zajście. Dziennikarze, jak tłumaczy rzecznik mieli być odsuwani, by filmowali materiał z bezpiecznej odległości.
Rannych zostało dwóch policjantów, jeden z nich doznał obrażeń ręki, drugi wzroku. Nie są to zagrażające życiu obrażenia, ale na razie są wyłączeni z działań, przebywają na zwolnieniu lekarskim - wyjaśnia rzecznik. Do jednej osoby - kobiety wezwano karetkę, gdyż zasłabła ze względu na stan upojenia alkoholowego, "nie była w stanie sobie poradzić z tym, co się dzieje". Podinsp. Nowara dodaje, że policja jest przygotowana na otwarcie lokalu dzisiaj.
O karze w wysokości 30 tys. zł dla właścicieli Face2Face zadecyduje sanepid, a o dalszym postępowaniu w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art. 165 KK - prokuratura.
Tymczasem klub organizuje dziś spotkanie prasowe przed komendą policji w Rybniku:
"Większość z Was za pewne już wie co wydarzyło się wczorajszej nocy w naszym klubie. Nie możemy dopuścić aby festiwal bezprawia trwał dalej. Tym razem my prosimy Was o pomoc. O godzinie 16 spotkajmy się WSZYSCY pod komendą miejską policji w Rybniku aby zaprotestować wobec nielegalnych i brutalnych działań policji oraz w geście solidarności z osobami które zostały zatrzymane tej nocy. (...) Nie możemy dopuścić do tego aby ta sprawa została zamieciona pod dywan! Nas jest więcej niż ich. Tylko w jedności mamy siłę. Poczekamy razem na przyjazd prezydenta miasta oraz komendanta wojewódzkiego policji" - czytamy w komunikacie klubu.
Będziemy wracać do tematu.
"Większość z Was za pewne już wie co wydarzyło się wczorajszej nocy w naszym klubie. Nie możemy dopuścić aby festiwal bezprawia trwał dalej. Tym razem my prosimy Was o pomoc. O godzinie 16 spotkajmy się WSZYSCY pod komendą miejską policji w Rybniku aby zaprotestować wobec nielegalnych i brutalnych działań policji oraz w geście solidarności z osobami które zostały zatrzymane tej nocy. (...) Nie możemy dopuścić do tego aby ta sprawa została zamieciona pod dywan! Nas jest więcej niż ich. Tylko w jedności mamy siłę. Poczekamy razem na przyjazd prezydenta miasta oraz komendanta wojewódzkiego policji" - czytamy w komunikacie klubu.
Będziemy wracać do tematu.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj