Mężczyzna zmarł podczas pracy 850 metrów pod ziemią - podała Jastrzębska Spółka Węglowa (JSW), do której należy kopalnia Knurów-Szczygłowice. Wszystko wskazuje na to, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych. Przyczyny i okoliczności jego śmierci badają służby BHP kopalni oraz inspektorzy Okręgowego Urzędu Górniczego w Rybniku.