Takie promocje tylko w Rybniku. Stowarzyszenie, które jest organem prowadzącym szkoły społecznej w Rybniku zwróciło się o wykup działki przy ul. Orzepowickiej za… 1% jej wartości (czyli wedle informacji jednego z rybnickich radnych za „7500,00 zł zamiast 750 000,00 zł, które ta działka jest w przybliżeniu warta”). Wątpliwości wzbudza fakt, iż prezesem tegoż stowarzyszenia, wg jednego z naszych Czytelników, jest córka byłego prezydenta Miasta Rybnika, śp. Adama Fudalego, która jest równocześnie dyrektorem zarządzającym szkoły prowadzonej przez to stowarzyszenie. Wątpliwości w tej sprawie jest jednak dużo więcej. W tej procedurze nie byłoby nic dziwnego, gdyż Miasta wcale nie tak rzadko przekazują organizacjom pozarządowym nieruchomości na cele statutowe, gdyby nie fakt, iż uchwała, zdaniem radnego Karola Szymury, jest „procedowana w ekspresowym tempie, a jedynym uzasadnieniem jest wniosek o jej wykup - bez żadnego biznesplanu". Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
| Źródło: Materiały włąsne, nadesłane oraz BIP UM Rybnik, zdjęcie poglądowe: Google Street View
Takie promocje tylko w Rybniku. Czy Miasto sprzeda działkę za 1% jej wartości?
Dziś podczas sesji Rady Miasta Rybnika będzie procedowany projekt uchwały dotyczący zbycia niezabudowanych nieruchomości, oznaczonych jako działki nr 1796/102 oraz 2250/97, położonych w Rybniku w rejonie ul. Orzepowickiej na rzecz Stowarzyszenia Oświatowego Rodzice-Dzieciom z siedzibą w Rybniku. W uzasadnieniu do uchwały czytamy, że „sprzedaż ww. nieruchomości nastąpi na rzecz Stowarzyszenia, które zobowiązało się do wybudowania na przedmiotowych działkach budynku Społecznej Szkoły Podstawowej z Oddziałami Dwujęzycznymi”, a także, że Miasto udzieli stowarzyszeniu „od ceny nieruchomości ustalonej na podstawie treści operatu szacunkowego z dnia 8 czerwca 2020 r.”, zgodnie z treścią art. 68 ust. 1 pkt 2 ustawy o gospodarce nieruchomościami, bonifikaty w wysokości 99%, ponieważ „nieruchomości są zbywane na rzecz osoby prawnej prowadzącej działalność oświatową, czyli na cele niezwiązane z działalnością zarobkową”.
Wątpliwości radnych opozycji wzbudza tempo procedowania powyższej uchwały, brak załączników, które pozwoliłyby ocenić jej zasadność takich jak: sprawozdanie finansowe stowarzyszenia za ubiegłe lata, korespondencja prowadzona w sprawie, treści umowy, która ma zostać zawarta między stowarzyszeniem a Miastem na podstawie uchwały o zbyciu ww. nieruchomości.
Radny Karol Szymura przekazał w rozmowie z nami, że „nie można było tych informacji uzyskać, gdyż podczas komisji mówiono o tym samymi ogólnikami”. Przedstawicielka stowarzyszenia miała jedynie stwierdzić, że „może na następne takie posiedzenie dostarczyć niektóre dane”, padło też stwierdzenie, że „każdy może je znaleźć w KRS”. Radny Szymura retorycznie pyta: „Po co będą mi potrzebne te dane na kolejnej komisji, skoro decyzja ma zapaść na najbliższej sesji?”. Pełnomocnik Prezydenta Miasta ds. Inwestycji i Gospodarki Przestrzennej miał wspomnieć – zgodnie z informacją przekazaną przez radnego Szymurę - w trakcie posiedzenia komisji, że umowa Miasta ze stowarzyszeniem ma zawierać obwarowanie, że „jeżeli stowarzyszenie nie zrealizuje w ciągu 5 lat inwestycji na działce, która zostanie mu przekazana z bonifikatą, to działka będzie podlegała zwrotowi do Miasta”. Na pytania skąd stowarzyszenie pozyska środki na inwestycję rzędu kilkunastu milionów złotych nikt nie był jednak w stanie radnemu odpowiedzieć.
Poza tym rodzi się więcej pytań:
- jaki interes społeczny mieszkańców Rybnika zaspokaja budowa nowej siedziby szkoły społecznej, skoro nauka w niej jest i ma być odpłatna (czesne wg informacji od rodziców uczniów tej szkoły wynosi ok. 600 zł)?
- jaka to dla Miasta inwestycja w dobie kryzysu demograficznego? Czy powstaną w ten sposób nowe miejsca pracy, czy, jak mówią nam niektórzy nauczyciele ze szkół publicznych, w dobie niżu demograficznego ze wsparciem Miasta tych etatów jeszcze ubędzie?
- co Miasto zamierza zrobić z pomieszczeniami, które obecnie zajmuje szkoła przy ul. św. Józefa w Rybniku? Czy, kiedy szkoła się przeprowadzi do nowej siedziby, będą to kolejne pustostany?
- czemu Miasto rezygnuje z dochodu, którym jest czynsz pobierany obecnie od szkoły za wynajmowane przez nią pomieszczenia przy ul. św. Józefa?
Wątpliwości jest więcej, bowiem dyrektorem szkoły, której nowa siedziba ma powstać na Orzepowickiej i jednocześnie prezesem stowarzyszenia, które ma nabyć działkę za 1% jej wartości jest Anna Rycman – córka byłego prezydenta naszego Miasta, śp. Adama Fudalego. Dodatkowo prominentni lokalni politycy, w tym prezydent oraz niektórzy obecni radni, są ze szkołą powiązani rodzinnie (wg pragnących zachować anonimowość osób, które udzieliły nam informacji w tej sprawie). W mediach społecznościowych na profilu radnego Karola Szymury wywiązała się dyskusja na ten temat, która była pokłosiem obrad Komisji Gospodarki Przestrzennej i Działalności Gospodarczej m.in. w tej kwestii.
Z relacji innych radnych wiemy, że działka, o której mowa w uchwale nigdy nie była przez Miasto wystawiana na sprzedaż, nie podejmowano prób jej zbycia. Pełnomocnik Cioch nie odpowiedział też na pytania radnych czemu zdecydowano o 99% bonifikacie, a nie innej, np. 50% czy 30%. Na to pytanie nie potrafiła też odpowiedzieć Pani Agnieszka Skupień, rzecznik rybnickiego magistratu, która nie skomentowała także informacji pojawiających się, także w mediach społecznościowych, odnośnie rodzinnych koligacji radnych i prezydenta ze szkołą, twierdząc, że są to bezpodstawne insynuacje.
- O zakup działki z bonifikatą zwróciło się Stowarzyszenie Oświatowe "Rodzice-Dzieciom" z Rybnika. Stowarzyszenie prowadzi działalność oświatową, zamierzając wykorzystać nieruchomość na cele niezwiązane z działalnością zarobkową, na cel prowadzonej działalności pożytku publicznego. W umowie sprzedaży zastrzeżone zostanie prawo odkupu (za zwrotem ceny sprzedaży) w przypadku niezrealizowania zamierzonej inwestycji (budowa szkoły wraz z salą gimnastyczną), w określonym przez strony terminie. Kolejne pytania w tym akapicie pozostawiam bez komentarza. Zarówno w tym, jak też w ubiegłym roku nie były przekazywane nieruchomości z bonifikatami lub w drodze darowizny – przekazała nam Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta Rybnika.
Poprosiliśmy o protokół posiedzenia komisji, o której mowa w artykule:
- W sprawie udostępnienia protokołu z posiedzenia Komisji Gospodarki Przestrzennej i Działalności Gospodarczej, które odbyło się 21 września br. informuję, że dokument zostanie opublikowany pod adresem: https://bip.um.rybnik.eu/Default.aspx?Page=252&Id=1658 niezwłocznie po jego dostarczeniu do urzędu i rejestracji – przekazała nam Martyna Oberman z Biura Obsługi Rady Miasta Rybnika.
Z przekazanych nam przez osobę pragnącą zachować anonimowość informacji wynika, że rodzina byłego Prezydenta miała naciskać na radnych Bloku Samorządowego Rybnik, czyli byłego ugrupowania śp. Adama Fudalego, by ci głosowali za przyjęciem uchwały.
Zaprzecza temu radny Andrzej Wojaczek z BSR:
- Absolutnie nikt nie naciskał mnie w tej sprawie, nikt ze mną nie rozmawiał o tym, po prostu słuchając tego co przedstawiały Panie i mówiły o tym, jestem pod ich wrażeniem.
Zdecydowanie w sprawie przekazania przez Miasto Rybnik działki stowarzyszeniu za 1% jej wartości pod budowę nowej siedziby szkoły społecznej brakuje transparentności. Także prezes stowarzyszenia i dyrektor zarządzająca szkoły społecznej – Anna Rycman - nie chce komentować sprawy:
- Wszystkie informacje na interesujący Pana temat zostały skierowane do Radnych Miasta Rybnika na Komisji Zagospodarowania Przestrzennego oraz będą omawiane w sposób transparentny na sesji Rady Miasta. Szczegóły mogą być przedstawione w przypadku pozytywnej decyzji Rady Miasta, z zachowaniem ustalonego przez nas porządku komunikowania. Ufam, że jest to dla Państwa czytelna i zrozumiała ścieżka postępowania.
Po kolejnej prośbie z naszej strony otrzymaliśmy następującą odpowiedź:
- Pytanie o sposób sfinansowania przyszłej inwestycji oraz o wpływ na interes publiczny miasta nie mieści się w zakresie informacji o prowadzonej działalności, o której mowa w art. 4 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. – Prawo prasowe (Dz. U. z 2018 r., poz. 1914), lecz dotyczy naszej strategii wobec ewentualnej przyszłej działalności. Dziękuję za zainteresowanie naszą inicjatywą, w której dostrzegam gotowość do ewentualnej współpracy – pisze do nas Anna Rycman.
Co ciekawe część rodziców uczniów szkoły społecznej twierdzi, że o planach budowy nowej siedziby nic nie wie i dowiadują się tego dopiero od nas. Boją się, że zarząd i dyrekcja będą chcieli przerzucić dużą część kosztów właśnie na nich.
Podobnie, jak radni Prawa i Sprawiedliwości, w związku z wieloma wątpliwościami jakie pojawiają się w tej sprawie, mieszkańcy Rybnika chcieliby poznać lepiej argumenty jakie przemawiają za przekazaniem działki stowarzyszeniu z 99% upustem, dlatego też radni PiS, wg radnego Szymury, zamierzają wnioskować o wycofanie uchwały z porządku obrad i ewentualne ponowne skierowanie jej do komisji. Na pewno nie było szans na poznanie argumentów przemawiających za rozwiązaniem, które będzie dziś procedowane na sesji, w społecznych konsultacjach tejże uchwały, których po prostu nie przeprowadzono. Tymczasem inne organizacje pozarządowe z Rybnika się burzą, a ich działacze mówią wprost, że zamierzają teraz zwrócić się do Prezydenta Miasta o wykup innych nieruchomości z wysokimi bonifikatami, albo o ich przekazanie na prowadzoną przez nich od lat działalność społeczną.
Radny Szymura zastanawia się:
- Czy tym samym Rada nie ustanawia precedensu do sprzedawania kolejnych gruntów miejskich stowarzyszeniom za grosze?
i podsumowuje:
- Bank nie daje pieniędzy i kredytu nie wiedząc czy wnioskodawca ma pracę i jest wypłacalny.
Radny Szymura zaznacza jednak, że „nie jest przeciwny przekazaniu tejże działki stowarzyszeniu i samej szkole, jednak w tej kwestii brakuje mu transparentności i uważa, że pośpiech nie jest tu wskazany”.
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Działki o numerach: 1796/102 oraz 2250/97.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj