Przypomnijmy, z powodu brudnych krzesełek na stadionie organizatorzy charytatywnego kabaretonu zdecydowali się odwołać imprezę. Organizator KABAryjTON-u miał otrzymać z MOSiR-u informację, że "krzesełek nie da się już doprowadzić do lepszego stanu", później zdecydowano się jednak na doraźne, ręczne czyszczenie. Do czasu ich wymiany MOSiR do mycia zatrudnił Ukrainki, które wykonują tę pracę na umowę zlecenie. Duża część nieprzychylnych komentarzy na temat stanu krzesełek kierowana jest do zarządcy obiektu, jak i pod adresem szefa klubu żużlowego: "Prezes oszczędza. Żenada".