29.03.2019 10:02 | Źródło: Materiały nadesłane, zdjęcie poglądowe

Rybniczanie zapłacą za wywóz popiołu? Wzrośnie podatek od nieruchomości?

Podczas ostatniej sesji Rady Miasta Rybnika podjęto uchwałę o zwolnieniu mieszkańców, ogrzewających dom ekologicznymi źródłami ciepła z podatku od nieruchomości. Radny Wojciech Kiljańczyk chce iść o krok dalej i proponuje, by rybniczanom, którzy używają nieekologicznych źródeł ciepła podnieść podatki lokalne. Pojawił się też pomysł, by mieszkańcy produkujący popiół, musieli za wywóz tego odpadu płacić. "Nie widzę powodu, aby mieszkaniec generujący dodatkowe koszty zagospodarowania odpadów oraz koszty zdrowotne dla innych osób, nie miał ponosić dodatkowych opłat z tym związanych. Połowa mieszkańców Rybnika nie produkuje popiołu" - uzasadnia radny Kiljańczyk.

W interpelacji w sprawie smogu i gospodarki odpadami, radny Kiljańczyk wskazuje, że mimo podjętych przez Miasto działań - domaganie się przyspieszenia terminów z uchwały antysmogowej WSL, apel do rządu w sprawie rozwiązań systemowych, obniżenie podatku od nieruchomości dla osób, które ogrzewają swoją nieruchomość ekologicznie, temat smogu wymaga kolejnych działań.

Radny pyta prezydenta:
1) czy istnieje możliwość prawna, aby na terenie Rybnika podwyższyć podatki lokalne, np. od nieruchomości, dla mieszkańców, którzy używają nieekologicznych źródeł ciepła?

2) w obliczu nowego przetargu na zagospodarowanie śmieci oraz pewnej podwyżki cen w tym zakresie - czy istnieje możliwość nałożenia dodatkowej opłaty na mieszkańców wytwarzających popiół?

Uzasadnienie do punktu nr 2. Wywóz popiołu musi odbywać się oddzielnie od innych frakcji ze względu na niszczenie przez ten odpad instalacji do odbioru śmieci. To powoduje wzrost nakładów dot. wywozu. Nie widzę powodu, aby mieszkaniec generujący dodatkowe koszty zagospodarowania odpadów oraz koszty zdrowotne dla innych osób, nie miał ponosić dodatkowych opłat z tym związanych. Połowa mieszkańców Rybnika nie produkuje popiołu - uzasadnia radny.

Nie rozumiem również dlaczego polski parlament nie podjął dotychczas stosownych inicjatyw w zakresie stworzenia obowiązku podłączeń do istniejących sieci gazowych i ciepłowniczych. To stały postulat samorządu, a także organizacji ekologicznych oraz, jak się ostatnio okazało, spółek skarbu państwa - pisze radny Kiljańczyk.