"Rząd nas zabija!" - głosi napis w oknie kawiarni na Sobieskiego. To jeden z pierwszych rybnickich lokali, którego właściciele oficjalnie przymierzają się do ponownego otwarcia mimo lockdownu. Ich decyzja spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem internautów. To nie jedyna branża, której przedstawiciele zapowiadają bojkot obostrzeń. "Dla nas to być albo nie być" - mówią przedsiębiorcy.
| Źródło: Materiały własne i nadesłane, zdj. media społecznościowe Facebook: Sweet Home Silesia
Przedsiębiorcy z branży gastronomicznej mówią DOŚĆ i zapowiadają bojkot obostrzeń
Lockdown zabija gospodarkę, a jego przedłużenie dla wielu firm oznacza być albo nie być - więcej o tym pisaliśmy tutaj:
https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/posel-krzakala-apeluje-do-premiera-w-sprawie-gastronomii-jedna-trzecia-barow-kawiarni-i-restauracji-w-polsce-nie-przetrwa-obecnego-zamkniecia/cid,17778,a
Rybnicka kawiarnia na Sobieskiego jest jedną z pierwszych, która oficjalnie przymierza się do ponownego otwarcia:
- Na razie zbieramy opinie - mówi nam kierownik kawiarni. Tłumaczy, że badają opinie i sprawdzają, jak funkcjonują inne tego typu miejsca, które mimo lockdownu są otwarte. Planują otwarcie, bo nie otrzymali żadnej pomocy.
"Drodzy klienci, rybniczanie, miłośnicy kawy... Zważywszy na coraz to trudniejszą sytuację w gastronomii, która również nas spotyka oraz rządową pomoc, na którą liczyć nie możemy, pozostaje nam liczyć na samych siebie i na Was. Prosimy, aby pod tym postem wypowiedziały się osoby, które realnie i materialnie są w stanie wziąć w tym udział. Na tą chwilę teoretyczny plan brzmi tak: Otwieramy nasz lokal, dla Was. Możecie usiąść przy stoliku i skorzystać z całego menu, oczywiście przy zachowaniu wcześniej już ustalonych wymogów sanitarnych: maseczki, dezynfekcja, odległość. Wchodzicie w to??" - czytamy w poście w mediach społecznościowych, który cieszy się ogromną popularnością i poparciem internautów.
"Tak, brawo! Otwierajcie się, koniec z tym bezprawiem! Przydałby się na miejscu poseł w razie interwencji sanepidu lub policji, w Cieszynie pomogło - inspektorki po prostu uciekły..." - pisze jeden z internautów przypominając o sobotnim incydencie w cieszyńskiej restauracji. Właściciele cieszyńskiego lokalu poinformowali, że restauracja zostanie otwarta stacjonarnie, powołując się na wyrok WSA w Opolu, który stwierdził, że sanepid nie może nakładać kar na podstawie rozporządzenia rządu. W lokalu zjawił się sanepid i policja, w obronie restauracji interweniował poseł Przemysław Koperski. Restauracja nadal działa, ma też coraz więcej klientów, także z naszego miasta: "We wtorek wpadamy na obiad, jesteśmy z Rybnika, wcale nam tam nie po drodze, ale warto pokazać gdzie mamy te ich prawo które sprawia, że lekarstwo jest gorsze niż choroba".
"Drodzy klienci, rybniczanie, miłośnicy kawy... Zważywszy na coraz to trudniejszą sytuację w gastronomii, która również nas spotyka oraz rządową pomoc, na którą liczyć nie możemy, pozostaje nam liczyć na samych siebie i na Was. Prosimy, aby pod tym postem wypowiedziały się osoby, które realnie i materialnie są w stanie wziąć w tym udział. Na tą chwilę teoretyczny plan brzmi tak: Otwieramy nasz lokal, dla Was. Możecie usiąść przy stoliku i skorzystać z całego menu, oczywiście przy zachowaniu wcześniej już ustalonych wymogów sanitarnych: maseczki, dezynfekcja, odległość. Wchodzicie w to??" - czytamy w poście w mediach społecznościowych, który cieszy się ogromną popularnością i poparciem internautów.
"Tak, brawo! Otwierajcie się, koniec z tym bezprawiem! Przydałby się na miejscu poseł w razie interwencji sanepidu lub policji, w Cieszynie pomogło - inspektorki po prostu uciekły..." - pisze jeden z internautów przypominając o sobotnim incydencie w cieszyńskiej restauracji. Właściciele cieszyńskiego lokalu poinformowali, że restauracja zostanie otwarta stacjonarnie, powołując się na wyrok WSA w Opolu, który stwierdził, że sanepid nie może nakładać kar na podstawie rozporządzenia rządu. W lokalu zjawił się sanepid i policja, w obronie restauracji interweniował poseł Przemysław Koperski. Restauracja nadal działa, ma też coraz więcej klientów, także z naszego miasta: "We wtorek wpadamy na obiad, jesteśmy z Rybnika, wcale nam tam nie po drodze, ale warto pokazać gdzie mamy te ich prawo które sprawia, że lekarstwo jest gorsze niż choroba".
Ponowne otwarcie dla klientów zapowiadają przedstawiciele innych branż, m.in. sal zabaw. Bojkotować obostrzenia zamierzają także przedsiębiorcy z branży hotelarskiej. Ferie w tym roku dla wszystkich województw odbywają się w jednym terminie, w górach turystów, chcących skorzystać z zimowej aury, którzy nie mają ani gdzie się posilić, ani przenocować. To ogromne straty dla osób, utrzymujących się z turystyki. - "Rozporządzenia rządu są niezgodne z konstytucją. To rząd łamie prawo. Ci, którzy się sprzeciwiają bezprawnym rozporządzeniom niszczącym Polskę i Polaków, są obrońcami prawa, nie buntownikami" - głoszą przedsiębiorcy na stronie Góralskie veto.
Na dziś z kolei beskidzcy hotelarze zaplanowali briefing prasowy w Wiśle: "Zwołujemy brief prasowy aby powiedzieć to, co myślimy o sytuacji naszej branży! Nie tylko naszej ale także gastronomii, hotelarstwa i wielu wielu innych" - zapowiadają przedstawiciele Szczyrkowskiej Izby Gospodarczej i właściciele stoków.
Czy w ślady rybnickiej kawiarni pójdą kolejne lokale? Będziemy informować na bieżąco.
Na dziś z kolei beskidzcy hotelarze zaplanowali briefing prasowy w Wiśle: "Zwołujemy brief prasowy aby powiedzieć to, co myślimy o sytuacji naszej branży! Nie tylko naszej ale także gastronomii, hotelarstwa i wielu wielu innych" - zapowiadają przedstawiciele Szczyrkowskiej Izby Gospodarczej i właściciele stoków.
Czy w ślady rybnickiej kawiarni pójdą kolejne lokale? Będziemy informować na bieżąco.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj