Krokodyl Mireczek, którego od poniedziałku poszukiwały służby porządkowe, odnalazł się piwnicy domu hodowcy. Zwierzę uciekło w sobotę i istniało niebezpieczeństwo, że przez Odrę może przedostać się do Polski.
| Źródło: PAP
Mireczek nie dotarł do Polski. Krokodyla znaleziono w... piwnicy hodowcy
Hodowca metrowego gada z położonej w pobliżu granicy z Polską Ostrawy przez dwa dni nie poinformował o stracie zwierzęcia. Gada zaczęto szukać w poniedziałek. Nie wiadomo, dlaczego hodowca krokodyla trzymał zwierzę na podwórku domku jednorodzinnego. Krokodyl jest zaczipowany i ma świadectwo rejestracji okazu zagrożonego gatunku. Certyfikat został wydany przez władze kraju (województwa) ołomunieckiego. Właściciel nie powiedział policji, dlaczego po zakupie krokodyla nie zarejestrował go w Ostrawie.
Rzeczniczka lokalnej policji Eva Michalikova poinformowała, że zwierzę jest w dobrym stanie, a okoliczności jego hodowli będą wyjaśniać policjanci i służby weterynaryjne. Michalikova zapowiedziała też postępowanie w celu wyjaśnienia, dlaczego hodowca zgłosił ucieczkę Mireczka dopiero po dwóch dniach.
Piotr Górecki (PAP)
Rzeczniczka lokalnej policji Eva Michalikova poinformowała, że zwierzę jest w dobrym stanie, a okoliczności jego hodowli będą wyjaśniać policjanci i służby weterynaryjne. Michalikova zapowiedziała też postępowanie w celu wyjaśnienia, dlaczego hodowca zgłosił ucieczkę Mireczka dopiero po dwóch dniach.
Piotr Górecki (PAP)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj