| Źródło: Materiały własne
Kierowca autobusu zniszczył przystanek i odjechał, jak gdyby nigdy nic. Sprawę zgłoszono policji
Wczoraj pisaliśmy o zniszczonej wiacie na przystanku Grabownia Olszowiec:
Grabownia: Nowy przystanek już zdemolowany. W wiatę wjechał kierowca autobusu - Rybnik.dlawas.info
Do kolizji z wiatą doszło w niedzielę wieczorem. Kierowca uderzył w przystanek, naruszył konstrukcję (zniszczony został m.in. dach, część szyb została wybita), ale odjechał z miejsca i nie poinformował spółki Komunikacja Miejska Rybnik o zdarzeniu.
Prezes KMR Łukasz Kosobucki wyjaśnia, że nie zna okoliczności zdarzenia. Nie był to bowiem ani kierowca, ani pojazd spółki.
- Nie był to pojazd naszej Spółki. Mamy potencjalnego sprawcę (pojazd) i ta informacja zostanie przekazana Policji i w przypadku potwierdzenia naszego przypuszczenia, będzie można zapytać właściciela pojazdu - odpowiada nam Łukasz Kosobucki.
Nie uzyskaliśmy na razie odpowiedzi na pytanie, czy w chwili kolizji w pojeździe znajdowali się pasażerowie oraz w jakim stopniu pojazd został uszkodzony.
Ile wyniesie koszt naprawy wiaty?
- W tej chwili trudno powiedzieć, czy wybrane elementy będzie można użyć do odbudowy. Jeśli nie, to koszt nowej wyniesie ok. 30 tys. zł i mam nadzieję, że zostanie pokryty przez właściciela pojazdu lub jego ubezpieczenie. Na chwilę obecną zabezpieczyliśmy wiatę i czekamy na wykonanie wszystkich czynności przez Policję - mówi prezes spółki KMR.
Dlaczego spółka dowiedziała się o kolizji od naszej redakcji, a nie od sprawcy?
- Jeśli nasze przypuszczenia się potwierdzą, to również chciałbym się tego dowiedzieć od sprawcy oraz właściciela pojazdu - dlaczego odjechał z miejsca zdarzenia nie informując o zniszczeniach - odpowiada Łukasz Kosobucki.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj