| Źródło: Materiały własne
Dzieciństwo, które boli
Ania nie chciała nigdy więcej wracać do tej sprawy, samo tak wyszło. Na zajęciach, które miały ją, przedszkolankę z wieloletnim stażem, przygotować do pracy z dziećmi o specjalnych potrzebach edukacyjnych, prowadzący poprosili, by uczestnicy przynieśli zdjęcia osób, chwil, miejsc, które są dla nich ważne. W domu miała sporo czasu na wybranie fotografii, ale bez wahania wzięła dwie – na jednej z nich była z mamą, w tle wesołe miasteczko, a ona uśmiechnięta, umorusana watą cukrową, szczęśliwa. Mama również była uśmiechnięta, dlatego Ania wybrała to zdjęcie – to była jedna z nielicznych chwil, w jakich zapamiętała mamę szczęśliwą i jedyne zdjęcie, na którym na taką wyglądała.
Na drugim zdjęciu była córka Ani, Madzia. Zdjęcie zrobiono zaraz po porodzie. Ania uwielbia tę fotografię, na której córeczka jest tak maleńką, kruchą istotką, którą chce się tulić w nieskończoność. Ania chciałaby uchronić Madzię przed tym wszystkim, przed czym nie umiała jej obronić własna mama. Ciężka ręka taty ciążyła nad jej dzieciństwem, dorastaniem i boli nawet teraz, gdy ojciec od kilkunastu lat nie żyje, a Ania ma swoją rodzinę. Mama ułożyła sobie życie ze złym człowiekiem, a po jego śmierci nadal tkwi w pustce.
Przez pierwsze lata małżeństwa Krzysztof uchyliłby jej nieba. Miał dobrze płatną pracę, więc nalegał, by ona zrezygnowała ze swojej. Bez żalu odeszła z pasmanterii i poświęciła się życiu domowemu. Gdy zaszła w ciążę, zaczęły się pierwsze złośliwości i pierwsze zakrapiane wieczory. Krzysztof miał wtedy mało zleceń, pieniędzy brakowało, więc zaczął jej wyrzucać, że jest darmozjadem. Na piwa z kolegami nie szczędził za to grosza. Ciąża była trudna, ale nie mogła się nikomu poskarżyć, bo stale słyszała, że kobiety od wieków rodzą, a „ciąża to nie choroba”. Sprawy nie ułatwiały coraz częstsze kłótnie z Krzysztofem. Doszło do tego, że gdy tylko wracał do domu, starała mu się nie pokazywać na oczy. To rozjuszało go jeszcze bardziej. Pijany nie przebierał w słowach, wyzywał ją od najgorszych.
Po narodzinach Ani nie było lepiej, małe dziecko w domu nie przeszkadzało mu w urządzaniu awantur, ani w piciu. Ona sama zdążyła się do nich przyzwyczaić, ale mała była przerażona. Bała się wybuchów taty, i w szkole i w domu była cichutka, nieśmiała. Nigdy nie zapraszała do siebie koleżanek, bo co by było, gdyby tata wrócił wcześniej? Z baru, bo pracy już nie miał. Na alkohol przeznaczał pieniądze z zasiłku. Najgorsze były święta, kiedy siłą rzeczy byli skazani na swoje towarzystwo. Cieszyła się nie na choinkę i prezenty, ale na powrót do szkoły.
Ania obiecała sobie, że nie dopuści do tego, by jej dzieci musiały kiedyś tak bać się własnego domu. Ma kochającego męża, cudowną Madzię, świetną pracę. Udowadnia, że trudne dzieciństwo nie oznacza przegranego życia. Co innego mama Ani. Wydaje się jej, że do końca życia musi nieść swój krzyż, tak jak przez te wszystkie lata bólu, wstydu, upokorzeń. Mama Ani nie zaznała szczęścia w małżeństwie, a teraz czuje się tak zmęczona życiem, że nie ma sił ułożyć go sobie na nowo. Sprawia wrażenie, że nie cieszą jej wspólne chwile z wnuczką, z córką, dlatego Ania ma do matki ogromny żal.
To wszystko wróciło do niej podczas tych zajęć, gdzie koleżanki pokazywały na zdjęciach swoje rodziny, pasje, podróże… Gdy przyszła jej kolej, Ania nie potrafiła wydusić z siebie słowa. Trzymała przed sobą fotografię mamy, którą tak bardzo kocha, ale zamiast wywołać ciepłe wspomnienie, to zdjęcie w tej chwili przypomniało jej piekło, które razem przeszły. Później, po zajęciach zwierzyła się prowadzącej, że bardzo chciałaby, by mama zrozumiała, że ma wokół siebie ludzi, którzy ją kochają, którzy chcą dla niej dobrze i że chcą, by była szczęśliwa.
Stara się spędzać z nią dużo czasu, sprawiać drobne przyjemności, wyciągać na spontaniczne wyjazdy, rozmawiać. Może uda się jej skruszyć tę ścianę, którą przed nimi przed laty postawiło życie?
Gdzie szukać pomocy?
RYBNIK
Ośrodek Interwencji Kryzysowej i Psychoterapii
ul. Bolesława Chrobrego 16
44 – 200 Rybnik
tel. 32 42 25 639
e-mail: sekretariat@oikip.rybnik.pl
www.oikip.rybnik.pl
Ośrodek Pomocy Społecznej
Zespół ds. Przemocy
ul. Zebrzydowicka 30
44-217 Rybnik
nr tel. 32 42 260 80
e-mail: przemoc@opsrybnik.pol.pl
www.pomocspoleczna.rybnik.pl
Zespół ds. Przemocy Ośrodka Pomocy Społecznej w Rybniku
ul. Zebrzydowicka 30
44-217 Rybnik
nr tel. 32 42 260 80
Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie
ul. 3 Maja 31
44-200 Rybnik
tel. 32 42 600 33 wewn. 11 – 18, 509 297 216
e-mail: pcpr@powiatrybnicki.pl
www.pcpr.rybnik.pl
Komenda Miejska Policji w Rybniku
44-200 Rybnik
Pl. Armii Krajowej 5
tel. 32 429 52 00
fax 324295244
tel.dyż. 32 429 52 55
e-mail: komendant@rybnik.ka.policja.gov.pl
www.rybnik.slaska.policja.gov.pl
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie „Niebieska Linia” – działa na zlecenie Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Pomoc jest bezpłatna. W ofercie Pogotowia „Niebieska Linia” jest m.in.: całodobowy, bezpłatny telefon dla ofiar przemocy w rodzinie 800 12 00 02; telefoniczna poradnia prawna − poniedziałki i wtorki w godz. 17.00–21.00 (tel. 22 666 28 50) oraz środy w godz. 18.00–22.00 (tel. 800 12 00 02); poradnia z wykorzystaniem komunikatora Skype – także dla klientów posługujących się jęz. migowym − poniedziałki w godz. 13.00–15.00 (pogotowie.niebieska.linia).
Niebieska Linia, CBOS
KAMPANIA DOFINANSOWANA PRZEZ MIASTO RYBNIK. PATRONAT HONOROWY: Ośrodek Interwencji Kryzysowej i Psychoterapii w Rybniku, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Rybniku, Miejska Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w Rybniku, Stowarzyszenie Niebieska Linia.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj