| Źródło: Materiały własne i nadesłane, zdj. własne
Drogi sprzęt do testowania stoi nieużywany. Dlaczego?
Przypomnijmy, wiosną zeszłego roku z budżetu miasta Rybnik przekazał 816 tysięcy złotych dla Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego nr 3 w Rybniku na aparaturę do przeprowadzenia testów na obecność wirusa. Urządzenie daje możliwość uzyskania wyników jednocześnie od 8 pacjentów, w czasie godziny, co umożliwia testowanie w kierunku koronawirusa ok. 100 – 150 pacjentów dziennie - więcej: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/blisko-1-mln-zl-na-wykrywanie-wirusa/cid,14039,a
https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/wss-nr-3-aparat-do-testow-na-koronawirusa-juz-jest/cid,14066,a
Dzięki urządzeniu pacjenci nie musieliby czekać na wynik badania - w skrajnych przypadkach chorzy spędzają na szpitalnych korytarzach kilkanaście godzin, bowiem warunkiem przyjęcia na oddział jest negatywny wynik testu na COVID. Testowane są również osoby w pełni zaszczepione.
Dlaczego szpital nie korzysta ze sprzętu zakupionego przez Miasto? O tym mówiła podczas spotkania w Sejmiku dyrektor WSS nr 3, Ewa Fica, zwracając się do radnego Grzegorza Wolnika:
- Pan Radny niech sobie przypomni spotkanie u mnie w gabinecie, gdzie o sytuacje szpitala wszystko mnie pytał i ze wszystkim się zgadzał, natomiast odniósł się do słynnego sprzętu Cepheida, czyli testy PCR. Oczywiście szpital jest bardzo wdzięczny za to, że Miasto to kupiło, tylko zapomniał dopowiedzieć jednej rzeczy - zakupiono sprzęt od producenta, który uzależniał tylko i wyłącznie kupno tych testów u niego - wyjaśniała Ewa Fica. O tym także tutaj:
https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/dyrektor-szpitala-reaguje-na-oskarzenia-w-sprawie-braku-testow-pacjenci-naszego-szpitala-sa-w-pelni-zabezpieczeni-glos-w-sprawie-zabiera-rowniez-prezydent-kuczera/cid,19251,a
- Też ubolewamy, natomiast zadłużenia u Cepheid było prawie milion złotych. Główna księgowa stara się co miesiąc po parę złotych płacić, ponieważ firma nie przystępuje do przetargów, nie chce podpisać żadnej umowy, wręcz przeciwnie mówi nam wprost, mamy nawet wypowiedzi mailowe, "zapłacisz-dostaniesz". My tych pieniędzy praktycznie nie mamy, żeby od ręki zapłacić każdemu i nie możemy też robić wyjątków - mówiła dyrektor szpitala wyjaśniając, dlaczego zamiast korzystać ze sprzętu na miejscu, wybrano firmę z Katowic: - Laboratorium Gyncentrum przyjeżdżało do szpitala trzy, cztery kilka razy dziennie i szpital nie poniósł ani złotówki z tego tytułu - podkreśliła.
- Oprócz tego mieliśmy ze środków unijnych i z rezerw rządowych antygeny, które jeszcze do dziś zalegają nam w aptece, bo lekarze ich nie chcieli używać - wyjaśniałą Ewa Fica. - Robiliśmy chyba najwięcej testów dziennie jako jedyny szpital w tym województwie, kto tylko wszedł do szpitala miał robiony PCR, antygen i na to są statystyki, na to są dokumenty, więc ja proszę, żeby nie mówić o czymś o czym Państwo nie zobaczyli, tylko usłyszeli przez osoby trzecie - mówiła dyrektor WSS nr 3.
Ile wynosi zadłużenie wobec firmy?
Rzecznik szpitala Maciej Kołodziejczyk mówi, że należność początkowa to ponad 950 000 zł, która jest na bieżąco spłacana.
- Zaległości wobec firmy dostarczającej testy wzięły się z tego, co powtarzamy uparcie od pewnego czasu – fatalnej sytuacji finansowej WSS nr 3. NFZ faktycznie refunduje testy, ale nasza jednostka musi spłacać długi i układy ratalne - wyjaśniał Maciej Kołodziejczyk - Poza tym słowem klucz jest tu „refundacja", a więc płatność po zakupie testów przez szpital z własnych środków. I tak koło się zamyka: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/zaburzenia-w-dostawach-testow-rt-pcr-do-szpitala-z-powodu-zaleglosci-finansowych-placowki/cid,19224,a
Firma Cepheid nie odpowiedziała na nasze zapytania.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj