| Źródło: Materiały własne, zdj. archiwalne
Czy wodorowce częściej się psują?
Przypomnijmy, od kilku miesięcy po ulicach Rybnika kursują autobusy wodorowe, a w październiku otwarto w naszym mieście stację tankowania wodoru:
Druga stacja tankowania wodoru w Polsce otwarta. Historyczna chwila dla Rybnika i całego kraju - Rybnik.dlawas.info
Czy wodorowce częściej "zaliczają" awarie od "zwykłych" autobusów? Takiego zdania jest autor nagrania, które otrzymaliśmy pod koniec zeszłego roku. Film, który przez jakiś czas krążył w sieci (został już usunięty), przedstawiał awarię jednego z rybnickich autobusów wodorowych. Pojazd już bez pasażerów stał na przystanku Maroko Nowiny. Twórca nagrania próbował dowiedzieć się więcej o przyczynach awarii od kierowcy, który czekał na mechaników, ale ten nie miał ochoty na dłuższą dyskusję. Autor nagrania podkreślał, że wodorowce są nowoczesne i drogie, ale niekoniecznie lepsze od autobusów starszych generacji. Zapytaliśmy o ten materiał prezesa spółki Komunikacja Miejska Rybnik.
- Co do filmu, który krąży w internecie - przede wszystkim chcielibyśmy zaapelować, aby w takich przypadkach pozwolić kierującemu spokojnie próbować wykonywać swoją prace, a zachowanie autora filmu uważam w takiej sytuacji za nieodpowiednie. Bardzo się cieszymy, że nasz kierowca zachował spokój i w tym miejscu przypominam, że kierowca autobusu od tego roku jest funkcjonariuszem publicznym - mówi Łukasz Kosobucki. Co było przyczyną awarii na wspomnianym nagraniu?
- Przyczyną końcową był komunikat o błędzie ogniwa wodorowego. Kierowca po trzykrotnym restarcie pojazdu, zjechał na przystanek Maroko Nowiny Szkoła, gdzie podstawiony został autobus rezerwowy i pasażerowie bezpiecznie mogli się do niego przesiąść. Pojazd zdefektowany zjechał na własnych kołach do zajezdni - wyjaśnia prezes spółki KMR.
Ile odnotowano awarii autobusów, zwłaszcza wodorowych Spółki?
- Do drobnych awarii dochodzi prawie codziennie (to typowe niezależnie od miasta) i są to awarie spowodowane różnymi przyczynami (czasami po prostu nie są to awarie), ale na razie nie prowadzimy dokładnych statystyk. Niemniej jednak autobusy potrafią przejechać cały dzień bez awarii. W szczególności na chwilę obecną trudno rozgraniczyć co jest usterką, a co koniecznością poprawy konfiguracji oprogramowania naszych autobusów wodorowych, więc nie będę podawał dokładnych liczb - odpowiedział nam jeszcze w grudniu prezes Kosobucki.
Z czego wynikały wspomniane awarie?
- Nasi mechanicy i przedstawiciele producenta na bieżąco starają się usuwać usterki, które są różnego rodzaju - typowe dla tzw. chorób wieku dziecięcego - dotycząca one zarówno oprogramowania, współpracy elementów, jak i po prostu samego montażu.
A czy nowe autobusy wodorowe są bardziej awaryjne niż pojazdy starszej generacji? Prezes spółki przyznaje, że na początku ich eksploatacji, tak.
- Owszem - wodorobusy są bardziej awaryjne, ale to typowe na początku eksploatacji niezależnie od generacji - dziś każdy autobus to inny produkt (nawet te najstarsze) - wszystko jest sterowane za pomocą oprogramowania napisanego pod konkretną konfigurację - mówi Łukasz Kosobucki.
Do tematu wróciliśmy pod koniec stycznia. Okazuje się, że częste awarie wodorowców są już przeszłością.
- Obecnie obserwujemy nieliczne awarie autobusów wodorowych - po poprawie oprogramowania, usunięciu błędów w samej konfiguracji poszczególnych elementów autobusu (zarówno przez producenta jak i poddostawców poszczególnych komponentów) sytuacja jest bardzo dobra - podkreśla prezes.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj