W swoim przedostatnim meczu przed zimową przerwą w rozgrywkach ROW 1964 Rybnik wysoko przegrał na wyjeździe z Górnikiem Łęczna. Gospodarzom zwycięstwo nad rybniczanami pozwoliło zbliżyć się w tabeli do miejsc premiowanych awansem, z kolei piłkarzom zielono-czarnych w oczy zagląda widmo spadku do III ligi. Wiele bowiem wskazuje na to, że rok 2018 ROW zakończy w strefie spadkowej, a możliwe, że nawet przezimuje na ostatnim miejscu w tabeli. Wszystko zależy od tego jak piłkarze rybnickiego klubu zaprezentują się w swoim ostatnim meczu w tym roku na wyjeździe z Resovią (1 grudnia), która w tabeli II ligi obecnie jest na 8. miejscu, a także od tego jakie wyniki osiągnie ostatnia aktualnie w tabeli Olimpia Elbląg, która ma o 1 mecz rozegrany mniej od ROW-u.
| Źródło: Materiały prasowe, zdjęcie poglądowe: Jacek Guzik
Czy piłkarze ROW-u 1964 Rybnik zimować będą w strefie spadkowej? Przegrywamy na wyjeździe z Górnikiem Łęczna 1:4
W 20. kolejce II ligi piłkarze ROW-u 1964 Rybnik przegrali na wyjeździe z Górnikiem Łęczna 1:4. Spotkanie od początku było rozgrywane w szybkim tempie, a obie drużyny postawiły na ofensywny styl gry. Kwadrans rywalizacji wystarczył jednak, by to zawodnicy gospodarzy cieszyli się z prowadzenia. W 14. minucie na listę strzelców wpisał się bowiem Patryk Rogala. Środkowy obrońca Górnika Łęczna główkował na bramkę po wrzutce z rzutu rożnego, piłka odbiła się od nierówności na boisku i wpadła do naszej siatki. Na szczęście na pierwsze trafienie gospodarzy udało nam się szybko i skutecznie odpowiedzieć. Po jednym z kontrataków do wyrównania doprowadził Mateusz Mazurek, który pokonał Patryka Rojka uderzeniem z pola karnego. Do przerwy to jednak łęcznianie prowadzili 2:1 dzięki Mohamedowi Essamowi. Egipski skrzydłowy Górnika przeprowadził ładny rajd i strzelił na bramkę sprzed pola karnego, niestety, piłka po rykoszecie wpadła do naszej bramki.
Tuż po zmianie stron podopieczni Franciszka Smudy zadali naszej ekipie kolejny cios. Tym razem gola zdobył Patryk Szysz, który popisał się precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku z około 18 metrów. Dla wychowanka Górnika było to już jedenaste trafienie w obecnych rozgrywkach. Drużyna z Łęcznej stworzyła sobie jeszcze wiele okazji, by podwyższyć rezultat, ale nie potrafiła ich wykorzystać. Wynik spotkania na 4:1 dla gospodarzy już w doliczonym czasie gry po znakomitej, szybkiej akcji ustalił Robert Pisarczuk.
Jak skomentował mecz jeden z kibiców rybnickiej drużyny:
- Starcza im pary tylko na 15. minut!
Tuż po zmianie stron podopieczni Franciszka Smudy zadali naszej ekipie kolejny cios. Tym razem gola zdobył Patryk Szysz, który popisał się precyzyjnym uderzeniem tuż przy słupku z około 18 metrów. Dla wychowanka Górnika było to już jedenaste trafienie w obecnych rozgrywkach. Drużyna z Łęcznej stworzyła sobie jeszcze wiele okazji, by podwyższyć rezultat, ale nie potrafiła ich wykorzystać. Wynik spotkania na 4:1 dla gospodarzy już w doliczonym czasie gry po znakomitej, szybkiej akcji ustalił Robert Pisarczuk.
Jak skomentował mecz jeden z kibiców rybnickiej drużyny:
- Starcza im pary tylko na 15. minut!
Po porażce z Górnikiem rybniccy piłkarze zajmują przedostatnie miejsce w tabeli II ligi. Mniej punktów ma tylko Olimpia Elbląg, która ma jednak o jeden mecz rozegrany mniej od rybniczan. W ostatnim tegorocznym spotkaniu ROW 1964 Rybnik zmierzy się na wyjeździe z Resovią. Spotkanie odbędzie się w sobotę 1 grudnia.
Górnik Łęczna - ROW 1964 Rybnik 4:1 (2:1)
Bramki: Rogala 14, Essam 33, Szysz 47, Pisarczuk 90 - Mazurek 22
Górnik: Rojek - Zagórski, Midzierski, Rogala, Pajnowski, Tymosiak, Sasin, Pisarczuk, Essam (82 Szewczyk), Szysz, Wojciechowski. Trener: Franciszek Smuda
ROW: Łubik - Janik, Dudzik (83 Rostkowski), Krotofil, Mazurek, Okuniewicz, Zawadzki, Spratek (54 Tkocz), Jary, Koch, Bukowiec (63 Dzierbicki). Trener: Jacek Trzeciak
ROW: Łubik - Janik, Dudzik (83 Rostkowski), Krotofil, Mazurek, Okuniewicz, Zawadzki, Spratek (54 Tkocz), Jary, Koch, Bukowiec (63 Dzierbicki). Trener: Jacek Trzeciak
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj