| Źródło: Materiały własne i nadesłane, zdj. poglądowe
Zapachy będą, jakie będą. Problem smrodu w Rybniku szybko nie zniknie
Ten problem mieszkańcy Kłokocina zgłaszają od dawna - smród z oczyszczalni jest nie do wytrzymania, a ta uciążliwość daje się we znaki zwłaszcza przy wysokich temperaturach: "To jest poważny problem dla mieszkańców z którym trzeba walczyć, bo ileż można tym smrodem oddychać" - piszą czytelnicy.
O tym pisaliśmy m.in. tutaj:
https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/kompostownia-zatruwa-zycie-mieszkancom/cid,12066,a
Miastu problem jej dobrze znany. Na terenie zakładu były przeprowadzone kontrole, a włodarz i radni apelowali w tej sprawie u premiera Morawieckiego:
- Instytucje kontrolne (w tym przypadku: Urząd Marszałkowski Województwa Śląskiego i Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach) mogą odnosić się do procesu technologicznego składowania czy segregacji w zakresie wydanych pozwoleń, niestety nie mogą odnieść się do kwestii zapachu. Prezydent Miasta Rybnika od początku objęcia urzędu prezydenta interweniuje w tej sprawie w zakresie prawidłowości procesu technologicznego - wyjaśniała Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku. - Od kilku lat stale przybywa konfliktów wokół wydzielających smród instalacji czy zakładów. Już kilkukrotnie samorządy zwracały się do rządu z prośbą o regulacje dotyczące norm określających dopuszczalnych stężeń substancji odorowych w powietrzu. Dziś opieramy się na subiektywnych i niedookreślonych normach. W tym konkretnym przypadku staramy się robić to, co możemy. Niestety w tym porządku prawnym niewiele jesteśmy w stanie zrobić.
Więcej: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/odory-ze-skladowiska-robimy-co-mozemy/cid,12068,a
https://rybnik.dlawas.info/rybnik27/boguszowice-klokocin-smrod-zgodny-z-prawem/cid,16099,a
A firma wyjaśnia:
- Jesteśmy zakładem oczyszczalni ścieków i przetwarzania odpadów, jest zakład fermentacyjny i kompostownia i z założenia te zapachy będą, jakie będą. W kompostowni odpady zielone są odbierane od większości miasta Rybnika, czy osady do fermentacji, jest to do nas przywożone zagnite, zwłaszcza przy tak wysokich temperaturach. Próbujemy się z tym jak najszybciej uporać, żeby ta uciążliwość była jak najmniejsza - wyjaśnia Grzegorz Pilarski z firmy Best-eko. Dodaje, że taki zakład pachnieć nie będzie.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj