Cięcia w zakresie finansowania sportu w naszym mieście nie ograniczyły się w tym roku tylko do zmniejszenia dotacji dla klubów. Miasto "podziękowało" (nie zawarło z nimi kolejnych umów zlecenia) gospodarzom 13 obiektów piłkarskich w Rybniku. Przyniosło to wymierne (ok. 230 000 zł) oszczędności, jednak nie oznacza to, że ich praca nagle stała się zbędna. Po prostu teraz kluby muszą ją wykonać we własnym zakresie albo wynająć gospodarza z własnych środków. Co, gdyby kluby tego nie (z)robiły? "Po pół roku byłyby w tym miejscu piękne łąki do wypasów owiec" - mówi Tomasz Kieczka, prezes TS ROW Rybnik.