"Moja narzeczona nadepnęła na przykryty śniegiem gwóźdź. Był mocno utwierdzony w ziemi i naostrzony, wbił się mocno" - feralny finał spaceru w Kamieniu opisuje mieszkaniec. To nie pierwszy taki przypadek w rybnickich lasach.
| Źródło: Media społecznościowe (Twitter, Facebook)
Gwoździe na leśnej ścieżce. Znowu...
Pisaliśmy już o prętach i gwoździach, na które w lesie napotykali mieszkańcy. Zazwyczaj taka "niespodzianka" spotykała rowerzystów, więc kończyło się na przebitej oponie. Dziś pechowo zakończył się spacer dwójki mieszkańców w lesie w Kamieniu:
"Ludzie uważajcie w lasach, szczególnie w tym w Kamieniu. Byliśmy dziś na niedzielnym spacerze i moja narzeczona nadepnęła nogą na przykryty śniegiem gwóźdź. Był mocno utwierdzony w ziemi i naostrzony, wbił się mocno. Nie wiem kto to zrobił ale jest skończonym kretynem, gotuję się ze złości, jak można takie coś położyć na ścieżce leśnej. Debilu oby tobie się gorsza krzywda stała.. Uważajcie, bo może być tego więcej" - mieszkaniec opisuje w mediach społecznościowych dzisiejsze zdarzenie.
"Ludzie uważajcie w lasach, szczególnie w tym w Kamieniu. Byliśmy dziś na niedzielnym spacerze i moja narzeczona nadepnęła nogą na przykryty śniegiem gwóźdź. Był mocno utwierdzony w ziemi i naostrzony, wbił się mocno. Nie wiem kto to zrobił ale jest skończonym kretynem, gotuję się ze złości, jak można takie coś położyć na ścieżce leśnej. Debilu oby tobie się gorsza krzywda stała.. Uważajcie, bo może być tego więcej" - mieszkaniec opisuje w mediach społecznościowych dzisiejsze zdarzenie.
Miejsce, w którym się to stało:
50.1270794, 18.5763041
Mężczyzna podkreśla, że to górny koniec zespawanych prętów został "celowo wyszlifowany do ostrości". Zdaniem internautów, mogła to być pułapka na jeżdżących po lasach crossami. W tym przypadku ucierpiał człowiek, kobieta ze zranioną stopą trafiła na SOR.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj