Wczoraj na rynku w Rybniku zbierano podpisy pod obywatelskim projektem ustawy Otwieramy Gospodarkę. Chętnych było sporo.
| Źródło: Materiały własne i nadesłane, media społecznościowe: Facebook, fot. B. Skupień
Zbierali podpisy pod inicjatywą ustawodawczą #OtwieraMY Gospodarkę
Jak informowaliśmy, inicjatywa ma na celu wycofanie przepisów zakazujących prowadzenia działalności gospodarczej na podstawie rozporządzeń, wycofanie kar nakładanych przez sanepid oraz nieuzależnianie wypłat pomocowych tzw. tarcz od stosowania się do zakazów wprowadzonych drogą rozporządzeń:
https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/otwieramy-beda-zbierac-podpisy-na-rynku-celem-zycia-nie-jest-przezycie/cid,18158,a
- Inicjatywa cieszyła się dużym zainteresowaniem, ludzie chętnie podchodzili, a miejscami robiły się nawet kolejki. Wiele osób nie kryło swojego oburzenia wczorajszymi i poprzednimi wydarzeniami pod klubem Face 2 Face. Widać, że ludzie mają już dość tego wariactwa - mówi współorganizatorka akcji, Hanna Cofalik. - Akcja jest potrzebna, bo rząd za długo przetrzymuje nas w domach, przedsiębiorcy zaczynają się otwierać mimo obostrzeń, które są nielegalne. W przyszłym tygodniu zostaną otwarte częściowo kolejne branże, cieszymy się, bo jest to efekt trwającej od kilku tygodni akcji #OtwieraMy widzimy, że opór przynosi skutki. Nie jest to jednak powód, by spoczywać na laurach, w dalszym ciągu zamknięte zostają restauracje, kawiarnie, kluby fitness i cała branża ślubna, na którą składa się przecież wiele innych branż - dodaje.
https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/otwieramy-beda-zbierac-podpisy-na-rynku-celem-zycia-nie-jest-przezycie/cid,18158,a
- Inicjatywa cieszyła się dużym zainteresowaniem, ludzie chętnie podchodzili, a miejscami robiły się nawet kolejki. Wiele osób nie kryło swojego oburzenia wczorajszymi i poprzednimi wydarzeniami pod klubem Face 2 Face. Widać, że ludzie mają już dość tego wariactwa - mówi współorganizatorka akcji, Hanna Cofalik. - Akcja jest potrzebna, bo rząd za długo przetrzymuje nas w domach, przedsiębiorcy zaczynają się otwierać mimo obostrzeń, które są nielegalne. W przyszłym tygodniu zostaną otwarte częściowo kolejne branże, cieszymy się, bo jest to efekt trwającej od kilku tygodni akcji #OtwieraMy widzimy, że opór przynosi skutki. Nie jest to jednak powód, by spoczywać na laurach, w dalszym ciągu zamknięte zostają restauracje, kawiarnie, kluby fitness i cała branża ślubna, na którą składa się przecież wiele innych branż - dodaje.
Szczegóły tutaj: www.otwieramygospodarke.pl
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj