| Źródło: Julia Olejarczyk, fot. Centrum Rozwoju Lokalnego
Lekcja człowieczeństwa
Jest to projekt profilaktyczny przewidziany na lata 2014-2020, realizowany przez Centrum Rozwoju Lokalnego w Zawierciu, którego partnerem jest Centrum Żydowskie w Oświęcimiu oraz Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach, współfinansowany ze środków województwa śląskiego. Główny cel to poszerzenie świadomości młodych osób o niebezpieczeństwach wynikających z mowy nienawiści, nietolerancji i kierowania się stereotypami oraz pokazanie możliwości przeciwdziałania tym zjawiskom.
Początkowo uczniowie wraz z nauczycielami, policjantami oraz pracownikiem Urzędu Miasta udali się na zwiedzanie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu. Następnie, w Centrum Żydowskim, młodzież i ich opiekunowie uczestniczyli w warsztatach prowadzonych przez wykwalifikowanych trenerów. Stawiano nacisk na uświadomienie młodym ludziom mechanizmu powstawania nienawiści i jednocześnie pokazanie sposobów zapobiegania dyskryminacji, stereotypom oraz nietolerancji. Czas spędzony w Oświęcimiu był dla młodzieży bardzo owocny i zapoczątkował wiele rozważań nad istotą ludzkiego życia.
Muzeum znajdujące się na terenie byłego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau to miejsce szczególne. Odkryjemy w nim brutalną prawdę o tym, jak człowiek jest w stanie wyzbyć się wszelkich uczuć i emocji, stając się bezwzględną maszyną do zabijania.
Obóz koncentracyjny Auschwitz to największe tego typu miejsce, służące do stopniowego wyniszczania więźniów i niemal natychmiastowej zagłady, życie straciło w nim ok. 1,1 mln Żydów, 70-75 tys Polaków, 21 tys. Cyganów, 15 tys. jeńców radzieckich i 10-15 tys. osób innych narodowości. Są to dane statystyczne, ponieważ nigdy nie będziemy w stanie dowiedzieć się, ile tak naprawdę ofiar zostało zamordowanych. Patrząc na te ogromne liczby, odczuwamy smutek i poczucie niesprawiedliwości, jednak najważniejsze jest, by nie skupiać się na samych cyfrach, grupie, masie. Powinniśmy uświadomić sobie, że za każdym numerem kryje się osoba, zupełnie taka sama jak każdy z nas. Osoba, która miała własne życie, rodzinę, marzenia i plany na przyszłość, kiedy niespodziewanie, bez niczyjej zgody, zostało jej to wszystko odebrane. Kiedy mówimy o takiej katastrofie, zawsze podajemy jedynie liczby, liczą się tylko setki, tysiące, miliony. Dlaczego nikt nie popatrzy nieco głębiej? Łatwiej nam przyjąć do wiadomości statystyczne informacje o anonimowej masie ludzi, znajdujemy wtedy ciche przyzwolenie na to, co się stało. Tłum nie ma osobowości, tłum nie myśli, nie czuje, w tłumie nie doszukujemy się pojedynczego człowieka. Powinniśmy zwrócić uwagę na szczegóły, dostrzec ledwo idącego staruszka, chłopca, który musiał zostawić rodzinę, czy przerażoną matkę, trzymającą na rękach swoje małe dziecko. Każdy z nich był człowiekiem, niczym nie różnił się od nas. Każdy z nich został w bestialski sposób pozbawiony najważniejszego, niezbywalnego prawa, które przysługuje nam wszystkim - prawa do życia.
Wizyta w Oświęcimiu pozwala nam dowiedzieć się wiele nie tylko o historii, ale też o sobie samym, odkrywamy swoją prawdziwą wrażliwość na drugiego człowieka. Miejsce to nie pozostaje dla nas obojętne, zaczynamy myśleć, dociekać, zadawać pytania, jedno z nich pojawia się zdecydowanie najczęściej - dlaczego? Przecież to wszystko nigdy nie powinno się wydarzyć. Najgorsze jest to, że ta historia, pomimo swego niewyobrażalnego okrucieństwa, niczego nie nauczyła ludzi. Dowodem na to są krwawe wydarzenia takie jak ludobójstwa Czerwonych Khmerów w Kambodży (1975-1979r.), masakra w Sabrze i Szatili (1982r.) czy ludobójstwo w Rwandzie (1994r.). Co jeszcze musi się wydarzyć, żeby ludzie stali się wrażliwi na cierpienie innych? Dlaczego mowa nienawiści jest pozornie akceptowana? Dlaczego wszyscy robimy tak mało w kierunku uświadamiania innych? Na te pytania zdaje się nie być odpowiedzi. Jedyna nadzieja pozostaje w nas, młodych. Musimy przeciwdziałać mowie nienawiści, ale przede wszystkim musimy uważać na nasze słowa, gdyż mają one niszczycielską moc. W słowach nikt nie widzi zagrożenia, jednak to od nich zawsze wszystko się zaczyna. Kiedy widzimy, że ktoś wygłasza poglądy sprzeczne z ideą równości, tolerancji i sprawiedliwości oraz łamiące prawa człowieka - reagujmy. Często nie zdajemy sobie sprawy, jak wielką wagę ma nasz bunt wobec nienawiści. Może gdyby kiedyś, w odpowiednim czasie, ktoś zareagował, do tego wszystkiego nigdy by nie doszło i nie byłoby na świecie miejsc takich jak Auschwitz...
Autorka artykułu: Julia Olejarczyk II LO
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj