Dywaniki, koszyki, serwetki oraz inne drobiazgi, a przede wszystkim dziergane torebki oferuje Marzikowo w Rybniku, którego klientki, to już nie tylko rybniczanki. Marka zyskuje coraz większą popularność w Polsce, a nawet za granicą. Torebka to z pewnością jeden z najważniejszych elementów towarzyszących większości kobiet każdego dnia. Szydełkowane torebki firmy Marzikowo są zarówno praktyczne, jak i szykowne. Sprawdzą się jako dodatek do eleganckich, ale i bardziej casualowych stylizacji. Dostępne są przeróżne modele, tak w jednolitych odcieniach, jak i kolorowych oraz wzorzystych.
| Źródło: Materiały własne i nadesłane
Marzikowo – prawdziwe „cudeńka” dziergane na miarę
T.Cz.: Skąd pomysł na tego rodzaju biznes w Rybniku? Czy to może przede wszystkim Pani hobby?
To dość długa historia... Cały ten pomysł na hobby handmade narodził się niedawno, a konkretnie na początku tego roku. Już dużo wcześniej interesowałam się co prawda rękodzielnictwem, jednak nigdy wcześniej nie szydełkowałam. Impulsem do podjęcia działania była niezbyt ciekawa sytuacja, której doświadczyłam podczas zakupów torebki typu handmade. To był punkt zwrotny, gdyż właśnie po tym incydencie zaczęłam coraz bardziej interesować się wytwarzaniem torebek na szydełku. Siedzenie do późnych godzin nocnych oraz oglądanie filmów instruktażowych to można powiedzieć moja codzienność. Na początku, gdy dopiero uczyłam się szydełkowania, nie zwracałam uwagi na błahe (dla mnie wtedy) detale. Wyroby były przez to niesymetryczne i brakowało im tego „czegoś”. Po pewnym czasie torebki zrobiły się jednak bardziej „kształtne” i urokliwe. Obecnie, gdy patrzę na swoje pierwsze torebki widzę ich wszystkie niedociągnięcia. Staram się ciągle rozwijać swoją pasję/hobby, uczyć się nowych wzorów oraz znajdować inne niebanalne rzeczy. Torebki to baza, która pozwoliła mi na stworzenie innych ciekawych wyrobów ze sznurka.
T.Cz.: W czym Pani zdaniem dziergane torebki są lepsze od tych tradycyjnych?
Torebki dziergane są ciekawsze od tradycyjnych, ponieważ każda kolejna jest niepowtarzalna.
To nie jest algorytm, który ustawiamy w maszynie na taśmie produkcyjnej, dzięki któremu otrzymujemy 100 000 takich samych torebek. Nie... Każda torebka wykonana na szydełku jest inna, nie ma dokładnie dwóch takich samych. Zresztą każda osoba, dla której dzierga się torebkę ma inne wymagania i gust, dlatego niemożliwe jest zrobienie dokładnej kopii. To właśnie wyróżnia dziergane torebeczki, są one niepowtarzalne, wyjątkowe i czarujące.
T.Cz.: Czy każda torebka szyta jest na indywidualne zamówienie, czy są też dostępne uniwersalne modele?
Każda torebka jest szyta indywidualnie ze względu na różne wymagania. Jedna osoba potrzebuje dużej torebki, aby pomieścić więcej rzeczy, natomiast drugiej wystarczy malutka kopertówka na portfel i smartfon. Jedyne co możemy uznać za jednolite to model torebki na przykład okrąglaczek, koszyk, kopertówka itd.
T.Cz.: Jak wygląda proces twórczy takiej torebki?
T.Cz.: Jak wygląda proces twórczy takiej torebki?
Proces twórczy torebki czy też innego szydełkowanego przeze mnie rękodzieła rozpoczyna się od złożenia zamówienia na potrzebne materiały. Zdarza się, że większość mam już na miejscu np. łańcuszki, zapięcia czy nawet niejednokrotnie sznurek bawełniany w odpowiednim kolorze. Następnie, zgodnie z wybranym wzorem i modelem, torebka jest dziergana. Na końcu dodatki i logo Marzikowo. Praktycznie torebeczka nie zajmuje mi teraz więcej czasu niż 2 dni od otrzymania potrzebnych rzeczy. Co do kwestii podróży torebki w świat to zawsze staramy się z całą ekipą, aby była schludnie zapakowana i wywoływała uśmiech na twarzy osoby po drugiej stronie tego łańcucha.
T.Cz.: Ile osób pracuje zatem pod marką Marzikowo?
Dzierganiem zajmuję się ja, natomiast kwestiami organizacyjnymi i promocją strony Marzikowo dwóch moich pomocników. To cała nasza ekipa.
T.Cz.: Czy torebki przyjęły się w naszym mieście, czy więcej zamówień ma Pani spoza Rybnika?
Zostały one odebrane bardzo pozytywnie przez mieszkańców Rybnika, jak również miast sąsiadujących. Największym zaskoczeniem dla mnie było zainteresowanie moimi dziełami, jeśli mogę je tak nazwać (śmiech) w innych województwach niż śląskie. Pojawiły się one również nad naszym pięknym, polskim morzem. Natomiast już totalnym szokiem była dla mnie informacja, że kilka dzierganych torebeczek pod logiem Marzikowo poleci za granicę do naszych zachodnich sąsiadów.
T.Cz.: Jakie są Państwa plany na rozwój?
Ja oraz moja ekipa mamy wiele różnych ciekawych planów dotyczących przyszłości naszego hobby. Na pewno stawiamy na ciągły rozwój, co wiąże się z ciągłą nauką i doszkalaniem w najróżniejszych aspektach, zaczynając od produkcji, a kończąc na dystrybucji cudeniek.
T.Cz.: Czy Miasto w jakiś sposób wspiera takie biznesy jak Pani?
Nie chcę jednoznacznie się wypowiadać na ten temat, ponieważ nie posiadam na tyle wiedzy czy istnieje wsparcie dla takiego hobby/zajęcia jak moje.
T.Cz.: Czy wystawia Pani swoje torebki w konkursach, na pokazach mody, czy można je zobaczyć także w branżowych magazynach?
T.Cz.: Czy wystawia Pani swoje torebki w konkursach, na pokazach mody, czy można je zobaczyć także w branżowych magazynach?
Nie, nie wystawiam torebek ani innych swoich wyrobów na wymienionych wydarzeniach, ani w branżowych magazynach.
T.Cz.: Czy może jakieś znane osoby noszą już torebki marki Marzikowo?
Zależy co ma Pan na myśli mówiąc „znane” osoby. Jeżeli mówimy o takich, które angażują się społecznie w różnego rodzaju wydarzenia, niekoniecznie z korzyścią finansową oraz chęcią rozgłosu, to tak, są takie osoby. Natomiast, osoby które są „znane” np. w mediach społecznościowych czy po prostu ich popularność jest wysoka to nie.
T.Cz.: Jakie jeszcze wyroby Pani dzierga oprócz torebek?
Wrabiam również podstawki pod kubki, dekoracyjne serwety na stół, dywany, obicia na pufy, case'y na telefony, a nawet nosidełka dla zwierząt. Wszystkie te rękodzieła sprawiają mi taką samą radość, po prostu lubię nowe wyzwania.
Marzikowo, czyli marka stworzona przez „Zakręconą Marzenkę” to internetowy sklep z artykułami artystycznymi, rękodzielniczymi. Szczególną furorę robią wytwarzane przez artystkę nieszablonowe dziergane torebki. Koniecznie odwiedźcie fanpage’a: https://www.facebook.com/ZakreconaMarzenka.
Z Marzeną Musiolik-Marzec
rozmawiał Tomasz Czarnecki
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj