Zjadł tort i nie wrócił na salę obrad. Prezydent na sesji jest gościem - odpowiada magistrat
Podczas czwartkowej sesji Rady Miasta, radni zajmowali się m.in. uchwaleniem miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla części Miasta Rybnika obejmującej obszar w rejonie ulicy Oskara Kolberga (MPZP 67). Dyskusja nad tym punktem, a w zasadzie nad odrzuceniem uwag trwała długo. Wpłynęło 39 uwag, z czego 3 zostały uwzględnione przez prezydenta, pozostałe - 36, odrzucono. Odrzucone uwagi poddano pod dyskusję i głosowanie radnych.
Punkt referował Tomasz Cioch, dyrektor Departamentu Gospodarki Przestrzennej. Przypomnijmy, na terenie składowiska przy Kolberga mają powstać instalacje przetwarzania odpadów, typu spalarnia, biogazownia, farma fotowoltaiczna.
Radni zgłaszali wątpliwości:
- Chodzi o ludzki niepokój, dlatego wpłynęło tyle uwag, bo nikt nic nie wie. Nie jestem w stanie poprzeć planu, w którym tak trudno określić, jakich inwestycji nie może być, bo może być wszystko, ten plan to umożliwia realizację różnych przedsięwzięć - mówiła radna Joanna Brzózka. Podkreśliła, że uciążliwości odorowe, z którymi od lat zmagają się mieszkańcy Boguszowic i nie tylko, jedynie się powiększą. - Tego się mieszkańcy boją, że będzie jeszcze gorzej.
- Proszę się nie dziwić, że padają dziś pytania. Chcielibyśmy mieć jasność sytuacji - mówiła radna Mirela Szutka.
- To nie są żadne tajemnice. Macie państwo i każdy zainteresowany ma dostęp do informacji, które wskazują, jaki jest zasięg terenu gospodarowania odpadami, strukturę własnościową. Nie zakładam drastycznych zmian, nie dokonujemy żadnych korekt, które miałyby wpływ na wartość nieruchomości. Przeznaczenia nie zmieniamy - odpierał Tomasz Cioch. Dodał, że jakiekolwiek inwestycje, jakie miałyby być prowadzone na tych terenach będą musiały być realizowane zgodnie z obowiązującymi przepisami, przede wszystkim z przepisami ochrony środowiska.
- Po co to robimy? Jeśli ta praca jest wykonywana po to, żeby tam była farma fotowoltaiczna, to należy to powiedzieć. Dyskusja byłaby zakończona po usłyszeniu jednoznacznej odpowiedzi - mówił radny Andrzej Sączek. Domagał się, by prezydent Piotr Kuczera, po przerwie kawowej, nie wrócił na salę obrad.
- Nie ma prezydenta to jest jego sprawa, jego wizerunek - dodał radny Michał Chmieliński.
- Wielokrotnie mówiłem, co było celem przystąpienia do sporządzania tego planu, jak również, jakie inwestycje tam mogą być realizowane - wszystkie związane z gospodarowaniem odpadami, wszystkie, które się w tej kategorii mieszczą - wyjaśnił Tomasz Cioch.
- Prezydent na sesji Rady Miasta jest gościem, co wynika z przepisów. Wielu włodarzy miast nie uczestniczy w sesjach. Na sali były obecne osoby, które mogły udzielać odpowiedzi na merytoryczne pytania radnych dotyczące uchwał - odpowiada Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku.
Co do samej uchwały, została ona przyjęta 14 głosami.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj