![Nie ma woli rozmowy - prezesi klubów o konkursach grantowych i relacji Miasto - środowisko sportowe](https://static.dlawas.info/cache/images/729x0/5533b883127ad520a0b309ebe3f5b4ec.webp)
| Źródło: Materiały własne i nadesłane, zdj. poglądowe
Nie ma woli rozmowy - prezesi klubów o konkursach grantowych i relacji Miasto - środowisko sportowe
![Nie ma woli rozmowy - prezesi klubów o konkursach grantowych i relacji Miasto - środowisko sportowe](https://static.dlawas.info/cache/images/729x0/5533b883127ad520a0b309ebe3f5b4ec.webp)
Tomasz Kieczka (Prezes TS ROW Rybnik)
- Cały problem wysokości tych grantów jest wynikiem braku świadomości, jakie są koszty utrzymania klubu i braku zrozumienia środowiska sportowego ze strony samorządu. Chciałem przypomnieć, że my nie mamy pracowników etatowych, u nas trenerzy są na umowach śmieciowych, na zleceniach, wszyscy pracownicy to wolontariusze, więc klubu ludzie nie robią dla pieniędzy. Traktowanie nas w ten sposób jest dla nas nieuczciwe. Inne podmioty zajmujące się organizacją czasu wolnego dzieci i młodzieży zwykle są to organizacje, które zatrudniają pracowników etatowych i nikt nie kwestionuje tego, że są oni niepotrzebni - mówi prezes TS ROW-u. Klub otrzymał 100 tys. zł.
- Chciałbym jeszcze dodać rzecz, na którą w tej dyskusji mało kto zwraca uwagę. W dobie pandemii tylko kluby sportowe na 100% pracują z wychowankami i na 100% realizują swoje cele. Inne podmioty zajmujące się wychowaniem dzieci i młodzieży, albo na pół gwizdka, albo wcale, a mimo to granty miejskie otrzymują, nie chciałbym tu robić zestawień z organizacjami socjalnymi czy domami kultury, ale mimo wszystko granty dostały na takim poziomie jak przed pandemią. My organizujemy czas wolny dla dzieci zdając sobie z tego sprawę, jakim spustoszeniem dla tych dzieci jest pandemia i zamykanie ich w domu. Uruchomiliśmy teraz nawet przedszkole sportowe, które jest całkowicie za darmo zdając sobie sprawę z tego, że dzieci siedzą w domu „i w nich umierają". Tymczasem nas miasto tak traktuje, że gdzieś jeżeli są cięcia, to te cięcia dokonują na nas. 100 tys. złotych na cały rok to są 3 etaty trenerskie u nas i niewiele zostanie. A w rzeczywistości koszty jednego weeknedu rozgrywkowego wszystkich grup to minimum 15 tys. zł - podkreśla Tomasz Kieczka. Dodaje, że Miasto powtarza, że korzystanie z obiektów przez kluby jest bezpłatne, tymczasem TS ROW płaci za korzystanie z Bushido. - Od wiosny za własne pieniądze będziemy opłacali gospodarzy na boiskach, utrzymywać obiekty miejskie. I o tym nikt nie mówi, za to Prezydent powtarza w mediach, że przeznacza 20 mln na sport. Warto dodać, że blisko 5 mln z tej dotacji to Budżet Obywatelski, który po raz kolejny wygrało środowisko sportowe. To chyba przykład na to, że mieszkańcy sportu chcą - dodaje Kieczka.
Podsumowując, prezes wskazuje na 2014 rok. - Na rok przed nową władzą w Rybniku na sport miasto przeznaczało 7,5 mln zł. Po 7 latach kiedy wszystko poszło horrendalnie do góry, Miasto Rybnik przeznacza 1,4 mln zł. To chyba całe podsumowanie - mówi prezes TS ROW-u.
Juliusz Kowalczyk (Prezes Polonii Rybnik)
- Polonia Rybnik nie chce się wpisywać w ten żałosny teatr, który serwowany jest społeczeństwu Rybnika od października 2020 roku. Mówiąc o podziale środków na sport trzeba zacząć od kwoty, która jest przeznaczona na podział i ta kwota determinuje w konsekwencji dalsze rozdziały. Sama atmosfera pozyskania środków na granty na sport, sam sposób traktowania środowiska sportowego, ale też środowiska kulturalnego w Rybniku, bo przecież mówimy również o grantach w innych dziedzinach, które również miały nie otrzymywać dotacji, czyli sama atmosfera i traktowania środowisk czyni z nas takich niechcianych petentów Miasta Rybnika, i to jest ważniejsze niż kwoty uzyskane w konkursie grantowym - mówi Juliusz Kowalczyk. - Bieda w kochającej się rodzinie nie jest problemem, problemem jest jak ta rodzina funkcjonuje w środku, jakie są więzi w tej rodzinie i czy tę biedę znosimy wspólnie czy jeden chce ugrać coś na drugim. W Rybniku nie ma więzi rodzinnych, środowisko sportowe zostało potraktowane jako środowisko niechciane, nie jako podmiot, ale przedmiot takich smutnych, wręcz poniżających gier. To jest najgorsze, że w mieście Rybniku przy tych władzach nie będzie mogła nastąpić odbudowa relacji, zaufania między klubami sportowymi, a Miastem. W Polonii Rybnik mam wielkie przekonanie, że po drugiej stronie Miasta Rybnik nie mamy odpowiedzialnego partnera w obszarze sportu, z którym moglibyśmy rozmawiać poważnie o sporcie - zaznacza prezes Polonii Rybnik. Klub otrzymał 70 tys. zł.
- Te kluby, które myślą o wyniku sportowym, o swojej działalności nie tylko przez pryzmat otrzymywanych środków finansowych, jakby wcześniej były informowane o tym, one jakoś by sobie poradziły, my sobie radzimy, budżet w mieście w roku 2020 to ok. 22%, w tym roku szacujemy, że będzie stanowił ok. 12%. My przeżyjemy i my sobie damy radę, bo mamy różne źródła finansowania działalności, a Miasto jest powiedzmy mniejszym źródłem naszego finansowania, ale skandaliczną i nieprzemyślaną rzeczą skazującą tylko i wyłącznie, że po drugiej stronie nie ma partnera, tylko są abnegaci. Przykładowo w naszym klubie i w drugim klubie Kejza Team Rybnik są osoby rywalizujące i walczące o start w Igrzyskach Olimpijskich, na chwile obecną są trzy osoby posiadające kwalifikację olimpijską, czwarta osoba o to walczy i w ogłoszeniu konkursowym Miasto mówi, nie możecie tych osób finansować, bo mają więcej niż 23 lata. Nie możecie złotówki wydać z dotacji, którą dostaniecie, więc Miasto które do tej pory finansowało i dawało taką możliwość nagle niespełna 7 miesięcy przed startem Igrzysk ogłasza konkurs, w którym mówi nam, że odcinamy się i nie chcemy tych osób, to jest tak jakby powiedzieć: idźcie sobie gdzie chcecie, my się wami nie interesujemy. Gdyby klub nie miał tych pieniędzy, to by musiał oddać tych zawodników innym klubom z innych miast, albo musiałby przekreślić ich kariery sportowe, dlatego tak na dobrą sprawę nie chce się z nikim w mieście rozmawiać, bo w mieście nie ma woli rozmowy, jest tylko przedstawianie własnych poglądów, które tak na dobrą sprawę są trochę jak z wyrosłych z piaskownicy dzieci, ale dalej dzieci - podsumowuje prezes Polonii Rybnik.
Tyle w tym roku dostaną poszczególne kluby:
A Wy co o tym podziale sądzicie?
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj