| Źródło: Komenda Miejska Policji w Rybniku, Prokuratura Rejonowa w Rybniku, media społecznościowe, "Fakt", zdj. poglądowe (Pixabay)
AKTUALIZACJA: Makabryczne okoliczności śmierci zoofila. Nie żyje mężczyzna, który uprawiał seks z psem
50-letni mężczyzna umówił się z 37-letnim właścicielem psa (najpewniej rasy amstaf, jak informuje dziennik "Fakt") na wykonanie czynności seksualnej z udziałem tegoż psa. Ogłoszenie zostało umieszczone w internecie już w ubiegłym roku, natomiast 50-latek dopiero w styczniu tego roku zdecydował się umówić na spotkanie. Z relacji właściciela psa wynika, że znacznie wcześniej miał zamieścić w internecie, że udostępni swojego psa do wykonania z nim innych czynności seksualnych. W trakcie obcowania ze zwierzęciem 50-latek źle się poczuł, krótko potem stracił przytomność. 37-letni właściciel psa próbował reanimować mężczyznę, ale gdy nie udało się przywrócić mu oddechu, wezwał pogotowie. Ratownicy z kolei zgłosili sprawę policji.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy 21 stycznia o godzinie 10:56. Na chwilę obecną ustalamy przyczyny i okoliczności śmierci 50-letniego mężczyzny, mieszkańca województwa śląskiego. Prokurator zarządził sekcję zwłok denata. Właścicielem psa jest 37-letni mieszkaniec powiatu rybnickiego. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Rybniku - informuje asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowy rybnickiej komendy.
– Zleciliśmy wykonanie dodatkowych badań histopatologicznych, pobrano też krew na zawartość alkoholu oraz zleciliśmy badanie pod kątem ewentualnych chorób tego mężczyzny. Właścicielowi psa postawiono zarzuty udostępniania psa celem wykonywania czynności seksualnych oraz zarzut znęcania się nad psem. Grozi mu do 3 lat więzienia. Mężczyzna dostał policyjny dozór – informuje Malwina Pawela-Szendzielorz, zastępca prokuratora rejonowego w Rybniku.
Śledczy nie informują na razie o wstępnych przyczynach śmierci 50-latka. Przyczynę zgonu, w tym także to czy śmierć mężczyzny miała związek z aktem zoofilii, wyjaśni sekcja zwłok.
Do zdarzenia miało dojść na terenie Czerwionki-Leszczyn, 21 stycznia na prywatnej posesji, gdzie tego dnia przed południem została wezwana policja. Policja ani prokuratura nie potwierdzają, że chodzi o Czerwionkę-Leszczyny, jednak wskazują na to np. wypowiedzi internautów w mediach społecznościowych. Na tę miejscowość wskazują również reporterzy dziennika "Fakt".
37-latek, który oferował usługi seksualne z psem, został zatrzymany. Jak się dowiedzieliśmy zwierzę tymczasowo przebywa pod opieką wyznaczonych osób. Właściciel psa przyznał, że sam wielokrotnie odbywał stosunki ze swoim psem.
- 37-latek usłyszał zarzut znęcania się nad własnym psem przez wielokrotne obcowanie z nim płciowo, jest to czyn z art. 35 ust. 1a ustawy o ochronie zwierząt. Otrzymał też zarzut udostępnienia psa celem wykonania czynności seksualnych z udziałem psa po uprzednim umieszczeniu w internecie ogłoszenia. Mężczyzna przyznał się do winy - przekazała asp. Bogusława Kobeszko, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rybniku. Musi raz w tygodniu meldować się na komisariacie.
W mieszkaniu zmarłego nie znaleziono treści pornograficznych z udziałem zwierząt, które można byłoby ewentualnie rozpowszechniać, ani żadnych innych zdjęć czy filmów pornograficznych – informuje rybnicka prokuratura.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj