| Źródło: Na podstawie transmisji w Polsat Sport i relacji Sportowych Faktów, zdjęcie poglądowe: Jacek Guzik
Tęgie lanie w Tarnowie
Pierwszy bieg dzisiejszego spotkania nie zapowiadał nadchodzącej katastrofy Rekinów. Zawodnicy Piotra Żyto zdecydowanie lepiej wyruszyli spod taśmy i objęli podwójne prowadzenie, niestety prowadzących Troya Batchelora i Nicka Morrisa na prostej startowej przed wjazdem w drugie okrążenie znakomitym manewrem od wewnętrznej wyprzedził Peter Ljung. Także w drugim biegu lepiej startowali rybniczanie, choć na przestrzeni całego spotkania to gospodarze byli lepsi w tym elemencie. Na dojeździe od Roberta Chmiela szybszy był już jednak Mateusz Cierniak, który zamknął Chmiela do krawężnika. Niespodziewanie przed Chmiela po zewnętrznej części toru wyskoczył również Przemysław Konieczny, ale na drugim łuku drugiego okrążenia Rekin pokazał zęba i zdołał odebrać drugie miejsce tarnowianinowi. W kolejnych trzech biegach zawodnicy "Jaskółek" pokazali moc i odjechali rybnickiej drużynie już na 12 punktów. W trzecim biegu podwójnie zwyciężyli Artur Czaja i Daniel Kaczmarek. "Stawiał się" tylko Mateusz Szczepaniak, tłem dla pozostałych był zaś Linus Sundstroem. Tarnowianie już w czwartej gonitwie wyrównali stan dwumeczu na 51:51. Wiktor Kułakow był lepszy od Woryny na starcie, następnie Rosjanin tylko powiększał przewagę nad liderem ROW-u, z kolei Cierniak łatwo poradził sobie z Tudzieżem. W piątym wyścigu "Jaskółki" już prowadziły w dwumeczu za sprawą kolejnego podwójnego zwycięstwa pary Artur Czaja - Daniel Kaczmarek, której rady nie dali Troy Batchelor i Nick Morris. W szóstym wyścigu na początku twardą walkę stoczyli ze sobą Kułakow i Szczepaniak, ale na wyjściu z pierwszego łuku zawodnik Rekinów upadł na tor i bieg został przerwany. Po analizie powtórki sędzia zdecydował o powtórce gonitwy w pełnej obsadzie. Powtórkę wygrał Kułakow przed Szczepaniakiem i Sundstroemem. Kolejnym podwójnym zwycięstwem gospodarzy mógł zakończyć się siódmy bieg, ale prowadzących Ljunga i Ernesta Kozę na drugim łuku trzeciego okrążenia rozdzielił Woryna, który po zewnętrznej wyprzedził Kozę. W biegu 8. bezkonkurencyjny po raz kolejny okazał się Kułakow, który za plecami pozostawił Morrisa i Batchelora. Bezbłędnie jeździł też dziś Peter Ljung, który zwyciężył w 9. wyścigu przed Szczepaniakiem i Kozą. W 10. wyścigu z rezerwy taktycznej zdecydował się skorzystać trener Żyto, który wystawił Chmiela za Mateusza Tudzieża. Wystarczyło to jednak tylko na remis. W tym biegu po raz pierwszy rybniczanie odnotowali indywidualne zwycięstwo. Wygrał Woryna przed Kaczmarkiem. Pierwszy raz zespołowo Rekiny wygrały wyścig dopiero w swoim 12. dzisiejszym starcie. Wszystko dzięki nieustępliwości Batchelora, który na czwartym okrążeniu wyprzedził na drugim łuku Kaczmarka. Kolejny bieg niestety zakończył się kolejną wygraną gospodarzy. Nie pomogła rybniczanom rezerwa taktyczna w postaci Szczepaniaka za Sundstroema. Co prawda znakomity start zaliczył Woryna, ale już na wyjeździe z drugiego łuku wyprzedził go Ljung. W kolejnym okrążeniu upadł niestety Szczepaniak, który był ostatni, i bieg został przerwany. Oczywiście Szczepaniak został wykluczony z powtórki. Osamotniony Woryna i tym razem nie dał rady Ljungowi, ale na szczęście uporał się z Czają. W tym momencie było już po meczu, a szanse na bonus były już praktycznie żadne. W pierwszym z biegów nominowanych taktycznym "jokerem" okazał się Woryna w miejsce Sundstroema. Po upadku Czai na pierwszym łuku wyścig został przerwany, ale powtórka została zarządzona w pełnej obsadzie. W powtórce Woryna i Batchelor wreszcie pojechali znakomicie i wygrali podwójnie. Oznaczało to, że była jeszcze szansa na to, że bonus nie trafi do żadnej z ekip.
Ostatecznie bonus zgarnęła jednak Unia. W ostatnim biegu Batchelor pojechał za Szczepaniaka. Wyścig został przerwany przy stanie 4:2 dla Unii na początku trzeciego okrążenia, kiedy na pierwszym wirażu upadł Ljung. Na Szweda wpadł niestety Batchelor, któremu po upadku potrzebna była pomoc medyczna. Ljung został wykluczony z powtórki i tym samym zakończyła się jego passa kilkunastu kolejnych indywidualnych zwycięstw w Nice 1. Lidze Żużlowej. Ljung zachował się bardzo ładnie i przeprosił Batchelora za całą sytuację za co został nagrodzony brawami od kibiców. W powtórce jak natchniony po raz wtóry pojechał niepokonany dziś Kułakow, choć dzielnie próbował walczyć z nim Woryna. Rosjanin spotkanie zakończył jednak z kompletem punktów.
"Jaskółki" nie tylko odrobiły dziś straty z pierwszego spotkania, ale też dzięki wywalczonemu w dwumeczu bonusowi wskoczyły na pozycję wicelidera Nice 1. Ligi Żużlowej.
Punktacja:
Unia Tarnów - 51 pkt.
9. Peter Ljung - 12 (3,3,3,3,w)
10. Ernest Koza - 2 (u,1,1,0)
11. Daniel Kaczmarek - 9+2 (2*,2*,2,2,1)
12. Artur Czaja - 8+1 (3,3,1*,1,0)
13. Wiktor Kułakow - 15 (3,3,3,3,3)
14. Przemysław Konieczny - 1 (1,0,0)
15. Mateusz Cierniak - 4 (3,1,0)
PGG ROW Rybnik - 39 pkt.
1. Troy Batchelor - 10+2 (2,1,1*,3,2*,1)
2. Nick Morris - 4+1 (1,0,2,1*)
3. Mateusz Szczepaniak - 7 (1,2,2,2,w,-)
4. Linus Sundstroem - 1+1 (0,1*,0,-,-)
5. Kacper Woryna - 14 (2,2,3,2,3,2)
6. Robert Chmiel - 3 (2,0,0,1)
7. Mateusz Tudzież - 0 (0,0,-)
Bieg po biegu:
1. Ljung, Batchelor, Morris, Koza (u) - 3:3 - (3:3)
2. Cierniak, Chmiel, Konieczny, Tudzież - 4:2 - (7:5)
3. Czaja, Kaczmarek, Szczepaniak, Sundstroem - 5:1 - (12:6)
4. Kułakow, Woryna, Cierniak, Tudzież - 4:2 - (16:8)
5. Czaja, Kaczmarek, Batchelor, Morris - 5:1 - (21:9)
6. Kułakow, Szczepaniak, Sundstroem, Konieczny - 3:3 - (24:12)
7. Ljung, Woryna, Koza, Chmiel - 4:2 - (28:14)
8. Kułakow, Morris, Batchelor, Cierniak - 3:3 - (31:17)
9. Ljung, Szczepaniak, Koza, Sundstroem - 4:2 - (35:19)
10. Woryna, Kaczmarek, Czaja, Chmiel - 3:3 - (38:22)
11. Kułakow, Szczepaniak, Morris, Koza - 3:3 - (41:25)
12. Batchelor, Kaczmarek, Chmiel, Konieczny - 2:4 - (43:29)
13. Ljung, Woryna, Czaja, Szczepaniak (w) - 4:2 - (47:31)
14. Woryna, Batchelor, Kaczmarek, Czaja - 1:5 - (48:36)
15. Kułakow, Woryna, Batchelor, Ljung (w) - 3:3 - (51:39)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj