20.04.2019 18:05 | Źródło: Sportowe Fakty, Polsat Sport, fot. Jacek Guzik

Finał Złotego Kasku odwołany w ostatniej chwili!

Kolejna skaza w polskim żużlu: dziś w Pile żużlowcy mieli rywalizować o Złoty Kask, stawką turnieju były również przepustki do międzynarodowych eliminacji do Grand Prix 2020 oraz mistrzostw Europy. Z powodu złego stanu toru zawody zostały w ostatniej chwili odwołane. "Betonowe krawężniki wystają spod band, jedna z bramek się nie domyka, w wielu miejscach widać wystające gwoździe". Startu odmówili wszyscy zawodnicy.

Decyzja o odwołaniu zawodów w Pile zapadła, gdy na trybunach było już ok. 5 tysięcy kibiców i ruszyła transmisja w Polsacie Sport.
- Betonowe krawężniki wystają spod band, jedna z bramek się nie domyka, w wielu miejscach widać wystające gwoździe - mówił dla Polsatu Sport Piotr Świst. Startu odmówili wszyscy zawodnicy, choć nie każdy żużlowiec był przekonany o słuszności odwołania turnieju.
- Tor był odebrany chyba na początku roku. Było dużo uwag, chyba tylko dwie zostały wykonane. Od nas wszyscy oczekują profesjonalizmu, to my mamy prawo oczekiwać bezpiecznych torów - komentował żużlowiec Piotr Pawlicki.

- Cała burza rozpętała się przez dwóch żużlowców. Po części ich rozumiem, bo trzeba dbać o zdrowie. Wada tego toru - wystający krawężnik - to jednak nie powód żeby wszyscy odmówili startu. Przecież jeżdżą na gorszych torach za granicą. A tak mamy kolejną skazę w polskim żużlu - mówił dla Polsatu Sport Maciej Polny z firmy Speedway Events, współorganizatora imprezy.

Odwołanie finału turnieju oznacza problem w wyznaczeniu zawodników do eliminacji SEC oraz GP. Chęć zorganizowania zawodów Złotego Kasku zgłosili poznaniacy, którzy chcą rozegrać je już w poniedziałek w miejsce planowanego turnieju okazji 100. Rocznicy Powstania Wielkopolskiego.