Od małego podkradałam ciotkom oraz mamie szpilki i robiłam pokazy mody - rozmowa z finalistką Polska Miss 2023 Sandrą Wojtek

Korona została wręczona, emocje opadły, pozostały piękne wspomnienia. Teraz czas na dalsze plany i realizację marzeń. Swoimi doświadczeniami z udziału w konkursie Polska Miss podzieliła się z nami tegoroczna uczestniczka, rybniczanka Sandra Wojtek. Choć nie udało się zdobyć korony, gorąco gratulujemy Sandrze dojścia do finału. Rybnik miał piękną reprezentację.

Co sprawiło, że zdecydowałaś się na udział w Konkursie Polska Miss?

-  Od długiego czasu chciałam spróbować sił w modelingu i na początek zgłosiłam się do miss, ponieważ znalazłam link do zgłoszeń i bez dłuższego zastanowienia się złożyłam zgłoszenie.

Czyli już jako mała dziewczynka marzyłaś o karierze w modelingu? Jak myślisz, skąd wzięły się te marzenia?

- Od zawsze w rodzinie powtarzali mi, że będę kiedyś modelką - szczupła, długie nogi, fotogeniczna. A od małego podkradałam ciotkom oraz mamie szpilki i robiłam wybiegi mody w domu!! Zdjęcia też już wtedy uwielbiałam.

Kto wspierał Cię w tych marzeniach?

- Cała rodzina, jak i przyjaciele, a nawet dalsi znajomi.

Nie udało Ci się zdobyć tytułu, ale samo dotarcie do finału już jest sporym sukcesem. Jak oceniasz swój udział? Czy jesteś zadowolona z tego, jak zaprezentowałaś się podczas finałowej gali?

- Jak najbardziej jestem zadowolona z zaprezentowania się na gali, ponieważ był to mój debiut, a i tak poradziłam sobie świetnie.

Jakie są Twoje dalsze plany? Czy wiążesz swoją przyszłość z modelingiem? Czy może masz zupełnie inny pomysł na siebie?

- Jest taki plan, powoli do celu.

Jak oceniasz konkurencję, atmosferę panującą podczas finału? Czy rywalizacja była zacięta?

- Wszystkie dziewczyny wzajemnie się wspierały, co było piękne.

Jaką radę dałabyś wszystkim młodym dziewczynom chcącym ubiegać się o tytuł najpiękniejszej Polki?

- Przede wszystkim bez stresu! Bo stres tutaj w niczym nie pomoże, a może pogorszyć sprawę. No i oczywiście być sobą!!