| Źródło: Materiały własne, materiały nadesłane, Dom Kultury Chwałowice
Namiętności afrykańskich kobiet
Pozycja kobiet na wyspie jest silna - ciężka praca przy zbieraniu alg zapewnia im finansową niezależność, o pieniądzach uzyskanych ze sprzedaży mogą decydować samodzielnie. Zasilają domowy budżet, ale bywają też jedynymi żywicielkami rodzin. Trudną i niebezpieczną pracę rekompensują sobie typowo kobiecymi przyjemnościami: uwielbiają aromatyczne olejki, kadzidełka, zabiegi pielęgnacyjne i biżuterię. Jedną z namiętności tamtejszych kobiet jest henna - chętnie zdobią ciało malowniczymi rysunkami. Kobiety z Zanzibaru poruszają się w zmysłowy sposób, są świadome swojej kobiecości.
Niezwykle istotne dla kobiet z Zanzibaru są kangi, niezbędne na co dzień, okrywają głowy podczas pracy, ale obecne też w ważnych momentach życia: kangami otula się noworodki, służą też jako całun. Pełne symboli, znaczeń, są sposobem komunikowania się, jak pisze Lewandowska-Kaftan "kanga to przede wszystkim sposób komunikowania światu, bliskim, przyjaciołom albo konkretnej osobie czegoś, co chcemy wyrazić bez słów. Kultura Suahili stroni od konfrontacji i agresji, ludzie wolą raczej pokazać, co myślą, niż wprost to powiedzieć, szczególnie, gdy przekaz jest trudny. Oczekują, że zostaną zrozumiani i obejdzie się bez ostrego konfliktu. To bierze się z ich otwartości i pokojowego nastawienia do innych. (...) Jeśli kobieta chce przekazać innej kobiecie jakąś trudną do zakomunikowania wiadomość, robi to, używając mowy kang. Przechadza się przed jej domem albo wpada z wizytą ubrana w taki zestaw kang, których przesłania mówią to, co jej samej nie przeszłoby przez usta. I adresatka już wie.Nie musi nawet czytać jina, bo każdy zna sentencję umieszczoną na kandze o określonym wzorze. Wystarczy, że spojrzy. Zdarza się, że za jakiś czas odpowie w ten sam sposób. Może nie paść ani jedno słowo, a rozmowa między nimi się odbyła. Mówiły ich kangi" (fragment książki “Zanzibar. Wyspa skarbów. Opowieści ze świata Suahili”, wyd. Edipresse Książki).
Kobiety z Zanzibaru wspierają się: mogą liczyć na wzajemną pomoc w różnych sytuacjach życiowych, a przed wejściem młodych dziewczyn w dorosłość, starsze uczą je nie tylko rodzinnych obowiązków, ale też wprowadzają w tajniki uwodzenia. Rytuał unyago to lekcja afrykańskiej kamasutry - pokazuje, że ciałem można się cieszyć przez całe życie.
O kobietach z różnych części Afryki, m. in. Etiopii, Kenii, Namibii, przeczytacie w książce "Afryka jest kobietą". Polecamy czytelnikom obu płci!
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj