Sejm przyjął niedawno nowelizację prawa oświatowego, której sprzeciwiają się przedstawiciele samorządów, niektóre oświatowe związki zawodowe, część rodziców i uczniów. Przyjęta ustawa wzmacnia rolę kuratora oświaty, zmienia też zasady funkcjonowania organizacji pozarządowych w szkołach i placówkach oświatowych. To właśnie te zapisy wzbudzają największy sprzeciw części środowisk oświatowych. Ustawa wprowadza jednakże również szereg rozwiązań, o które od dawna postulowano, np. związanych z udziałem radnych w komisjach konkursowych wyłaniających kandydata na dyrektora szkoły, czy takich, które porządkują niektóre niejednoznaczne zapisy ustawowe. Wzmocnienie roli kuratora oświaty samo w sobie nie powoduje "upolitycznienia" szkół. Umożliwia za to kuratorowi reagowanie w sytuacjach, gdy w szkole ewidentnie łamane są prawa uczniów, rodziców czy nauczycieli. Dotychczas było to nie tyle niemożliwe, co utrudnione. "Lex Czarnek" wprowadza pewnego rodzaju równowagę sił między samorządem a rządem w szkołach. Do tej pory to samorządowcy "dzielili i rządzili" w szkołach wskazując, że to oni "finansują" szkoły. Tymczasem szkoły są finansowane z subwencji oświatowej, do której samorząd dokłada własne środki, bo prowadzenie szkół to zadanie własne samorządu. Koniec końców pieniądze na szkoły i tak pochodzą od podatników. Jak "Lex Czarnek" komentują przedstawiciele kuratora oświaty, związków zawodowych i rybnickiego samorządu?
| Źródło: Materiały nadesłane: Kuratorium Oświaty w Katowicach, Urząd Miasta Rybnika, ZNP Oddział w Rybniku, "Solidarność" Rybnik
Lex Czarnek - nieistotne zmiany, zamordyzm czy przywracanie edukacji znaczenia?
- Nauczyciele, a także nauczycielskie związki zawodowe, od lat zgłaszały np. konieczność uszczegółowienia przepisów dotyczących roli rady pedagogicznej w powstawaniu arkusza organizacji szkoły. W uchwalonej 13 stycznia ustawie zrealizowano ten wniosek i wprowadzono obowiązek opiniowania przez dyrektora szkoły arkusza organizacji przedszkola lub szkoły przez radę pedagogiczną. Postulaty związkowców spełniono również w uchwalonych zasadach powierzania przez organ prowadzący stanowiska dyrektora ustalonemu przez siebie kandydatowi (po nierozstrzygniętym konkursie), wprowadzając również ustawowy obowiązek zasięgnięcia opinii zakładowych organizacji związkowych, a nie tylko – jak do tej pory - obowiązek zasięgnięcia opinii rady szkoły lub rady pedagogicznej. Doprecyzowane zostały również kompetencje kuratora oświaty w tej kwestii – wymagana będzie pozytywna opinia kuratora w miejsce dotychczasowego zapisu „w porozumieniu z kuratorem”, który budził wątpliwości interpretacyjne. Wprowadzono również oczekiwany przez samorządowców przepis umożliwiający udział w komisji konkursowej wyłaniającej kandydata na stanowisko dyrektora członka organu stanowiącego danej jednostki samorządu terytorialnego (radnego) jako przedstawiciela organu prowadzącego. Ponadto również na wniosek samorządowców wydłużono o dwa lata, tj. do 31 sierpnia 2024 r. termin dostosowania warunków lokalowych oddziałów przedszkolnych do wymogów obowiązującego rozporządzenia. Korzystną dla dyrektorów zmianą jest wprowadzenie w Karcie nauczyciela przepisu regulującego tryb wystawienia oceny dyrektorowi, w przypadku gdy organ prowadzący i kurator nie osiągną porozumienia. Wtedy ocenę będzie ustalał kurator po rozpatrzeniu stanowiska organu prowadzącego. W dotychczasowym stanie prawnym (także w woj. śląskim) zdarzały się sytuacje, kiedy to z powodu braku porozumienia między organami dyrektor nie otrzymał oceny i nie mógł z tego powodu przystąpić do konkursu na stanowisko dyrektora, ponieważ nie spełniał wymagań formalnych. Doprecyzowano również – na wniosek m.in. rodziców - obowiązujące przepisy regulujące działalność na terenie szkoły stowarzyszeń i innych organizacji, których celem statutowym jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej, opiekuńczej i innowacyjnej szkoły lub placówki. Obecnie podjęcie działalności w szkole lub placówce przez stowarzyszenie lub inną organizację wymaga uzyskania zgody dyrektora szkoły lub placówki, wyrażonej po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców. W ustawie dodano przepisy odnoszące się do ewentualnego prowadzenia zajęć z uczniami. W tym przypadku wymagana będzie – oprócz ww. pozytywnej opinii rady szkoły (a jeśli nie działa, to rady pedagogicznej) oraz rady rodziców również pozytywna opinia kuratora oświaty, a następnie – pisemna zgoda rodziców lub pełnoletnich uczniów na udział ucznia w tych zajęciach, po wcześniejszym przedstawieniu przez dyrektora pełnej dokumentacji, tj. celów i treści programu zajęć oraz wymaganych opinii rady rodziców, rady szkoły (lub rady pedagogicznej) i kuratora oświaty. Uchwalone przepisy są precyzyjne, jednoznaczne i uwzględniają możliwość zajęcia stanowiska przez organy szkoły, organ nadzoru pedagogicznego, oddając decydujący głos w sprawie udziału dziecka w zajęciach rodzicom. Innym obszarem, w którym dokonano zmian, jest nadzór pedagogiczny. Wprowadzono przepisy umożliwiające kuratorowi oświaty skuteczne wyegzekwowanie od dyrektora obowiązku realizacji zaleceń wydanych w wyniku czynności kontrolnych, w sytuacji, gdy dyrektor nie przestrzega prawa. Jeśli dyrektor szkoły lub placówki nie zrealizuje w wyznaczonym terminie zaleceń, może zostać wezwany do złożenia wyjaśnień, a następnie nawet odwołany ze stanowiska na wniosek kuratora oświaty, jeśli nie zrealizuje zaleceń w wyznaczonym ostatecznym terminie. W przeszłości, jeśli dyrektor nie wykonał zalecenia i np. odmówił przyjęcia do szkoły dzieci mieszkających w obwodzie, odmawiając utworzenia klasy I z powodu zbyt małej – zdaniem dyrektora lub organu prowadzącego - liczby dzieci, nie było możliwości wyegzekwowania tego ustawowego obowiązku przyjęcia dziecka zamieszkałego w obwodzie szkoły, co było przedmiotem zasadnych skarg rodziców. Po wejściu w życie nowych przepisów, w wyjątkowych przypadkach, kurator będzie mógł wnioskować do organu prowadzącego o odwołanie dyrektora ze stanowiska, a organ prowadzący w takim przypadku będzie zobowiązany dyrektora odwołać. W przypadku gdy organ prowadzący szkołę nie odwoła dyrektora szkoły lub placówki w terminie 14 dni, powierzenie stanowiska dyrektora szkoły lub placówki wygasa po upływie 14 dni od dnia otrzymania wniosku kuratora oświaty. Wygaśnięcie powierzenia stanowiska dyrektora szkoły lub placówki stwierdza organ sprawujący nadzór pedagogiczny. Należy jednak podkreślić, że przypadki niezrealizowania zaleceń są niezwykle rzadkie, ale jednak zdarzają się, jak w wyżej opisanej sytuacji. Podkreślam, że zalecenia są wydawane wtedy, gdy dyrektor nie przestrzega konkretnych przepisów prawa. Ważne zmiany Sejm uchwalił w odniesieniu do odwołania nauczyciela ze stanowiska dyrektora w ciągu roku szkolnego bez wypowiedzenia. Obecnie w praktyce jest to wyłączna kompetencja organu prowadzącego, który wprawdzie ma obowiązek zasięgnąć opinii kuratora oświaty, ale ta opinia jest niewiążąca. Po wejściu w życie ustawy będzie to musiała być opinia pozytywna. W przeszłości były przypadki, kiedy organ prowadzący odwołał bardzo dobrego - zdaniem kuratora - dyrektora, mimo negatywnej opinii kuratora. Ten przepis jest korzystny dla dyrektorów szkół, ponieważ odwołanie ze stanowiska w ciągu roku szkolnego bez wypowiedzenia, w szczególnie uzasadnionych przypadkach będzie trudniejsze i możliwe tylko wtedy, gdy oba organy uznają, że odwołanie jest zasadne. Jest to zrównoważenie kompetencji kuratora oświaty i organu prowadzącego. Korzystnym rozwiązaniem dla dyrektorów jest również przepis określający ramowe terminy ogłaszania konkursów na stanowisko dyrektora. Konkurs ten będzie się ogłaszać nie wcześniej niż z początkiem roku kalendarzowego, w którym upływa ten okres, i nie później niż na 2 miesiące przed upływem tego okresu. Dyrektor, któremu kończy się kadencja lub też nauczyciel, który zamierza kandydować na stanowisko dyrektora może więc odpowiednio wcześnie wystąpić o ocenę pracy, która w przypadku konkursu jest ważna 5 lat. W ustawie sprecyzowano również warunki, które muszą zostać spełnione, aby szkoła mogła zostać zlikwidowana. Wymagana będzie również pozytywna opinia kuratora oświaty w przypadku tworzenia zespołu szkół, co jest zgodne z oczekiwaniami wielu rodziców i nauczycieli. Innym ważnym rozwiązaniem jest ustawowe uregulowanie zawieszania zajęć i wprowadzania nauki zdalnej, co będzie możliwe nie tylko z powodu zagrożenia epidemicznego, ale także w innych szczególnych przypadkach. Jest to również rozwiązanie oczekiwane przez środowisko oświatowe i samorządowe. Reasumując, ustawa wprowadza wiele korzystnych i oczekiwanych rozwiązań, inne przepisy uszczegóławia i doprecyzowuje, niektóre dodaje, a wszystkie mają na celu transparentność i przejrzystość działań organów i podmiotów działających w szkole i na jej rzecz. Nowe przepisy przede wszystkim zapewniają rodzicom możliwość decydowania o kierunku edukacji ich dzieci. Nowelizacja ustawy ma na celu upodmiotowienie rodziców względem szkoły i zajęć - mówi nam Anna Kij, dyrektor Wydziału Jakości Edukacji Kuratorium Oświaty w Katowicach.
Aktualnie organ prowadzący i dyrektor szkoły, zwłaszcza wspierany bezwarunkowo przez organ prowadzący (samorząd), właściwie sprawuje w szkole "władzę absolutną". Niestety, rodzice i uczniowie z tego powodu często są skazani na niepowodzenie w walce o swoje prawa. Organ sprawujący nadzór pedagogiczny (kurator oświaty) miał zaś do tej pory zbyt słabą pozycję ustrojową, by skutecznie przestrzeganie tych praw wyegzekwować. "Lex Czarnek" to zmienia, choć kurator oświaty nadal będzie miał znikomy wpływ na wybór dyrektorów szkół, gdyż ostatecznie w ustawie nie znalazły się zapisy zwiększające liczbę członków ze strony organu nadzoru w komisjach konkursowych wyłaniających kandydatów na dyrektorów. O tym jak ważna jest równowaga sił między organem nadzoru a organem prowadzącym daną szkołę lokalne społeczności przekonują się zwłaszcza wówczas, gdy samorząd jakąś szkołę czy placówkę chce zlikwidować, tylko ze względów ekonomicznych i wbrew rodzicom, uczniom czy nauczycielom.
Jak na ustawę zapatrują się samorządowcy?
Aktualnie organ prowadzący i dyrektor szkoły, zwłaszcza wspierany bezwarunkowo przez organ prowadzący (samorząd), właściwie sprawuje w szkole "władzę absolutną". Niestety, rodzice i uczniowie z tego powodu często są skazani na niepowodzenie w walce o swoje prawa. Organ sprawujący nadzór pedagogiczny (kurator oświaty) miał zaś do tej pory zbyt słabą pozycję ustrojową, by skutecznie przestrzeganie tych praw wyegzekwować. "Lex Czarnek" to zmienia, choć kurator oświaty nadal będzie miał znikomy wpływ na wybór dyrektorów szkół, gdyż ostatecznie w ustawie nie znalazły się zapisy zwiększające liczbę członków ze strony organu nadzoru w komisjach konkursowych wyłaniających kandydatów na dyrektorów. O tym jak ważna jest równowaga sił między organem nadzoru a organem prowadzącym daną szkołę lokalne społeczności przekonują się zwłaszcza wówczas, gdy samorząd jakąś szkołę czy placówkę chce zlikwidować, tylko ze względów ekonomicznych i wbrew rodzicom, uczniom czy nauczycielom.
Jak na ustawę zapatrują się samorządowcy?
Na nowelizację przepisów odmiennie zapatrują się samorządowcy, którzy teraz w wielu sprawach będą musieli porozumieć się z kuratorem lub uzyskać jego akceptację dla wdrażanych rozwiązań.
Uważamy, odmiennie do Ministerstwa Edukacji i Nauki, że zmiany wprowadzone najnowszą nowelizacją prawa oświatowego nie są potrzebne. Ministerstwo uzasadniając zmiany wskazuje, że celem nowelizacji jest zapewnienie rodzicom prawa decydowania o tym, kto i czego będzie uczył dzieci podczas zajęć dodatkowych. Tymczasem już dzisiaj obowiązuje art. 86 Prawa oświatowego, zgodnie z którym zajęcia prowadzone w szkole z uczniami przez stowarzyszenia lub organizacje mogą być prowadzone po uzyskaniu pozytywnej opinii rady pedagogicznej i rady rodziców. Dodatkowo, jak sama nazwa wskazuje, są to zajęcia dodatkowe, a zatem udział w nich dziecka nie jest obowiązkowy. Tymczasem nowelizacja zobowiązuje dyrektora do zgłoszenia takich zajęć wraz z materiałami do kuratorium na 2 miesiące przed ich organizacją. Zastanawiający w wyjaśnieniach ministerstwa jest również fakt, że tak naprawdę bez pozytywnej opinii kuratorium żadne zajęcia dodatkowe prowadzone przez stowarzyszenia czy organizacje nie będą mogły się odbyć, nawet gdyby rodzice wyraźnie się ich domagali -zatem gdzie w tym wszystkim jest decydujący głos rodziców? Warto wskazać, że podczas konsultacji projekt zmian przedstawiony przez ministerstwo został zaopiniowany negatywnie lub częściowo negatywnie przez zdecydowaną większość partnerów społecznych, m.in. przez nauczycielskie związki zawodowe, stowarzyszenia rodziców itd. Nowelizacja nadmiernie wzmacnia rolę kuratora oświaty - we wszystkich sytuacjach, w których dotychczas konieczne było jedynie uzyskanie niewiążącej opinii organu nadzoru, teraz wymagana jest opinia „pozytywna", co w praktyce oznacza ręczne podejmowanie decyzji zawsze przez kuratora oświaty (brak opinii pozytywnej oznacza brak zgody). Kurator czyli organ nadzoru uzyskał również uprawnienie do wystąpienia do organu prowadzącego (prezydenta miasta) z wnioskiem o odwołanie dyrektora, który nie wykonał zaleceń kuratorskich, bez wypowiedzenia. Jeżeli organ prowadzący nie odwoła dyrektora, to powołanie na stanowisko dyrektora wygasa z mocy prawa. I dyrektor w takiej sytuacji przestaje pełnić swoją funkcję. Część środowisk oświatowych (np. stowarzyszenia dyrektorów) obawia się, że przepis ten będzie nadużywany a rzeczywistym powodem jego pojawienia się w ustawie jest chęć zdobycia wpływu na dyrektorów w taki sposób, by nie podejmowali decyzji samodzielnie a zawsze zgodnie z wolą właściwego kuratora oświaty (efekt mrożący z uwagi na zagrożenie utraty stanowiska). Trzeba nadmienić iż, nowelizacja zawiera również przepisy, które ułatwią funkcjonowanie w szkole dzieciom chorym - poprzez możliwość wprowadzenia zdalnego nauczania już w przypadku zawieszenia zajęć powyżej 2 dni czy w przypadku hospitalizacji dziecka. Będzie to na pewno wymagało dużego zaangażowania nauczycieli, ale w dobie pandemii zdecydowana większość szkół i tak już prowadzi zajęcia hybrydowo. Podsumowując, nowelizacja ustawy wprowadza szereg przepisów, które mogą utrudnić dotychczasowe funkcjonowanie szkoły (zwłaszcza proceduralnie). Czas pokaże, czy obawy dotyczące możliwości potencjalnych nadużyć ze strony organu nadzoru, wyrażane przez znaczną część środowisk oświatowych, okażą się prawdziwe - skomentował dla nas nowelizację Wojciech Świerkosz, zastępca prezydenta miasta Rybnika.
Krytyczny wobec nowelizacji jest Związek Nauczycielstwa Polskiego, nieco bardziej powściągliwa zaś oświatowa "Solidarność".
- Wejście tej ustawy, tych zmian spowoduje, że będziemy mieć więcej pracy, Ministerstwo Edukacji i Nauki wycofało się z jednej zmiany w nowelizacji prawa oświatowego, dotyczącej składu komisji w konkursach na dyrektorów szkół - to zdecydowanie za mało. Ta ustawa jest po prostu zła. I wycofanie się z jednego zapisu tego nie zmieni. Podczas konkursów na dyrektora szkoły będziemy bardzo czujni, będziemy zwracać uwagę na pytania ze strony kuratorów i kontrolować to, co dyrektorzy proponują. Planowane zmiany naruszają prawa rodziców, dzieci i młodzieży, pogłębiają nierówności, wprowadzają do szkoły atmosferę strachu, przyzwolenie na nietolerancję i przemoc, zabijają kreatywność i krytyczne myślenie, paraliżują pracę nauczycieli, nauczycielek, ogranicza rolę dyrektorów i nauczycieli. Dyrektorzy będą się obawiali o stabilność i bezpieczeństwo swojej pracy z uwagi na sankcje karne czy możliwość zwolnienia dyrektora arbitralną decyzją kuratorium. Będą problemy z rekrutacją nauczycieli z uwagi na obawę przed brakiem swobody korzystania z pełni posiadanej wiedzy pedagogicznej (obawa przed cenzurą dotyczącą tematów i współpracy z organizacjami pozarządowymi). My związkowcy musimy wziąć to pod uwagę, w szczególności kwestię karania nauczycieli za „nieprzestrzeganie prawa”. Myślimy o tym, by zatrudnić większą ilość prawników, bo i tak dyscyplinarki już nas mocno angażują. Musimy bronić naszych nauczycieli i dyrektorów. Myślę, że Lex Czarnek spowoduje, że będzie więcej nie tylko dyscyplinarek, ale i spraw sądowych z powództwa cywilnego, także sprawy prokuratorskie. Musimy być przygotowani. Musimy mieć zatrudnionych specjalistów, nie tylko od prawa oświatowego, ale też cywilnego i różnych wykroczeń, by dyrektorzy związkowcy nie obawiali o stabilność i bezpieczeństwo swojej pracy, by z zawodu nie odchodzili najlepsi dyrektorzy i nauczyciele. Będziemy czuwać, by w szkole nie rządziła rutyna, strach, oportunizm, konformizm i nuda. Spróbujemy pokazać, że to nie kurator i minister, lecz dyrektor, rodzic i nauczyciel powinni mieć największy wpływ na to, co dzieje się w szkole. Teraz czekamy na dalsze zmiany, czekają na nią uczniowie, którym obiecano zmianę podstawy programowej, czekają nauczyciele, którym obiecano podwyżki, a także samorządy, którym obiecano zwiększenie subwencji oświatowej. bronić nauczycieli - komentuje Izabela Faksa-Lerch, Prezes Oddziału ZNP w Rybniku.
- Bardzo pozytywne jest to, że nauczanie na odległość będzie miało podstawę ustawową. Jeśli chodzi o zajęcia dodatkowe, prowadzone przez organizację społeczną, to uważam, że takie zajęcia powinny odbywać się po godzinach lekcyjnych, za zgodą rodziców. Dzisiaj interpretuje się ten zapis politycznie, co nigdy nie jest dobre dla uczniów. Młodzi ludzie powinni poznawać róże treści społeczne, a rolą nauczyciela jest nauczenie dyskutowania o nich bez obrażania czyichś uczuć. Dzisiaj również kuratorzy oceniają i kontrolują pracę dyrektorów. Nie wierzę, że będą wnosić o zwolnienie dyrektora i ten zapis okaże się, według mnie, zapisem martwym. Oświatę należy uzdrowić, przywrócić jej dawne znaczenie, a nie wciąż czynić nieistotne zmiany, które nijak nie wpływają na poziom kształcenia. Uważam, iż bardzo dobre jest to, że zrezygnowano z propozycji 5 głosów dla organu nadzorującego w konkursie na dyrektora placówki oświatowej. Jest to sprawiedliwe - mówi nam Hanna Grzelec, przewodnicząca OM NSZZ "Solidarność" Pracowników Oświaty w Rybniku.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj