27.06.2020 16:13 | Źródło: Materiały własne, zdjęcie: VOD "Szkoła z TVP"

Czy zdalne nauczanie zdało egzamin?

Ostatnie miesiące nauki uczniowie, nauczyciele i rodzice spędzili przed ekranami komputerów. Zdalne nauczanie dla wielu było wyzwaniem, z którego nie każdy wyszedł zwycięsko. Refleksją na temat "czasu próby" w polskiej edukacji dzieli się Arkadiusz Trzebuniak, nauczyciel z Rybnika, którego zajęcia w ramach "Szkoły z TVP" cieszyły się dużą popularnością.

„Szkoła z TVP” powstała w efekcie porozumienia Telewizji Polskiej i Ministerstwa Edukacji Narodowej. Pierwsze zajęcia „Szkoły z TVP” wystartowały już 30 marca i były emitowane od poniedziałku do piątku na ogólnodostępnych antenach Telewizji Polskiej: TVP3, TVP Kultura, TVP Rozrywka, TVP Historia, TVP Sport i TVP HD. Lekcje trafiały także na platformę vod.tvp.pl, gdzie odnotowano ponad 3 miliony odtworzeń.

„Szkołę z TVP” realizowano w 11 oddziałach terenowych Telewizji Polskiej, a zajęcia poprowadziło 191 nauczycieli, w tym rybniczanin Arkadiusz Trzebuniak. Wyemitowanych zostało aż 1600 lekcji premierowych, a czas antenowy oddany uczniom to 1440 godzin.

- Trzeba pamiętać, że ten projekt realizowaliśmy sami będąc pod reżimem koronawirusa. Główną ofertą edukacyjną w czasie pandemii była „Szkoła z TVP”, a potem „Repetytorium Maturzysty”, „Wesoła Nauka” i „Wielkie dzieła małych rąk”. Uruchomiliśmy także dwa dodatkowe kanały wirtualne dostępne w telewizji naziemnej. Projekt edukacyjny, który podjęliśmy wspólnie z MEN był dla nas wyzwaniem technologicznym i logistycznym - podsumował p.o. Prezesa Telewizji Polskiej, Maciej Łopiński.

- Realizacja porozumienia zawartego pomiędzy TVP, a Ministerstwem Edukacji Narodowej, pozwoliła na wsparcie nauczania na odległość. Dzięki ofercie TVP skierowanej do uczniów mogliśmy zaproponować dzieciom, nauczycielom, ale i rodzicom dodatkowe możliwości utrwalania wiedzy i zdobywania nowych umiejętności. Działania te są potwierdzeniem ważnej, misyjnej roli jaką nadawca publiczny pełni w Polsce. Telewizja Polska podjęła się trudnego i wymagającego zadania. Dowiodła, że w dobie kryzysu i niespodziewanych wydarzeń jest w stanie sprawnie i szybko reagować na zmieniającą się sytuację. Dziękuję za wspieranie nauczycieli, uczniów i rodziców w tym trudnym dla nas wszystkich czasie – powiedział Minister Dariusz Piontkowski.

Swoją refleksją na temat pracy zdalnej edukacji i pracy w "Szkole z TVP" podzielił się również Arkadiusz Trzebuniak, nauczyciel z Rybnika, który miał okazję poprowadzić 12 odcinków zajęć z języka polskiego dla siódmoklasistów.

- Ostatni raz w szkolnych ławkach uczniowie zasiedli 11 marca. Do szkół, poza nielicznymi uczniami klas 1-3 szkół podstawowych, już nie wrócili w minionym roku szkolnym. Zdalne nauczanie oznaczało nowe podejście do pracy dla wielu nauczycieli, a dla uczniów i ich rodziców - konieczność samodzielnej pracy w domu. Z pomocą przyszły kanały edukacyjne online, m.in. Szkoła z TVP, który miałem przyjemność współtworzyć i gdzie prowadziłem zajęcia z języka polskiego dla uczniów klas 7. Uważam, że mimo początkowych niedociągnięć, był to program potrzebny. Był wsparciem zwłaszcza dla tych uczniów, którzy nie mieli z różnych powodów dostępu do internetu, ale też dla rodziców, którzy mieli problem z wyjaśnieniem dzieciom różnych zagadnień.
Cenię nowoczesne technologie w edukacji i w pracy pedagogicznej chętnie z nich korzystam. Dla uczniów, którzy w świecie wirtualnym nieraz się wychowują, to także duże uatrakcyjnienie zajęć, jednakowoż przygotowanie lekcji online wymaga sporego nakładu pracy. Bez wsparcia i przygotowania, także w kwestiach technicznych, niektórzy nauczyciele zostali rzuceni na głęboką wodę. Byli uczniowie i rodzice, którzy zdalne nauczanie nazwali zdalnym zadawaniem, ale i tacy, którzy z lekcji online w swoich szkołach są bardzo zadowoleni. Niezależnie od przebiegu zdalnego nauczania, nic nie zastąpi kontaktów rówieśniczych, których chyba najbardziej uczniom brakowało.

Z lekcjami rybniczanina w "Szkole z TVP" możecie zapoznać się:
TUTAJ