Policja pod nadzorem prokuratury prowadzi dochodzenie w sprawie tragicznego wypadku w chwałowickiej kopalni, który miał miejsce w listopadzie 2021 r. i w którym zginął 29-letni górnik. Na razie zawieszono w pełnieniu obowiązków dwóch pracowników.
Z szychty wychodzili w kajdankach(?) W KWK Chwałowice zatrzymano dwie osoby w związku z tragicznym wypadkiem
Przypomnijmy, do tragicznego wypadku doszło w kopalni Chwałowice 19 listopada 2021 r. W wyniku przerwania podziemnej tamy izolacyjnej życie stracił 29-letni pracownik:
https://rybnik.dlawas.info/rybnik27/aktualizacja-tragedia-w-kwk-chwalowice-zginal-gornik/cid,21770,a
W zeszłym tygodniu na terenie KWK Chwałowice pojawiła się policja, która, według relacji naszego czytelnika, wyprowadziła dwóch pracowników w kajdankach. "Zatrzymano dwie osoby, które zostały wyprowadzone z kopalni. To m.in. pracownik odpowiadający za wentylację. Nie zostali zwolnieni, ale zdegradowani na niższe stanowiska". Zdaniem naszego informatora, niewykluczone, że w tej sprawie będą kolejne zatrzymania.
Informację o działaniach policji potwierdza policja i rzecznik PGG.
PGG SA nie chce jednak komentować kwestii zatrzymań, gdyż jak wyjaśnia rzecznik spółki, działania te leżą w gestii prokuratury i policji.
- Wspomniani przez Panią pracownicy zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków, natomiast nadal pozostają pracownikami PGG SA - mówi nam Tomasz Głogowski.
Skąpe informacje w sprawie przekazuje też Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
- Potwierdzamy, że wykonywaliśmy czynności na terenie tej kopalni, niemniej jednak mamy zaplanowane jeszcze inne działania - odpowiada nam zespół prasowy KWP w Katowicach. Policja dodaje, że z uwagi na dobro sprawy, o wynikach prowadzonego postępowania będzie informować po zakończeniu czynności.
W chwili przerwania tamy izolacyjnej w wyrobisku pracowało trzech górników. Pracownik oddziału wentylacji, który znajdował się w bezpośrednim sąsiedztwie tamy izolacyjnej, doznał rany czoła, wielomiejscowych otarć skóry oraz zaczerwienienia spojówek i o własnych siłach wycofał się z wyrobiska. Drugi pracownik tego oddziału, przebywający w rejonie skrzyżowania przekopu pochyłego, został porwany przez przemieszczającą się wraz elementami wyposażenia wyrobisk mieszaninę odpadów z wodą. Trzeci pracownik, obsługujący przenośnik, doznał nieznacznych urazów, ale o własnych siłach wycofał się z wyrobiska.
- W ramach poszukiwania porwanego przez mieszaninę pracownika o godzinie 10:30 rozpoczęta została akcja ratownicza. Po odnalezieniu pracownika, przemieszczonego o około 190 m od skrzyżowania przekopu pochyłego 11 a/III z pochylnią zbiorczą na „E”/III, przybyły na miejsce lekarz o godzinie 12:40 stwierdził jego zgon - podawał w komunikacie Wyższy Urząd Górniczy:
https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/wug-o-przyczynach-tragedii-w-kopalni-w-chwalowicach/cid,21929,a
Do tematu wrócimy.
https://rybnik.dlawas.info/rybnik27/aktualizacja-tragedia-w-kwk-chwalowice-zginal-gornik/cid,21770,a
W zeszłym tygodniu na terenie KWK Chwałowice pojawiła się policja, która, według relacji naszego czytelnika, wyprowadziła dwóch pracowników w kajdankach. "Zatrzymano dwie osoby, które zostały wyprowadzone z kopalni. To m.in. pracownik odpowiadający za wentylację. Nie zostali zwolnieni, ale zdegradowani na niższe stanowiska". Zdaniem naszego informatora, niewykluczone, że w tej sprawie będą kolejne zatrzymania.
Informację o działaniach policji potwierdza policja i rzecznik PGG.
PGG SA nie chce jednak komentować kwestii zatrzymań, gdyż jak wyjaśnia rzecznik spółki, działania te leżą w gestii prokuratury i policji.
- Wspomniani przez Panią pracownicy zostali zawieszeni w pełnieniu obowiązków, natomiast nadal pozostają pracownikami PGG SA - mówi nam Tomasz Głogowski.
Skąpe informacje w sprawie przekazuje też Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach.
- Potwierdzamy, że wykonywaliśmy czynności na terenie tej kopalni, niemniej jednak mamy zaplanowane jeszcze inne działania - odpowiada nam zespół prasowy KWP w Katowicach. Policja dodaje, że z uwagi na dobro sprawy, o wynikach prowadzonego postępowania będzie informować po zakończeniu czynności.
W chwili przerwania tamy izolacyjnej w wyrobisku pracowało trzech górników. Pracownik oddziału wentylacji, który znajdował się w bezpośrednim sąsiedztwie tamy izolacyjnej, doznał rany czoła, wielomiejscowych otarć skóry oraz zaczerwienienia spojówek i o własnych siłach wycofał się z wyrobiska. Drugi pracownik tego oddziału, przebywający w rejonie skrzyżowania przekopu pochyłego, został porwany przez przemieszczającą się wraz elementami wyposażenia wyrobisk mieszaninę odpadów z wodą. Trzeci pracownik, obsługujący przenośnik, doznał nieznacznych urazów, ale o własnych siłach wycofał się z wyrobiska.
- W ramach poszukiwania porwanego przez mieszaninę pracownika o godzinie 10:30 rozpoczęta została akcja ratownicza. Po odnalezieniu pracownika, przemieszczonego o około 190 m od skrzyżowania przekopu pochyłego 11 a/III z pochylnią zbiorczą na „E”/III, przybyły na miejsce lekarz o godzinie 12:40 stwierdził jego zgon - podawał w komunikacie Wyższy Urząd Górniczy:
https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/wug-o-przyczynach-tragedii-w-kopalni-w-chwalowicach/cid,21929,a
Do tematu wrócimy.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj