| Źródło: Materiały własne, fot. radni.tv, zdj. główne własne
Wyjście Kuczery. Prezydent nie chciał rozmawiać z radnymi
Przypomnijmy, dziś w Urzędzie Miasta Rybnika odbyła się nadzwyczajna sesja Rady Miasta Rybnika, poświęcona kwestii zakupu przez spółkę Komunikacja Miejska działki pod bazę dla autobusów przy ul. Lipowej.
https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/czyj-portfel-sie-zapelni-rybnik-wybral-duzo-drozsza-dzialke-pod-zajezdnie-autobusowa/cid,25088,a
Dodajmy, że do dzisiaj nie otrzymaliśmy na nasze zapytania odpowiedzi od prezesa Komunikacji Miejskiej Łukasza Kosobuckiego i rzecznika Urzędu Miasta Agnieszki Skupień.
Podczas sesji głos zabrał Łukasz Kosobucki, który w formie prezentacji przedstawił plusy i minusy działek przy ul. Brzezińskiej i Lipowej. Wskazywał, że pierwsza działka ma przede wszystkim gorszą infrastrukturę, ale i zaplecze. Wygłosił też oświadczenie, które, mamy nadzieję, będziemy mogli w całości opublikować.
Po wystąpieniu, z sali wyszedł zarówno prezes spółki, jak i prezydent Kuczera i jego zastępcy. Dla radnych, którzy domagali się zwołania tej sesji, było to zachowanie niedopuszczalne.
- Ta wygłoszona przez prezesa inwokacja jest nie na miejscu. Nikt tu nie reprezentuje żadnej spółki. Proszę, byśmy nie używali chwytów, które są niestosowne - zaczął radny Andrzej Sączek. - Komu mamy zadawać pytania?
- Strony przedstawiają swoje stanowiska. Dyskusję prowadzą radni - odpowiedział Przewodniczący Rady Miasta Wojciech Kiljańczyk.
- Dlaczego teraz? Dlaczego państwo zachęcają nas do zakupu tej działki, skoro została już zakupiona? Czy te zaprezentowane plusy i minusy były pod tezę? - dopytywał radny Łukasz Dwornik.
- Tak wygląda twórczy dialog w wykonaniu pana prezydenta. To skandal, że pan Piotr Kuczera w momencie, kiedy dochodzi do dyskusji z przedstawicielami mieszkańców, po prostu wychodzi - mówił radny Arkadiusz Szweda.
- Prezydent jest gościem na sesji, podejmuje decyzję, czy chce uczestniczyć w sesji czy nie - wyjaśnił Przewodniczący Rady Miasta.
- Widać, gdzie ma nas nasz prezydent - mówił radny Mariusz Węglorz.
Następnie głos zabrał wiceprezes Transgóru Robert Kaliński, który powtórzył argumenty, które podał w rozmowie z naszą redakcją, dlaczego - jego zdaniem - baza nie powinna zostać utworzona na Lipowej - poza kwestią ceny, to m.in. niemożliwość ładowania autobusów.
- Nie potrafię znaleźć racjonalnych argumentów, dlaczego wybrano działkę przy ul. Lipowej. Skąd cena 20 mln zł? Komunikacja Miejska Rybnik to spółka komunalna, te dane powinny być jawne - mówił wiceprezes Transgóru. - Proszę z dużą rezerwą podchodzić do tego, co mówił prezes Komunikacji Miejskiej - podkreślił Robert Kaliński.
Dodał, że do dzisiaj nie otrzymał odpowiedzi z urzędu miasta.
Po nim wystąpił reprezentujący Transgór mecenas, który miał wiele wątpliwości co do zawartej przez spółkę umowy, procedowania oferty, jak i jawności wydatkowania środków publicznych.
Do tematu wrócimy.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj