| Źródło: KMP w Gliwicach, rybnik.eu, materiały prasowe, zdjęcie poglądowe
Raper z Knurowa zatrzymany za szerzenie mowy nienawiści
W najbliższą sobotę, w samo południe, w czasie gdy w Gdańsku odbywać się będą uroczystości pogrzebowe śp. Pawła Adamowicza, zapraszamy na rynek w Rybniku. Będzie tu można zapalić symboliczny znicz lub po prostu, w milczeniu połączyć myślami z mieszkańcami Gdańska.
- Samorząd to ludzie, którzy chcą być razem. Bądźmy razem w sobotę o 12.00 w centralnych miejscach naszych miast, by symbolicznie wziąć udział w ostatniej drodze prezydenta Pawła Adamowicza. Spotkajmy się w południe na rybnickim rynku - mówi prezydent Rybnika Piotr Kuczera.
Nie wszyscy solidaryzują się z gdańszczanami - jak informuje Ośrodek Monitorowań Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, od czasu ataku na prezydenta Gdańska organizacja otrzymała ponad 2 tysiące zgłoszeń dotyczących szerzenia mowy nienawiści. Na początku tygodnia do Komendy Wojewódzkiej w Katowicach wpłynęła informacja, że na jednym z portali społecznościowych publicznie zamieszczony został wpis, którego autor drwił ze śmierci zmarłego tragicznie Prezydenta Gdańska Pana Pawła Adamowicza oraz pochwalał popełnienie tego przestępstwa.
Informacją zajęli się policjanci z Wydziału dw. z Cyberprzestępczością. Autorem wpisu okazał się być 34-letni mieszkaniec Knurowa, raper znany jako Deder. Mundurowi przekazali informacje gliwickiej policji. Dalsze czynności w sprawie prowadzili m.in. operacyjni z Gliwic, którzy dokonali sprawdzeń i kolejnych ustaleń. 34-latek został zatrzymany przez operacyjnych w swoim mieszkaniu w Kurowie. Kryminalni przeszukali jego miejsce zamieszkania i zabezpieczyli sprzęt teleinformatyczny - komputer i telefon, z których podejrzewany mógł dokonać bezprawnego wpisu na portalu społecznościowym. Mężczyzna został doprowadzony do komendy policji w Gliwicach. O zatrzymaniu policjanci powiadomili już prokuratora, któremu przekażą zgromadzony w tej sprawie materiał dowodowy. Zachowanie rapera, który pracuje w kopalni KWK Szczygłowice, będzie miało też konsekwencje w jego zakładzie pracy.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj