Spotkanie online w sprawie kolei dużych prędkości trwało ponad trzy godziny. Padło wiele pytań, odpowiedzi organizatorów natomiast były mętne i nie rozwiały obaw mieszkańców Czerwionki-Leszczyn i Rybnika. Nie widzą korzyści z szybkiej kolei, bo oznacza dla nich wywłaszczenia, hałas i niszczenie cennych przyrodniczo terenów. Głos zabierali niemal wyłącznie samorządowcy i mieszkańcy Czerwionki-Leszczyn, milczenie samorządowców z Rybnika jest zastanawiające.
| Źródło: Egis, CPK
Po spotkaniu ws. szybkiej kolei: wiele pytań, mało konkretów. Milcząca (nie)obecność samorządowców z Rybnika
Za nami pierwsze informacyjne (czy też konsultacyjno-informacyjne - które to określenie jest właściwe, sami organizatorzy mieli problem stwierdzić) spotkanie w sprawie CPK. Przedstawiono warianty kolei, mające przebiegać przez gminę Czerwionka-Leszczyny i Rybnik. Dowiedziliśmy się, że w lipcu ma zostać wyłoniony wariant inwestorski i rozpoczną się prace przygotowawcze do złożenia wniosku o wydanie decyzji środowiskowej dla inwestycji. Po jej uzyskaniu, zaplanowano złożenie wniosku o ustalenie lokalizacji linii kolejowej, następnie przygotowanie projektu budowlanego, poprzedzone konsultacjami społecznymi. - W 2026 r. dojdziemy do etapu projektu budowanego. W 2030 r. planowane jest zakończenie budowy linii – poinformował Kazimierz Peryt z CPK.
Potem przyszedł czas na dyskusję. Ze względu na długi czas spotkania i wiele zgłoszeń, niełatwo było zabrać głos na spotkaniu online z firmą Egis i przedstawicielami CPK, pytania można było więc wysłać na czacie lub mailem.
A pytano m.in. o to, czy nie wykorzystać istniejących ciągów komunikacyjnych, tj. linii kolejowych, na których można poruszać się 120 km/h na odcinku Katowice-Bohumin. Po co budować nową linię, skoro już jest alternatywna trasa, wykorzystywana przez PKP PLK, którą można zmodernizować?
- Linia szybka jest lepsza, łączy się z infrastrukturą, która jest. Chcemy, by przejazdy regionalne były realizowane na tej infrastrukturze, która jest, ale też po większej części, która omija centrum - mówił Maciej Pańczak.
Zainteresowanie budzi też przystanek kdp ma znaleźć się w Palowicach - "po co przystanek w środku lasu?" - dopytywali uczestnicy. - Na tym fragmencie mamy przewidzianą stację dla pociągów regionalnych. Zakładamy, że gdy pociąg regionalny zatrzyma się na stacji, inny pociąg, który nie obsługuje tej relacji, będzie mógł go wyprzedzić - mówił Piotr Salamonowicz.
Hubert Bobrowski z Egis wyjaśnił, że firma zajmuje się zgłaszanymi problemami, wynikającymi z przebiegu linii i je analizuje. Wszystko ma być uszczegółowione "w toku projektu". Konkretów zatem było niewiele, chętnie natomiast opowiadano o korzyściach, jakie kdp przyniesie gminie: "Atrakcyjność przestrzeni się zwiększy", "tereny w pobliżu stacji będą w przyszłości atrakcyjnymi miejscami do zamieszkania".
Mieszkańcy zwrócili uwagę, że mowa o korzyściach dla mieszkańców kilku miejscowości, na których będą przystanki kolejowe. "Co z tymi wszystkimi miejscowościami pomiędzy, którym CPK przyniesie tylko szkody, wywłaszczenia, zniszczenie środowiska, hałas dla całej wioski? Jakie korzyści mają mieć z tej kolei np. Palowice, w których ja widzie tylko szkody i straty. Nikt już tu nie kupi działki, bo stracą całkowicie swoją atrakcyjność! Poza tym puszczacie kolej pod samym kościołem zabytkowym, wiec jak się ma mowa o ochronie zabytków?"
- Będziemy konsultować sytuację, gdy zagrożone są zabytki. Wystąpimy do konserwatora zabytków o wskazanie miejsc, które będą musiały być wzięte pod uwagę pod względem ochrony archeologicznej - wyjaśniła Beata Kruszewska-Skarbek.
Postawa mieszkańców jest jednoznaczna: nie wyrażają zgody na przebieg CPK przez gminę. Dla nich oznacza to wywłaszczenia, hałas, niszczenie przyrody. Niektórzy przeprowadzili się do mniejszych miejscowości właśnie ze względu na ciszę i spokój, teraz "pod nosem" będą im przebiegały tory. Kazimierz Peryt zapewnił, że zostaną przeprowadzone analizy, które będą potwierdzały drgania. - Jeśli będą przekroczone normy oddziaływań, to RDOŚ narzuci doprojektowanie urządzeń, aby osiągnąć normy wskazane w ustawie - wyjaśniał.
"Żyjemy w niepewności, to my nie wiemy, czy za jakiś czas bedziemy mieli gdzie mieszkać, nie wiemy, co będzie z dorobkiem naszego życia" - zwróciła uwagę mieszkanka Szczejkowic.
Głos zabrał też radny Sejmiku Województwa Śląskiego i pełnomocnik burmistrza Czerwionki-Leszczyn ds. Planowania, Rozwoju i Gospodarki, Grzegorz Wolnik. - Urządzacie sobie jakiś wyścig z PKP PLK, bo ma tam przebiegać jastrzębska wersja Kolei +. Trudno wyobrazić sobie, że przez gminę przebiegają nagle dwie linie. Mamy dwa grzyby w barszcz - mówił Grzegorz Wolnik. - Utrudniacie nam planowanie przestrzenne, planowanie rozwoju. Jak mamy planować rozmowy z inwestorami, jak mamy planować cokolwiek? Ila ta gmina ma jeszcze znieść? - pytał retorycznie.
Zastanawiające, że żaden z przedstawicieli władz Rybnika nie zabrał głosu. Odezwała się przedstawicielka Rady Dzielnicy Kłokocin, dzielnicy, przez którą ma przebiegać szybka kolej. Zaproponowała ponowną analizę wariantu, tak by przebiegał on za autostradą od strony Żor. - Tam są tereny wolne od szkód górniczych, tereny leśne, dzięki czemu nie trzeba ingerować w zabudowę mieszkaniową – wyjaśniła Izabela Kowalczyk. W odpowiedzi usłyszała, że jest to rozważane.
- W piątkowej konferencji online przedstawiciel Urzędu Miasta Rybnika, Bartosz Mazur, Główny Specjalista w Wydziale Komunikacji. Głos zabierał za pośrednictwem czatu, podejmując m.in. temat konieczności dokładnego przedstawienia uwarunkowań i przebiegu linii pomarańczowej przez Kłokocin - wyjaśnia Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku.
Firma Egis zapowiedziała, że spotkania odbędą się ze wszystkimi gminami.
Do tematu będziemy wracać.
Potem przyszedł czas na dyskusję. Ze względu na długi czas spotkania i wiele zgłoszeń, niełatwo było zabrać głos na spotkaniu online z firmą Egis i przedstawicielami CPK, pytania można było więc wysłać na czacie lub mailem.
A pytano m.in. o to, czy nie wykorzystać istniejących ciągów komunikacyjnych, tj. linii kolejowych, na których można poruszać się 120 km/h na odcinku Katowice-Bohumin. Po co budować nową linię, skoro już jest alternatywna trasa, wykorzystywana przez PKP PLK, którą można zmodernizować?
- Linia szybka jest lepsza, łączy się z infrastrukturą, która jest. Chcemy, by przejazdy regionalne były realizowane na tej infrastrukturze, która jest, ale też po większej części, która omija centrum - mówił Maciej Pańczak.
Zainteresowanie budzi też przystanek kdp ma znaleźć się w Palowicach - "po co przystanek w środku lasu?" - dopytywali uczestnicy. - Na tym fragmencie mamy przewidzianą stację dla pociągów regionalnych. Zakładamy, że gdy pociąg regionalny zatrzyma się na stacji, inny pociąg, który nie obsługuje tej relacji, będzie mógł go wyprzedzić - mówił Piotr Salamonowicz.
Hubert Bobrowski z Egis wyjaśnił, że firma zajmuje się zgłaszanymi problemami, wynikającymi z przebiegu linii i je analizuje. Wszystko ma być uszczegółowione "w toku projektu". Konkretów zatem było niewiele, chętnie natomiast opowiadano o korzyściach, jakie kdp przyniesie gminie: "Atrakcyjność przestrzeni się zwiększy", "tereny w pobliżu stacji będą w przyszłości atrakcyjnymi miejscami do zamieszkania".
Mieszkańcy zwrócili uwagę, że mowa o korzyściach dla mieszkańców kilku miejscowości, na których będą przystanki kolejowe. "Co z tymi wszystkimi miejscowościami pomiędzy, którym CPK przyniesie tylko szkody, wywłaszczenia, zniszczenie środowiska, hałas dla całej wioski? Jakie korzyści mają mieć z tej kolei np. Palowice, w których ja widzie tylko szkody i straty. Nikt już tu nie kupi działki, bo stracą całkowicie swoją atrakcyjność! Poza tym puszczacie kolej pod samym kościołem zabytkowym, wiec jak się ma mowa o ochronie zabytków?"
- Będziemy konsultować sytuację, gdy zagrożone są zabytki. Wystąpimy do konserwatora zabytków o wskazanie miejsc, które będą musiały być wzięte pod uwagę pod względem ochrony archeologicznej - wyjaśniła Beata Kruszewska-Skarbek.
Postawa mieszkańców jest jednoznaczna: nie wyrażają zgody na przebieg CPK przez gminę. Dla nich oznacza to wywłaszczenia, hałas, niszczenie przyrody. Niektórzy przeprowadzili się do mniejszych miejscowości właśnie ze względu na ciszę i spokój, teraz "pod nosem" będą im przebiegały tory. Kazimierz Peryt zapewnił, że zostaną przeprowadzone analizy, które będą potwierdzały drgania. - Jeśli będą przekroczone normy oddziaływań, to RDOŚ narzuci doprojektowanie urządzeń, aby osiągnąć normy wskazane w ustawie - wyjaśniał.
"Żyjemy w niepewności, to my nie wiemy, czy za jakiś czas bedziemy mieli gdzie mieszkać, nie wiemy, co będzie z dorobkiem naszego życia" - zwróciła uwagę mieszkanka Szczejkowic.
Głos zabrał też radny Sejmiku Województwa Śląskiego i pełnomocnik burmistrza Czerwionki-Leszczyn ds. Planowania, Rozwoju i Gospodarki, Grzegorz Wolnik. - Urządzacie sobie jakiś wyścig z PKP PLK, bo ma tam przebiegać jastrzębska wersja Kolei +. Trudno wyobrazić sobie, że przez gminę przebiegają nagle dwie linie. Mamy dwa grzyby w barszcz - mówił Grzegorz Wolnik. - Utrudniacie nam planowanie przestrzenne, planowanie rozwoju. Jak mamy planować rozmowy z inwestorami, jak mamy planować cokolwiek? Ila ta gmina ma jeszcze znieść? - pytał retorycznie.
Zastanawiające, że żaden z przedstawicieli władz Rybnika nie zabrał głosu. Odezwała się przedstawicielka Rady Dzielnicy Kłokocin, dzielnicy, przez którą ma przebiegać szybka kolej. Zaproponowała ponowną analizę wariantu, tak by przebiegał on za autostradą od strony Żor. - Tam są tereny wolne od szkód górniczych, tereny leśne, dzięki czemu nie trzeba ingerować w zabudowę mieszkaniową – wyjaśniła Izabela Kowalczyk. W odpowiedzi usłyszała, że jest to rozważane.
- W piątkowej konferencji online przedstawiciel Urzędu Miasta Rybnika, Bartosz Mazur, Główny Specjalista w Wydziale Komunikacji. Głos zabierał za pośrednictwem czatu, podejmując m.in. temat konieczności dokładnego przedstawienia uwarunkowań i przebiegu linii pomarańczowej przez Kłokocin - wyjaśnia Agnieszka Skupień, rzecznik Urzędu Miasta w Rybniku.
Firma Egis zapowiedziała, że spotkania odbędą się ze wszystkimi gminami.
Do tematu będziemy wracać.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj