Poselska Komisja Śledcza w ramach projektu Norymberga 2.0 zajmuje się dzisiaj sprawą 32-letniej pacjentki, która zmarła podczas transportu do szpitala w Katowicach. Wcześniej przez osiem godzin czekała na rybnickim SOR-ze na wynik testu na koronawirusa. W posiedzeniu biorą udział rybniczanie, m.in. matka zmarłej p. Ani, mogliśmy też wysłuchać wyjaśnień dyrektor WSS nr 3 w Rybniku, Ewy Ficy. Dr Andrzej Fojcik z WSS nr 3, pozostawienie cierpiących pacjentów bez pomocy, z powodu procedur, nazwał torturami. Zarządzenie w sprawie przyjęcia pacjentów na SOR poseł Grzegorz Braun określił mianem "dokumentu zbrodni". Z kolei dyrektor Fica podkreśliła, że w szpitalu nie ma dzielenia pacjentów na zaszczepionych lub nie. "Pacjent to dla nas pacjent, jeśli wymaga pomocy, to wszyscy pracujący na SOR robią wszystko, żeby mu pomóc".
| Źródło: Materiały własne i media społecznościowe Facebook: Norymberga 2.0
Pacjenci przeżywali tortury: Poselska Komisja Śledcza o śmierci 32-letniej rybniczanki
Dziś w południe rozpoczęło się posiedzenie Poselskiej Komisji Śledczej w ramach projektu Norymberga 2.0. Biorą w niej udział rybniczanie: Mariola Bednorz, matka zmarłej pacjentki, Roman Fritz, prezes KKP w Rybniku, Natalia Mehlich, sekretarz projektu oraz Adam Kania z Polskiego Veta.
Mariola Bednorz zreacjonowała przebieg wydarzeń z 12 na 13 grudnia 2021 r. w rybnickim szpitalu. Wyjaśniła, że córka wymagała pilnej pomocy i według lekarza przyjmującego, kwalifikowała się do natychmiastowego wszczepienia rozrusznika. Najpierw jednak, w związku z tym, że 32-latka nie była zaszczepiona przeciw koronawirusowi, lekarze czekali na wynik testu na Covid-19 (o tym pisaliśmy tutaj: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/segregacja-sanitarna-w-szpitalu-posel-interweniuje-w-sprawie-smierci-32-latki/cid,22169,a).
"Ania przez cały czas źle się czuła. Wyglądała na tym korytarzu jak worek kartofli, skurczona, skulona, tak ją zostawili... To był mój ostatni widok córki" - mówiła Mariola Bednorz.
Adam Kania dodał, że szpital nie odpowiedział na zapytania, złożone w interwencji poselskiej, "nie udostępił dokumendacji medycznej w trybie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Poinformował, że monitoring został zabezpieczony, ale nie został udostępniony - szpital powołał się na RODO".
Podczas posiedzenia odtworzono rozmowę z lekarzem Andrzejem Fojcikiem z WSS nr 3, który twierdził, że podczas przyjęcia na SOR są stosowane procedury, przygotowane przez dyrekcję szpitala, tzn. osoby zaszczepione, zgłaszające się na SOR, mają wykonywane testy antygenowe. Osoby niezaszczepione, a także te, które przyjęły pełny cykl szczepień, ale np. od przyjęcia ostatniej dawki nie minęło 14 dni, mają wykonywane testy PCR. Testy są przewożone do laboratorium zewnętrznego, co trwa nawet kilkanaście godzin (więcej tutaj: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/drogi-sprzet-do-testowania-stoi-nieuzywany-dlaczego/cid,20849,a) Sam lekarz pracował jakiś czas na oddziale covidowym w 2020 r., do czego, jak mówił, został zmuszony.
Według dra Fojcika, przyjęte procedury są szkodliwe. "Pozostawienie pacjenta, cierpiącego, to tortury. Ta procedura uniemożliwiająca udzielenie pomocy, kiedy jest sprzęt, są lekarze, kiedy pomoc jest na miejscu, ale są procedury, które nie pozwalają pomóc, to jest tortura" - podkreślił. Podczas rozmowy, lekarz nie krył wzruszenia, przeprosił rodzinę zmarłej, choć dodał, że powinien to zrobić właśnie szpital. Jednocześnie dr Fojcik zaznaczył, że zależy mu, by szpital w Rybniku odzyskał dobre imię, gdyż "pracuje tam bardzo wielu dobrych specjalistów, którym zależy na pacjentach".
Następnie zabrała głos dyrektor WSS nr 3, Ewa Fica: - Przykro się słucha, gdy lekarz ze szpitala mówi, że pacjenci są zagrożeni - mówiła dyrektor szpitala - Nie jest prawdą, że nie mamy czym diagnozować pacjentów. Procedury opracowywał lekarz ds zakażeń. Dotyczą one zasad wykonywania testów osób przyjmowanych lub hospitalizowanych. Nie jest prawdą, że lekarze odmawiają leczenia pacjentów. Nie ma ograniczenia dyrekcji do możliwości diagnostycznych - usłyszeliśmy od Ewy Ficy.
- Pacjent to dla nas pacjent, jeśli wymaga pomocy, to wszyscy pracujący na SOR robią wszystko, żeby mu pomóc - podkreśliła. - U nas w szpitalu nie dzieli się pacjenta na zaszczepionego lub nie - mówiła Ewa Fica. Wskazywała, że szpital nie ograniczał odwiedzin chorych w czasie pandemii. Dodała, że jeśli organy ścigania o to wystąpią, wszystkie zabezpieczone dokumenty zostaną udostępnione.
Poseł Grzegorz Braun nazwał omawiane zarządzenie dyrekcji "dokumentem zbrodni".
Dyrektor szpitala wyjaśniła, iż pacjenci często dłużej oczekują na SOR-ze, bo jest problem z przekazaniem ich innym szpitalom. - My tych pacjentów leczymy. Procedur w przypadku ratowania życia nie ma, ratuje się życie, a nie zastanawia się, co jest zapisane, a co nie.
Jak zwrócił uwagę Janusz Kowalski, zastępca dyrektora ds medycznych w WSS nr 3, zarządzenie dotyczy testowania pacjentów przed przyjęciem do szpitala. - Nigdzie nie jest napisane, że procedury ratowania życia są uwarunkowane od wyniku testu. Mówimy o testowaniu pacjentów w momecie przyjmowania ich na oddział. Cała ta procedura polega na tym, że po przyjęciu pacjent na SOR, po jego zaopatrzeniu, jest podejmowana decyzja, czy może być leczony na oddziale, który jest w strukturze naszego szpitala, czy ze względu na infekcję Covid-19 musi zostać przekazany do szpitala czy na oddział, który zajmuje się pacjentami z różnymi schorzeniami i jednocześnie zakażonymi Covid-19. Stąd rozróżnienie na przyjęcie ostre i planowe, z tym, że pacjent przyjęty na SOR już jest przyjęty do szpitala - mówił. - Proszę nie doszukiwać się tu zapisów dokonujących segregacji pacjentów, ich w żadnym miejscu nie ma - podkreślił.
- Dokument, którym się Państwo posługujecie, miał na celu ujednorodnienie postępowania z pacjentem, przyjmowanym w trybie planowym, stabilnego, który się kwalifikuje do przyjęcia na oddział szpitalny - mówił Arkadiusz Niczyporuk, kierownik SOR w rybnickim szpitalu. - Ta procedura nie powstrzymuje mnie, jako lekarza SOR-u przed skierowaniem pacjenta na jakikolwiek oddział szpitalny, bądź wysłania go do pozaszpitalnego leczenia, jeżeli w ramach szpitala nie jesteśmy w stanie zapewnić mu kontynuacji leczenia - podkreślił szef SOR-u.
- Rybnik zrejerował - skomentował poseł Braun fakt opuszczenia spotkania przez przedstawicieli szpitala. Uznani oni zarzuty posła za obelżywe. Poszło o kwestię zarządzenie, które, jak stwierdził poseł, zostało spreparowane i miało "znikać z intranetu szpitala". Na zakończenie spotkania dyrektor szpitala połączyła się jednak z obradującymi, zaprosiła Grzegorza Płaczka do szpitala, by "sam ocenił, jak to wygląda".
Mariola Bednorz zreacjonowała przebieg wydarzeń z 12 na 13 grudnia 2021 r. w rybnickim szpitalu. Wyjaśniła, że córka wymagała pilnej pomocy i według lekarza przyjmującego, kwalifikowała się do natychmiastowego wszczepienia rozrusznika. Najpierw jednak, w związku z tym, że 32-latka nie była zaszczepiona przeciw koronawirusowi, lekarze czekali na wynik testu na Covid-19 (o tym pisaliśmy tutaj: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/segregacja-sanitarna-w-szpitalu-posel-interweniuje-w-sprawie-smierci-32-latki/cid,22169,a).
"Ania przez cały czas źle się czuła. Wyglądała na tym korytarzu jak worek kartofli, skurczona, skulona, tak ją zostawili... To był mój ostatni widok córki" - mówiła Mariola Bednorz.
Adam Kania dodał, że szpital nie odpowiedział na zapytania, złożone w interwencji poselskiej, "nie udostępił dokumendacji medycznej w trybie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Poinformował, że monitoring został zabezpieczony, ale nie został udostępniony - szpital powołał się na RODO".
Podczas posiedzenia odtworzono rozmowę z lekarzem Andrzejem Fojcikiem z WSS nr 3, który twierdził, że podczas przyjęcia na SOR są stosowane procedury, przygotowane przez dyrekcję szpitala, tzn. osoby zaszczepione, zgłaszające się na SOR, mają wykonywane testy antygenowe. Osoby niezaszczepione, a także te, które przyjęły pełny cykl szczepień, ale np. od przyjęcia ostatniej dawki nie minęło 14 dni, mają wykonywane testy PCR. Testy są przewożone do laboratorium zewnętrznego, co trwa nawet kilkanaście godzin (więcej tutaj: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/drogi-sprzet-do-testowania-stoi-nieuzywany-dlaczego/cid,20849,a) Sam lekarz pracował jakiś czas na oddziale covidowym w 2020 r., do czego, jak mówił, został zmuszony.
Według dra Fojcika, przyjęte procedury są szkodliwe. "Pozostawienie pacjenta, cierpiącego, to tortury. Ta procedura uniemożliwiająca udzielenie pomocy, kiedy jest sprzęt, są lekarze, kiedy pomoc jest na miejscu, ale są procedury, które nie pozwalają pomóc, to jest tortura" - podkreślił. Podczas rozmowy, lekarz nie krył wzruszenia, przeprosił rodzinę zmarłej, choć dodał, że powinien to zrobić właśnie szpital. Jednocześnie dr Fojcik zaznaczył, że zależy mu, by szpital w Rybniku odzyskał dobre imię, gdyż "pracuje tam bardzo wielu dobrych specjalistów, którym zależy na pacjentach".
Następnie zabrała głos dyrektor WSS nr 3, Ewa Fica: - Przykro się słucha, gdy lekarz ze szpitala mówi, że pacjenci są zagrożeni - mówiła dyrektor szpitala - Nie jest prawdą, że nie mamy czym diagnozować pacjentów. Procedury opracowywał lekarz ds zakażeń. Dotyczą one zasad wykonywania testów osób przyjmowanych lub hospitalizowanych. Nie jest prawdą, że lekarze odmawiają leczenia pacjentów. Nie ma ograniczenia dyrekcji do możliwości diagnostycznych - usłyszeliśmy od Ewy Ficy.
- Pacjent to dla nas pacjent, jeśli wymaga pomocy, to wszyscy pracujący na SOR robią wszystko, żeby mu pomóc - podkreśliła. - U nas w szpitalu nie dzieli się pacjenta na zaszczepionego lub nie - mówiła Ewa Fica. Wskazywała, że szpital nie ograniczał odwiedzin chorych w czasie pandemii. Dodała, że jeśli organy ścigania o to wystąpią, wszystkie zabezpieczone dokumenty zostaną udostępnione.
Poseł Grzegorz Braun nazwał omawiane zarządzenie dyrekcji "dokumentem zbrodni".
Dyrektor szpitala wyjaśniła, iż pacjenci często dłużej oczekują na SOR-ze, bo jest problem z przekazaniem ich innym szpitalom. - My tych pacjentów leczymy. Procedur w przypadku ratowania życia nie ma, ratuje się życie, a nie zastanawia się, co jest zapisane, a co nie.
Jak zwrócił uwagę Janusz Kowalski, zastępca dyrektora ds medycznych w WSS nr 3, zarządzenie dotyczy testowania pacjentów przed przyjęciem do szpitala. - Nigdzie nie jest napisane, że procedury ratowania życia są uwarunkowane od wyniku testu. Mówimy o testowaniu pacjentów w momecie przyjmowania ich na oddział. Cała ta procedura polega na tym, że po przyjęciu pacjent na SOR, po jego zaopatrzeniu, jest podejmowana decyzja, czy może być leczony na oddziale, który jest w strukturze naszego szpitala, czy ze względu na infekcję Covid-19 musi zostać przekazany do szpitala czy na oddział, który zajmuje się pacjentami z różnymi schorzeniami i jednocześnie zakażonymi Covid-19. Stąd rozróżnienie na przyjęcie ostre i planowe, z tym, że pacjent przyjęty na SOR już jest przyjęty do szpitala - mówił. - Proszę nie doszukiwać się tu zapisów dokonujących segregacji pacjentów, ich w żadnym miejscu nie ma - podkreślił.
- Dokument, którym się Państwo posługujecie, miał na celu ujednorodnienie postępowania z pacjentem, przyjmowanym w trybie planowym, stabilnego, który się kwalifikuje do przyjęcia na oddział szpitalny - mówił Arkadiusz Niczyporuk, kierownik SOR w rybnickim szpitalu. - Ta procedura nie powstrzymuje mnie, jako lekarza SOR-u przed skierowaniem pacjenta na jakikolwiek oddział szpitalny, bądź wysłania go do pozaszpitalnego leczenia, jeżeli w ramach szpitala nie jesteśmy w stanie zapewnić mu kontynuacji leczenia - podkreślił szef SOR-u.
- Rybnik zrejerował - skomentował poseł Braun fakt opuszczenia spotkania przez przedstawicieli szpitala. Uznani oni zarzuty posła za obelżywe. Poszło o kwestię zarządzenie, które, jak stwierdził poseł, zostało spreparowane i miało "znikać z intranetu szpitala". Na zakończenie spotkania dyrektor szpitala połączyła się jednak z obradującymi, zaprosiła Grzegorza Płaczka do szpitala, by "sam ocenił, jak to wygląda".
Organizatorzy posiedzenia zapewnili, że na kolejnych komisjach będą wracać do kwestii służby zdrowia, ponieważ do Norymbergii 2.0 wpłynęło wiele "tragicznych zgłoszeń".
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj