| Źródło: Festiwal Fabuły, Uniwersytet Adama Mickiewicza w Poznaniu (uniwersyteckie.pl), fot. M. Kaczyński/CK Zamek/Festiwal Fabuły
Monika Glosowitz z Rybnika ze Stypendium im. Stanisława Barańczaka
- Ale oprócz tego, że jest to książka naukowa, jest to też książka bardzo osobista. Jeśli spojrzymy na nią, to dostrzeżemy klamrę. Rozpoczyna się ona rozdziałem o chorobie i pewnego rodzaju utracie a kończy rozdziałem, w którym wypracowana została pewna wizja innej wspólnoty. W jakiś sposób ta książka czerpała z doświadczeń osobistych: zaczynała się od utraty a kończyła założeniem rodziny – mówiła o nagrodzonej książce autorka.
- Monika Glosowitz od kilku lat daje się poznać jako znakomita krytyczka poezji, analityczna, świadoma teorii współczesnych, żądająca od poezji zaangażowania. Te wszystkie zalety dały o sobie znać w jej książce o maszynerii afektywnej. Dlaczego „maszynerie afektywne”? Otóż dobić się do wolności i podmiotowości prawdziwego ja - nie jest prosto. Naprzeciw temu dążeniu do autentycznej istoty istnienia, stoi mnóstwo potężnych sił: tradycje, konwencje, zwyczaje dnia codziennego, języki, które są miejscem działania pewnych władz pragnących nas ukształtować na swój sposób i mających siłę kształtowania, tak jakby tego chciały. Czy wiersz zatem – pyta Monika Glosowitz – może być sposobem na wykolejenie tych maszyn? Czy jest sposobem koniecznym, aby ja znaczyło znów ja? – tak o książce rybniczanki mówił prof. Piotr Śliwiński, przewodniczący kapituły nagrody.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj