Był marzec dwutysięcznego roku. Danuta M., 39-letnia żona i matka czwórki dzieci, jak co dzień poszła do pracy. Była sprzątaczką w szkole zawodowej w Rybniku. I właśnie przy szkolnym śmietniku nieznany do tej pory sprawca złamał jej nos i zadał 48 śmiertelnych ciosów. Dlaczego? Na te pytania próbuje odpowiedzieć redakcja Magazynu Kryminalnego 997 - dziś o godz. 22.55.
| Źródło: MK997
Magazyn Kryminalny 997 wraca do sprawy zabójstwa Danuty M.
Danuta M. była zatrudniona w Zasadniczej Szkole Zawodowej w Rybniku jako sprzątaczka. 2 marca 2000 roku ok. godz. 19:00 pani Danuta wyszła wynieść worki z odpadami do śmietnika za szkołą. Tam znaleziono ciało kobiety. Zginęła od kilkadziesięciu ran kłutych.
Sprawa do dzisiaj pozostaje niewyjaśniona. Prawdopodobnie Danuta M. była przypadkową ofiarą mordercy.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj