Wysypisko śmieci w centrum Rybnika "wyrosło" w październiku ubiegłego roku. Są i nieproszeni goście - robactwo i szczury. "Dzieje się to w mieście, w którym mówi się tyle o kopciuchach, robi się ekologiczne murale, ekopikniki" - mówi mieszkaniec, który sąsiaduje z zaśmieconą działką. Magistrat i straż miejska są bezradni. Dlaczego?