07.01.2020 17:14 | Źródło: Materiały własne, materiały nadesłane - D. Kieres, fot. Teleexpress

Droga donikąd? "To wygląda jak początek końca"

"Droga Śródmiejska w Rybniku jeszcze zamknięta dla ruchu, za to otwarta jest dyskusja nad jej zakończeniem. Trasa nie dość że urywa się w zaskakujący sposób, to jeszcze nie do końca wiadomo czy tam się kończy, czy zaczyna" - usłyszeli widzowie Teleexpressu na temat zagadkowego odcinka Drogi Śródmiejskiej. O który fragment chodzi i jaka jest przyszłość tego miejsca?

"Ta inwestycja daje pole do niekończących się domysłów. Gładki, równy asfalt, szerokie pasy w obie strony, a wszystko kończy się przed skarpą. Nie wiadomo, czy to start, czy meta" - zagadkowy odcinek Drogi Śródmiejskiej, który w pewnym miejscu kończy się skarpą, był jednym z tematów wczorajszego wydania Teleexpressu. Przypomnijmy, że na początku grudnia wraz z prezydentem Kuczerą i Naczelnikiem Wydziału Dróg Jackiem Hawlem oglądaliśmy postępy, a właściwie niemal efekt końcowy prac budowy Drogi Regionalnej Racibórz-Pszczyna (więcej: https://rybnik.dlawas.info/wiadomosci/ostatni-szlif-budowa-drogi-regionalnej-raciborz-pszczyna-na-finiszu/cid,13007,a).

- To wygląda, jakby to był początek końca. Asfalt położony, a dalej nie ma nic - komentuje dla TVP mieszkaniec. Jak dalej zauważono w programie, władze miasta zdają sobie sprawę z "osobliwych cech inwestycji", która obecnie służy za trasę rowerową i zacytowali - mocno okrojony, bo nic nie wyjaśniający, fragment wypowiedzi prezydenta na ten temat: - Za nami odcinek, który kończy się w taki sposób, można powiedzieć trochę dziwny, oczywiście ten element będzie zablokowany.

Co dalej z "drogą donikąd"?
O tym odcinku Drogi Śródmiejskiej wspominał prezydent podczas wspomnianego przejazdu dla mediów: - To pokazuje trochę przyszłość tego odcinka, czyli połączenie z drogą, która będzie budowana od strony Raciborza, mam nadzieję w jakieś tam przyszłości - odcinek rybnicki do ulicy Sportowej. Mamy tutaj tereny już wykupione, nie powtórzy się zatem dość nerwowa sytuacja z wykupami, jak choćby na dawnej ulicy Jagodowej - mówił prezydent Kuczera. - Mamy decyzję środowiskową, mamy projekt, będziemy szukać finansowania na to wszystko, ale to jest kwestia przyszłości - dodał włodarz.