Za niewiele ponad miesiąc rozpoczną się Igrzyska Olimpijskie w Tokio, które z powodu pandemii koronawirusa zostały przełożone z 2020 na 2021 rok. Polscy dżudocy wywalczyli aż 6 kwalifikacji do Tokio. Dla porównania, w ostatnich Igrzyskach w brazylijskim Rio de Janeiro uczestniczyło 4 polskich dżudoków. Połowę polskiej reprezentacji, która wystąpi na olimpijskim tatami, będą stanowić... rybniczanie. W Tokio nasze miasto reprezentować będą Agata Perenc (kategoria -52 kg) i Julia Kowalczyk (kategoria -57 kg) z Polonii Rybnik oraz Piotr Kuczera (kategoria -90 kg) z klubu Kejza Team Rybnik.
| Źródło: Polski Związek Judo, grafika własna
Rybniczanie wystąpią w Igrzyskach Olimpijskich w Tokio! Troje rybnickich dżudoków powalczy na olimpijskim tatami
Niestety, olimpijskiej kwalifikacji nie udało się wywalczyć Annie Kuczerze z klubu Kejza Team Rybnik, która ukończyła kwalifikacje na 26. miejscu i nie zobaczymy jej w stolicy Japonii.
- Na olimpijski medal polskie judo czeka od 25 lat… Wszyscy odliczamy dni do rozpoczęcia Igrzysk w Tokio z nadzieją na przerwanie złej passy. Mocno wierzę w naszych reprezentantów i mocno liczę, że mając „swój” dzień i przy dobrym losowaniu sięgniemy po upragniony medal. W zawodach olimpijskich startuje zdecydowanie mniejsza liczba zawodników i zawodniczek w porównaniu do Mistrzostw Świata, co sprawia, że droga na podium będzie krótsza, choć oczywiście nie musi być łatwiejsza - powiedział Jacek Zawadka, prezes Polskiego Związku Judo.
Premie od PZJ za medale olimpijskie ustalone w 2018 r. wynoszą: za złoty medal 50 tys. złotych, za srebrny medal 35 tys. zł i za brązowy medal 30 tys. zł.
W ostatnich latach cieszyliśmy się z medali rybniczan na największych międzynarodowych imprezach, dlatego mamy nadzieję, że na szyjach reprezentantów naszego kraju i miasta w Tokio zawisną te z najcenniejszego kruszcu.
Będziecie kibicować?
- Na olimpijski medal polskie judo czeka od 25 lat… Wszyscy odliczamy dni do rozpoczęcia Igrzysk w Tokio z nadzieją na przerwanie złej passy. Mocno wierzę w naszych reprezentantów i mocno liczę, że mając „swój” dzień i przy dobrym losowaniu sięgniemy po upragniony medal. W zawodach olimpijskich startuje zdecydowanie mniejsza liczba zawodników i zawodniczek w porównaniu do Mistrzostw Świata, co sprawia, że droga na podium będzie krótsza, choć oczywiście nie musi być łatwiejsza - powiedział Jacek Zawadka, prezes Polskiego Związku Judo.
Premie od PZJ za medale olimpijskie ustalone w 2018 r. wynoszą: za złoty medal 50 tys. złotych, za srebrny medal 35 tys. zł i za brązowy medal 30 tys. zł.
W ostatnich latach cieszyliśmy się z medali rybniczan na największych międzynarodowych imprezach, dlatego mamy nadzieję, że na szyjach reprezentantów naszego kraju i miasta w Tokio zawisną te z najcenniejszego kruszcu.
Będziecie kibicować?
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj